Wątek: uciekam przed efektem jojo...

Hej Gosiu!
Zycze szybkiego powrotu do zdrowka!
I naprawde przechodz na druga faze i jedz owocki, bo mysle, ze niepotrzebnie sie tak meczysz...

Cześć Foremko!
Czy ta Twoja choroba nie jest spowodowana SB, może organizm narzeka w ten sposób na brak witamin? Chyba dziewczyny mają rację, zjedz troche owoców, nie każdemu to samo służy. Ty i tak jesteś szczuplutka, więc przestań się umartwiać tym bardziej, że jak piszesz czosnku nie cierpisz- ja też.
Całusy, dobranoc.

Masz rację Gosiu, że nie ma na świecie piękniejszego widoku.

Nie będę dzisiaj truła, bo robiłam to ostatnio, ale nie byłabym sobą gdybym nie wspomniała, że ta dieta ewidentnie Ci nie służy.
Wydaje mi się, że to dobra dieta dla osób z dużą nadwagą a nie dla takich ślicznych chudzinek jak Ty. Czasami jak organizm dostaje za mało energii to włącza się "tryb oszczędzania" i wtedy żeby schudnąć musiałabyś głodować. Czasami jak się zwiększy o troszeczkę ilość kalorii to waga zaczyna na prawdę szybciutko spadać.

Poza tym na prawdę martwię się o Twoje zdrowie. Jeśli poczujesz, że jesteś bardzo chora to idź do lekarza, choćby nie wiem co.
Moja koleżanka zmarła na grypę i natychmiast się okazała, że nie była w pracy taka niezbędna i momentalnie znaleziono zastępstwo, ale w domu niestety nie!

Ojejku Gosiu, ale ja Ci tu moralizuję, ale na prawdę się martwię.
Powinnam być spokojna, bo wiem, że jesteś wyjątkowomądrą osóbką.
Trzymaj się cieplutko i dbaj słonko o siebie
Ania

Witaj Gosiu

Wpadam z życzeniami zdrówka!!
I oczywiście z pozdrowieniami do cukierkowego potwora
Skarbie dbaj o zdrówko!

Wiesz.. wydaje mi sie, ze Ania-Kaszania ma stuprocentową rację mówiąc, że..

Wydaje mi się, że to dobra dieta dla osób z dużą nadwagą a nie dla takich ślicznych chudzinek jak Ty.

Buziaczki Gosiu miłego dnia

Środowe buziaczki


Podpisuję sie obiema ręami pod tekstem Kaszanii jako długodystansowiec na SB wiem co mówię

pozdrawiam
***
Grażyna

mysle tak samo jak dziewczyny- mozna chudnac za wszelka cene -zdrowie najwazniejsze i pamietaj w pracy nie ma ludzi niezastapnionych. TY,RODZINA....PRACA.

Gosienko! Pozdrawiam cie!
Teraz to juz przechodz na 2 faze i jedz owocki, jak ci wszystkie dziewczyny radza!
Nie chudniesz, bo juz moze nie ma z czego, chudzinko

No to mnie przestraszylyscie Obiecuje poprawe
Juz nie mozna powiedziec że stosuje diete SB, bo za czesto łamie jej zasady, jem jabłuszka no i wczoraj pochłonelam paczuszke cukierkow fruittella... i pestki, to wszystko podczas nauki, walsnie wtedy mam ochote na podjadanie...
Dzis wieczorem znajomi przychodza do nas na mecz. Zapowiada sie emocjomujacy wieczor, generalnie nie przepadam za meczami no ale trzeba dopingować Polskę.
Od jutra zaczynam prywatne lekcje angielskiego, na razie dwa razy w tygodniu (poniedzialek i czwartek) po 2 godziny.Do tego mam zamiar codziennie dodatkowo uczyc sie sama minimum godzine. Musze w końcu posiaść tą wiedzę A że jestem uparta, całkiem możliwe, że mi się uda, firma sponsoruje polowe kosztów nauki języka, więc nie bedzie tragicznie godzina kosztuje 60,-

Madziu, jestem juz grzeczna jem jabłuszka...
Lori, mysle, ze choroba nie jest spowodowana SB, dosc sporo jem wbrew pozorom i to zdrowe produkty, do tego witaminki. Kamilek mnie zaraził...
Kaszaniu, no to napedzilas mi pietra Jestem tylkoprzeziebiona i zreszta juz jest lepiej, wiesz sęk w tym, że wiem, że jestem do zastąpienia w pracy, zarząd też ma tego świadomość... Więc jak nie jest ze mną tak źle to wolę pracować, ciekawe co bedzie jak zostane sama i sie rozchoruje...?
Aniu-Anikas 9 do chudzinek mi daleko, ale faktycznie przyznaje że SB to chyba nie dla mnie, ale przynajmniej wiem, że bez chlebka i makaronów da się żyć, wiec pewnie bede je ograniczać...
Grażynko, i jak tu nie posłuchać długodystansowca? Ty w SB jesteś rewelacyjna, podziwiam...
Psotulko, nie odchudzam się za wszelką cenę, co zresztą widać, nieudolnie mi wychodziło to SB, a rodzinka jest dla mnie najważniejsza, ale wiadomo pracowac trzeba i mieć za co żyć, uwierz wolalabym przez conajmnie 3 lata nie pracować i poświęcić czas na wychowanie Kamilka, ale rzeczywistość jest okrutna...
Biukuś skarbie, mam nadzieję, że dziś już mniej jestes zabiegana... Buziaki

Witaj Gosiu
mmmmm, jak ja uwielbiam takie jabłuszka, teraz są najpyszniejsze, takie pachnące i soczyste, mniam ... właśnie wracając dziś z rowerkowania wstąpiłam na nasz bazarek i zakupiłam sobie 2kg tych pachnących smaczności
ze wszystkich pór roku najbardziej lubię wiosnę za to że wszystko budzi się do życia i kwitnie, lato uwielbiam za ciepełko i cudowny czas do rowerkowania
a jesień ... jesień broni się tym bogactwem kolorów i pysznych warzyw i owocków na straganach ... inaczej wypisałabym ją z kalendarzowego towarzystwa hihihi... bo niestety zwiastuje też zimę, fuuuuuuu, nie lubię
moje chłopaki też meczyk będą oglądać, a ja tak jednym okiem
pozdrawiam Cię cieplutko

COS NA TEMAT PRACY WIEM PRACOWALAM 35 LAT-ALE BYLAM GLUPIA MIALAM NAJWSPANIALSZA "instytucje" BABCIE-CZYLI MOJA MAME.ROZPIESZCZALA MNIE I MOJA RODZINKE. MARCIN JAK BYL MALY NA PYTANIE O MAME ODPOWIADAL " MAMY NIE MAM -MAM MAME BABCIE I ULE".MILEGO DNIA I DIETETYCZNEGO -BUZIOLKI