Cześć Fleuve, wlazłam do twojego domku i beszczelnie ci pomarudzę

Cały tydzień ciągniesz ładnie (nawet czasem za moło jesz) a w weekendy idziesz w niekontrolowane tango. Rozumiem, że Misiek, że znajomi i wogóle ale mimo wszystko trochę hamuj. Jedno ciacho można jeść godzinę przy miłej rozmowie, nie trzeba zaraz dwóch czy więcej.
Jak tak dalej pójdzie to cię przegonię, a dotąd to ja cię goniłam
Weź się w garść i to już, natychmiast
Jak tak będziesz się obijać to do 6 nigdy nie dojdziesz

Jeśli będziesz na mnie zła , za to co napisałam, wywrzeszcz się na mnie do woli, ja i tak zdania nie zmienię