Strona 2 z 5 PierwszyPierwszy 1 2 3 4 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 11 do 20 z 44

Wątek: Fatsia to ja :-)

  1. #11
    AAnikAA jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    22-09-2004
    Posty
    22

    Domyślnie

    fatsia no pięknie, pieknie
    mam nadzieję, że jakoś Ci to pójdzie. mnie najgorzej idzie dzień pierwszy i drugi, ale jak już jakoś przejdzie, to potem mi szkoda zerwać, bo juz przetrwałam to, co najgorsze ja dzisiaj mam pierwszy dzień i myślałam, że przesadziłam, a tymczasem 900kcal niecałe zjadłam pozwolę sobie jeszcze na jedno albo dwa jabłka i na pół godzinki szybkiego rowerq
    a na koniec dnia cieplutka kąpiel z wmasowywaniem kremiku antycelulitowego


    pozdroofka 4 U & zapraszam do mnie w razie jakichś pytań lub porad

    http://forum.dieta.pl/forum/viewtopi...6613&start=225



  2. #12
    Awatar fatsia
    fatsia jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    07-07-2005
    Mieszka w
    Wrocław
    Posty
    212

    Domyślnie

    Nie lubie weekendow
    Staram sie, walcze ze soba, odmawiam sobie, uzywam rozsadku ...... i polegam na polu walki. Przegralam pierwsza bitwe, dzisiaj wazylam wiecej niz kiedy zaczelam pisac na forum
    No ale postanowilam nie plakac tylko brac sie za siebie i juz! Musze bardziej uwazac na to co jem bo chyba w tym jest przyczyna. Naprawde staram sie jesc malo, zmienilam sobie talerze na male, nawet jak sie upre to i tak mi duzo nie wchodzi Zrezygnowalam z pieczywa (tylko 2 male kromki razowego dziennie), ziemniakow i slodyczy. Ruszam sie, cwicze, jezdze na rowerze wiec to chyba musi przyniesc efekt???
    W dodatku moja nowa, wyczekana, wymarzona waga wazy jak chce, a raczej jak nie chce. Myslalam ze wystarczy zainwestowac w nowoczesny sprzet i juz nie bedzie problemow czy waze 05kg wiecej czy mniej. A tu a kuku, na usprawiedliwienie mojej wymaorzonej wagi moge tylko napisac ze juz wiem jakie to uczucie zobaczyc 66kg na wyswietlaczu (szkoda tylko ze przez pomylke )
    Tickerka nie zmieniam, mam nadzieje ze to bylo chwilowe potkniecie
    Dzisiejsze menu:
    sniadanie: dwie kromki razowca z bialym serkiem light, kawa z mlekiem
    II sniadanie: 1,5 litra wody mineralnej
    obiad: schabowy bez panierki, moze pomidorki???
    podwieczorek: a co to jest???
    kolacja: pol jogurtu bakoma naturalny z musli, 90 minut silowni, prasowanie

    AAnikOO - dziekuje za wpis, zazdroszcze tych 900kcal, moze i mi sie kiedys uda???

  3. #13
    Awatar fatsia
    fatsia jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    07-07-2005
    Mieszka w
    Wrocław
    Posty
    212

    Domyślnie

    Wczoraj niezle choc oczywiscie moglo byc lepiej. Na silowni dalam z siebie wszystko, 90 min ostrej jazdy (ostrej jak na moje mozliwosci hahaha). Wracajac do domu sluchalam swojego wewnetrznego glosu, ktory tlumaczyl mi ze skoro nie je sie po 18 to po 22 jest to wrecz zabronione. Wchodzac po schodach bylam PEWNA ze nie ulegne czarowi jogurtu i musli, o naiwna naiwna naiwna
    Zezarlam pol jogurtu z 4 lyzkami musli naturalnego (336kcal/100g) i 1 jablko. Teraz zastanawiam sie dlaczego po silowni jestem tak strasznie glodna, po prostu wilczy glod
    Najwazniejsze jednak ze waga znowu ruszyla z miejsca, mam nadzieje ze ten weekendowy wzrost byl tylko chwilowy. Mam niestety nadal klopoty z waga, nie chce mierzyc % tluszczu i wody. Nie moge sie w dodatku dogadac ze sprzedawca, nie chce mi przyslac gwarancji a jak napisalam mu ze mam problemy z sama waga po prostu zamilkl. Czyzbym zaliczyla wlasnie pierwsza wtope na allegro??? Na szczescie jeszcze mu nie wystawilam komentarza, proponowalam mu neutralny ale facet ostro sobie pracuje na negatywa

    Dzisiejsze menu:
    sniadanie: 2 malutkie kromki razowca z bialym serem light, kawa z mlekiem
    II sniadanie: herbata phu-er cytrynowa (calkiem niezla)
    obiad: zupa z kukurydzy, kotlet schabowy bez panierki, buraczki z cebula i jablkiem
    podwieczorek: moze tez herbata?
    kolacja: pol jogurtu z musli i 60 minut jazdy na rowerze

  4. #14
    Guest

    Domyślnie

    Witam!!!

