Hejka,

A u mnie dupa blada... Niby się pilnowałam w Święta, a i tak dwa kilo na wadze więcej, no i chorobcia doszłam do 85 Tiaaaa.....
Czyli mam Jeni, do Ciebie małą obsuwę, ale mam nadzieję, że odrobię. Rozłożyłam sobie odchudzanie do połowy sierpnia, bo tyle mi mniej więcej potrzeba, żeby w rozsądnym tempie zejść do 66. No i tak. Dzisiaj wracam na poważnie do herbalifu, bo to na mnie zawsze działało, a potem bedę się martwić co zrobić, żeby nie było jo-jo. Poza tym zamówiłam sobie tabletki z zielona herbata hamujące łaknienie, no i zaczęłam brac chrom. Mam teraz naprawdę sporą motywację i czuję, że to już ostatnie podejscie, musi się udać, bo nastepnego już bym chyba nie przeżyła...

FLEUVE słaba kaszaniara