Wątek: uciekam przed efektem jojo...

Gosiu, pozdrawiam

MIŁEGO SZUSOWANIA PO STOKACH W TOWARZYSTWIE UKOCHANEGO NA ZMIANE Z PANEM MNIAM

GOSIENKO ,JESTEM CIEKAWA JAK WEEKEND MINAL

Witam po urlopie!

Kochane jestescie - dziekuje ze nie pozwolilyscie zginąć mojemu pamietnikowi w odchlani forum :]

Było cudnie, w Ramzovej mnostwo śniegu, a na samym szczycie jak w prawdziwej krainie snegu - bialo drzewa cale az oblodzone... Zapomnialam o troskach codziennego życia, o pracy itd... Podszkolilam sie w jezdzie na nartach - to jest fantastyczne.
Spedzilismy 3 dni od rana do wieczora na nartach... Ehhh... juz sie nie moge doczekac kolejnego wypadu.

Co do diety staralam sie trzymac, rano przed wyjadzem pilam kawke i do tego lekkie sniadanie, kolo 13 jedlismy obiad (raz byl smażony ser i raz knedliczki...) i dopiero wieczorem kolacja. W sumie najgorszy był wczorajszy dzien, bo tesciowa zrobila specjalnie dla mnie pizze no i musialam zjesc bo i tak ciagle na mnie krzywo patrzyli, bo oni starali sie byc bardzo goscinni, no a ja niewiele tam jadlam...

Boje sie troche jutrzejszego wejscia na wage... jedak, bez 'spowiedzi' tutaj i waszego dopingu nie jest latwo.

Dziś zjadłam jakies 1100 kalorii...

A tu małe wspaonienie...






a to dla tych którzy mają ochotę na więcej [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

BUZIAKI SUPER ZDJECIA A GDZIE KAMIS
KOLOROWYCH SNOW

Gosia! Fajnie, ze juz jestes Jak patrze na te zdjecia, to az mi dech zapiera jak tam pieknie i jaka CZYSTA zima A Ty wygladasz poprostu przefantastycznie Nie mam najmniejszych watpliwosci, ze w takim otoczeniu mozna zapomniec o calym swiecie i problemach COS WSPANIALEGO!!!!!

Mysle, ze z waga nie powinno byc jutro problemu, po takiej ilosci ruchu

Gosiu, fotki fantastyczne no, ale z taką modelką, to nie mogło być inaczej

Piękne!

Miłego poniedziałku!

Dzień doberek!

Waga pokazała 55,8 - cóż przynajmniej ciągle 55 z przodu...

Ula -Jest jest Kamilek :]
Tagotta - przepięknie tam było - chyba w końcu polubiłam zimę :]
Kasiu Cz. - modelka hihihi... raczej niezbyt efektownie wyszłam - widac zmęczenie, ale to nie ja jestem najwazniejsza na tych fotkach tylko krajobrazy ;]

Olala Ślicznie i gartuluję tych 55 Mój mąż też obecnie uczy się szusować po stokach z kolegami, może w przyszłym roku ja spróbuję?

Olala Ślicznie i gartuluję tych 55 Mój mąż też obecnie uczy się szusować po stokach z kolegami, może w przyszłym roku ja spróbuję?