    Czy moge się przyłaczyć do wspólnej walki? Razem przecież raźniej. Na mnie to forum tez działa jak kubeł zimnej wody i np. nie sięgam po słodkości, bo potem głupio byłoby mi się przeznać przed Forumowiczkami, że poległam. I to działą! Tobie tez proponuje tę zasadę!

  5. #15
    Awatar fatsia
    fatsia jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    07-07-2005
    Mieszka w
    Wrocław
    Posty
    212

    Domyślnie

    Witaj w klubie Agape007
    Pewnie ze mozesz sie przylaczyc, zawsze razniej w towarzystwie. Napisz jaka taktyke stosujesz do pokonania przeciwnika???
    Moja to NZT (nie zryj tyle ) i duzo ruchu. Pije tez duzo wiecej wody i to chyba w moim przypadku jest kluczyk do sukcesu bo im wiecej pije tym wiecej chudne.
    A forum to super sprawa, naprawde motywuje do dzialania, pewnie gdyby nie ono to te moje okolo 70kg nie przeszkadzalo by mi.
    Co do spowiadania to w sobote (znowu weekend ) ide na rodzinna impreze i pewnie w poniedzialek naprawde bede miala sie z czego spowiadac
    Milego dnia Agape007

  6. #16
    Awatar fatsia
    fatsia jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    07-07-2005
    Mieszka w
    Wrocław
    Posty
    212

    Domyślnie

    Przygladam sie swojej sygnaturce i wydaje mi sie ze jest za dluga, chyba mi sie nie podoba Bede musiala te wymiary przeniesc w inne miejsce tylko gdzie?
    Wczoraj oczywiscie do wspanialego planu odchudzania wkradly sie male i wielkie grzechy. Male to pieczywko ryzowe (2 krazki) i pieczywo chrupkie (2 platki) a wielki grzech to lody Na moje usprawiedliwienie napisze ze byla tylko 1 galka (niedawno ZAWSZE to byly min 3) i w dodatku cytrynowa, taki lodowy sorbet. Wiem ze mam slaba wole ale lody w naszym centrum handlowym sa naprawde super i nie potrafie i nie chce sobie ich odmowic. Zreszta to ma byc dieta a nie kara, prawda?
    Do centrum poszlismy po prezent dla ciotki, do ktorej ide w sobote na imieniny. I przyznam sie ze juz sie boje co tam sie bedzie dzialo. Ciotka kocha gotowac i kocha jesc. Zreszta u nich to rodzinne, bo jej corka (ktora co prawda gotowac nie kocha) tez kocha jesc. Obie przekroczyly juz dawno 100kg. Moje odchudzanie traktowane jest przez nie jak dziwaczna fanaberia, szkoda ze nie chca sie przylaczyc. Ciotka kiedys sie odchudzala przed operacja, nawet udalo jej sie troche zrzucic, niestety trybu zycia nie zmienila i kg wrocily. Jej corka wogole nie zabiera sie za odchudzanie bo jak mi kiedys powiedziala - nie musi. Wg niej jej maz poznal ja jak byla tega (czyli gdziec w okolicach 80kg) wiec wiedzial co bierze. Nie boli ja glowa ze od tego czasu dorobila sie kilkudziesieciu kg a jej maz ostro oglada sie za szczuplejszymi. Na razie robi to dyskretnie, ale kiedys mleko moze sie wylac i co wtedy? Jak to mowia "nie moj cyrk", sama sobie pracuje na swoja przyszlosc.
    No to poplotkowalismy sobie, najwysza pora na dzisiejsze plany. Bo dzisiaj UWAGA UWAGA UWAGA postanowilam nie dac sie swojej slabej woli i po 20-stej nie bede jadla. Ciekawa jestem jak mi pojdzie Musze jednak sie przylozyc bo waga od wczoraj odrobine sie zwiekszyla zamiast odrobine sie zmniejszyc

    Dzisiejsze menu:
    sniadanie: dla odmiany 2 kromeczki razowca z pasztetem sojowym, kawa z mlekiem
    II sniadanie: herbatka i woda
    obiad: ogorkowa, pieczen wieprzowa z salata
    podwieczorek: jogurt naturalny
    kolacja: 60 min rowerku i prasowanie

