-
Fatsia to ja :-)
Od dzisiaj postanowilam powaznie zabrac sie za swoj wyglad. Moj plan jest prosty a przez to GENIALNY Bede mniej jesc, wiecej ruszac sie i CHUDNAC!!!!
No i pisac na forum bo mam nadzieje ze to pomoze mi opanowac ataki wilczego apetytu, ktory napada mnie wieczorem.
Wczoraj kupilam sobie super hiper wage elektroniczna z pomiarem tluszczu (wrrrrr, mialo byc mniej!!!) i wody wiec wazyc sie pewnie bede codziennie. Wczoraj spedzilam na niej dobre kilkadziesiat minut
Nie wyznaczam sobie terminow, chce co tydzien wazyc mniej i nie zalezy mi czy to bedzie zmiana w kg czy w gramach. Po prostu ma byc mnie co tydzien MNIEJ i tyle (a moze AZ tyle? )
Dzisiejsze menu:
sniadanie: jajecznica z 2 jajek, 2 male kromki chleba razowego z margaryna, kawa z mlekiem
II sniadanie: maly banan
obiad: zupa-krem z zielonego gorszku bez dodatkow, udko z kurczaka, pomidory z cebula
podwieczorek: 2 wazy light bez dodatkow
kolacja: jogurt bakoma naturalny z garscia musli
na deser 60minut jazdy na rowerku w czasie ogladania serialu na TVN.
-
Założenia niezłe. Pewnie uzyskasz oczekiwany efekt. Powodzenia
-
Dziekuje suzik76!!!
Najwazniejsze ze wiem co mnie gubi, ta passskuda nazywa sie LAKOMSTWO. Nie jestem glodna ale buzia ruszac musze. A najgorzej jest wieczorem. Kiedys (jak bylam mlodsza, hahaha) wystarczylo abym przestala podjadac wieczorem a waga spadala. Jak bedzie teraz nie wiem, ale wiem ze wieczornemu podjadaniu mowie stanowcze NIE
-
Witam !Też mam problemy z wieczornym podjadaniem.Nie waż się tak często bo po każdym ważeniu będziesz wpadać w popłoch gdyż za każdym razem będzie inny wynik.Pozdrawiam i trzymam kciuki za twoje dietkowanie
Tu jestem
-
Mam podobny problem też ważę się codziennie. Z tego co pisałaś to Ty masz przynajmniej porżądną wagę, która pokazuję dość dokłądnie wagę niestety moja nie jest taka dokładna a wachania wagi w dół i w górę mnie dobijają. Ale nic to co nas nie zabije to nas wzmocni i cierpię również na wieczorne obrzarstwo.
-
Fatsia, powodzenia
Uhhh...wieczorne podjadanie to najgorsze co może być - po prostu nie do opanowania - jak sobie przypomnę, że wczoraj cały dzień ładnie dietkowałam, a wieczorem nie wytrzymalam i rzuciłam się na lodówkę to wrrr...niewybaczalny błąd...
- ale podoba mi się Twoje podejście - WIECZORNEMU OBŻERANIU MÓWIMY STANOWCZENIE NIE
-
Witanko
Dziekuje dziewczyny za mile slowa, fajnie jest zaczac dzien od spotkania z Wami!!!
Niestety wczoraj passskudne LAKOMSTWO znowu mnie dopadlo Co prawda mysl ze jutro bede musiala opisac to na forum podzialal na mnie jak kubel zimnej wody ale i tak plan przekroczylam o 2 jablka i krazek pieczywka ryzowego. Pocieszam sie tylko ze jak Maly i Duzy zabrali sie do zupy to dla mnie zostalo jej 2 lyzki, wiec mialam co nadganiac
W ramach walki z passskuda pomalowalam sobie paznokcie u nog. Dzisiaj aby sie nie poddac pomaluje sobie u rak. Jest to jakis sposob ale pamietam niedalekie jeszcze czasy kiedy to bylam mistrzynia w opychaniu sie ze swierzo pomalowanymi paznokciami
Mam nadzieje ze czasy kiedy na dobry wieczor pochlanialam paczke chleba chrupkiego (bo ma malo kalorii), lyzke majonezu (bo lubie i nikt mnie nie kocha), paczke migdalow (maja mikroelementy) i 3 jablka (same witaminy!!!) minely bezpowrotnie
Dzisiejsze menu:
sniadanie: dwie male kromki razowca z twarogiem light, mala lyzeczka dzemu, kawa z mlekiem
II sniadanie: jablko
obiad: zupa pieczarkowa, spagetti z tunczykiem i pomidorami
podwieczorek: dwie wazy light
kolacja: jogurt bakoma i musli naturalne
a na dokladke silownia - 90 minut
-
świetnie ,ze duzo ćwiczysz. to nie tylko pomaga w spalaniu kalorii. To takze swietny sposob na jędrne ciałko.
pozdrawiam
-
Niedawno odkrylam jak fajnie jest sie poruszac. Do niedawna moj dzien wygladal nastepujaco:
wstalam z lozka...... samochod......8 godz siedzenia.....samochod......krecenie sie po domu, siedzenie przed TV.......kladlam sie spac.
Jednym slowem porazka
Postanowilam sie wiecej ruszac i chodze 3x w tygodniu na silownie, a w dni kiedy mam "wolne" godzine jezdze na rowerze. No i po 3m-cach silowni (z 2 miesieczna przerwa!!!) sa juz efekty. Dzisiaj Duzy zauwazyl ze pupa mi sie zmniejszyla i w spodniach, w ktorych niedawno wygladalam jak wielki paczek zaczynam wygladac calkiem calkiem (no, ale on nie jest obiektywny )
-
tak..i ruch to fajna zabawa , prawda ..?
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki