Wątek: uciekam przed efektem jojo...

foremko !! mocno trzymam kciuki za ciebie i życzę powodzenia na egzaminie.
trzymaj sie dzielnie !!

JESTESCIE KOCHANE...
Dziekuje za kciuki i zyczenia - niestety oblalam :[ i to na tym co mi najlepiej wychodzilo, cofajac na luku przejechalam linie...
Jestem na maksa zla - tym bardziej ze instruktor byl bardzo mily i przychylny i gdybym tak nie nawalila na ty prostym manewrze napewno bym zdala
A teraz miesiac czekania na kolejny egzamin :[

kurcze, nooo....
przykro mi , jeśli cię to pocieszy choć trochę ...ja za trzecim razem zdałam .
będzie dobrze, szkoda tylko, ze miesiąc trzeba czekać...ehhh
miłego popołudnia mimo wszystko

ooo...szkoda Gosiunia! ale OLAC! Teraz Swieta i Sylwester i zapomnij o tym cholerstwie!!! Odpocznij sobie,a w nowym roku wszystko musi byc lepiej ZOBACZYSZ

Jestesmy z Toba

Nie przejmuj się Gosia, następnym razem bedzie lepiej Na pewno
W końcu mało kto zdaje za pierwszym razem tak naprawdę
Trzymaj się cieplutko i nie myśl o tym, jak o porażce

Miłego dnia

Hym... nie moge przestac o tym myslec...
Poprzednie noce nie moglam spac ze stresu, a teraz nie moge spac bo nie moge przestac myslec o tym jaka glupote zrobilam... Ehhhhhhhhhhhh... zycie...
Tagotta - boje sie ze po przerwie miesiecznej moze ta jazda isc mi jeszcze gorzej :[
Milusha - jestem niepocieszona - prenie drugi raz juz mi sie nie trafi tak przychylny egzaminator...
Aga, dzieki... jakos trudno mi sie uspokoic i nie przejmowac, pewnie w swieta znow bede miala stresa...

foremko - co ma byc , to będzie. jak za drugim sie nie trafi przychylny, to może za trzecim?? grunt to sie nie poddawać.a co?? moja szwagierka poszła raz , nie zdała i wiecej nie próbowała...kasa w błoto.moja bratowa zdała za pierwszym razem , a teraz nie wsiądzie do auta, chyba że brat mój ją wepchnie na siłę na polnej drodze
a że w święta będzie jak na szpilkach , to już taki urok nasz , kobietek , mam to samo.

Gosiulek, nie martw się!
Wiem, że to tak łatwo się mówi, ale nie tak dawno przeżywałam to, co Ty: nie spałam po nocach, nerwy mnie zżerały i pierwszy egzamin ... oblałam na łuku właśnie
O niczym innym nie myślałam, tylko o tym, żeby zdać ten egzamin....

Najgorsze jest to czekanie na kolejny, ale wierzę, że zdasz następnym razem!!!

Hehe, ja zdałam za ... piątym i wcale nie czuję się gorszym kierowcą, wprost przeciwnie

Poza tym na prawku nie jest napisane, za którym razem się zdało
W trakcie moich kolejnych podejść zmieniły się zasadny egzaminowania, łatwo nie było, ale się udało.
A jaka satysfakcja?????

Gosiek nic się nie martw następnym razem pójdzie jak po maśle.


Tak sobie myślę ,ze chyba nikomu nie dane zdać za pierwszym razem.Dziewczyny zdawały teraz i za drugim a nawet za trzecim zdały i jest ok.

Uszy do góry myśl pozytywnie będzie dobrze

Gosiu, trzymam kciuki za następny egzamin
pozdrawiam i życzę zdrowia