  7. #17
    ulus18 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    28-08-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    hej!ja zaczelam odchudzanie od wczoraj a raczej dzis...bo wczoraj mialo byc kolo 1000 kalorii a wyszlo ponad 2000 no i racja jest w tym ze jak sie odchudza razem z tym forum to sie najpierw pomysli co sie je..no bo jak si epotem przyznac ze zjadlo sie frytki i do tego dwa kawalki pysznego ciasta w tamtym roku razem z tym forum schudlam 5 kilo jak dla mnie to bylo super no ale waga wraca powoli a nie chce efektu jojo wiec ...zaczelam znowu...pozdrawiam goraco i trzymam kciuki!!!schudniemy na pewno

  8. #18
    Kasienka125 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    13-05-2005
    Posty
    1

    Domyślnie

    Wpadłam sprawdzić jak Ci idzie Fatsiu, bo śledzę Twój pamiętniczke No i widzę, że całkiem nieźle. Te lody chyba nie miały dużo kalorii, skoro to był sorbet, więc nie masz czym sie przejmować Ja nie zawsze lubię centra handlowe. Denerwują mnie ochroniarze. Chodzi taki za Tobą jakby Cię z góry o złodziejstwo podejrzewał, a ja mam co gorsza takiego pecha że jeszcze na dodatek nie raz podrywają Heh

  9. #19
    Awatar fatsia
    fatsia jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    07-07-2005
    Mieszka w
    Wrocław
    Posty
    212

    Domyślnie

    Wczoraj wygralam z wewnetrznym zarlokiem Po obiedzie nie zjadlam juz NIC, wypilam tylko szklaneczke soku pomidorowego. Kusilo, oj kusilo mnie strasznie ale twarda bylam i nie poddalam sie a dzisiaj odebralam nagrode -0,5kg
    Mam nadzieje ze po weekendzie waga pokaze 66,??? ale czy sie uda? Bedzie trudno
    Tym bardziej ze z powodu upalow impreza u ciotki przeniesiona na 18. A widze ze dla mnie najlepszym sposobem na spadek wagi jest nie jedzenie po 19.
    Wazac sie dzisiaj rano doszlo do mnie ze jeszcze dwa lata temu waga 67 byla dla mnie tragedia, a teraz taka wage witam z radoscia. To najlepszy przyklad ze punkt widzenia zalezy od siedzenia
    Cytat Zamieszczone przez ulus18
    hej!ja zaczelam odchudzanie od wczoraj a raczej dzis...bo wczoraj mialo byc kolo 1000 kalorii a wyszlo ponad 2000 .........pozdrawiam goraco i trzymam kciuki!!!schudniemy na pewno
    ulus, ciesze sie ze zajrzalas do mnie, mam nadzieje ze dzisiaj tych kalorii nie bedzie za duzo, zreszta w taki upal latwiej poradzic sobie z apetytem, ja pije jak opetana i juz chyba mi sie zaby w brzuchu zalegly. Bede trzymac za Ciebie kciuki, razem bedzie nam latwiej
    Cytat Zamieszczone przez Kasienka125
    Wpadłam sprawdzić jak Ci idzie Fatsiu, bo śledzę Twój pamiętniczke No i widzę, że całkiem nieźle. Te lody chyba nie miały dużo kalorii, skoro to był sorbet, więc nie masz czym sie przejmować Ja nie zawsze lubię centra handlowe. Denerwują mnie ochroniarze. Chodzi taki za Tobą jakby Cię z góry o złodziejstwo podejrzewał, a ja mam co gorsza takiego pecha że jeszcze na dodatek nie raz podrywają Heh
    Kasienko, ja tez zagladam do Ciebie i zastanawiam sie czy nie powinnam zaczac mowic do Ciebie Chudzienko, widze ze nadal masz problemy z jedzeniem. Nie wiem co Ci doradzic ale trzymam za Ciebie kciuki!!!
    Mnie niestety juz nikt w sklepach nie podrywa, mamuska sie ze mnie zrobila Ale za 7 kg to bede taka laska ze ochroniarze na moj widok beda padali jak muchy
    Milego dnia dziewczyny, szykuja sie dzisiaj nieziemskie upaly

    Dzisiejsze menu:
    sniadanie: 2 kromeczki razowca, jajecznica z 2 jaj, kawa z mlekiem (nie zjadlam wszystkiego, nie moglam )
    obiad: zupa ogorkowa, Duzy chce pizze, ile kcal ma jeden trojkacik????
    kolacja: 90 min silowni i moze sie uda ze na tym skoncze, chociaz po silowni jestem okrutnie glodna

  10. #20
    ulus18 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    28-08-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    gratuluje to juz prawie 2 kilo...u mnie nici..no bo to dopiero 2 dzien ale juz sie nie moge doczekac choc kilograma mniej
    masz racje po tych 2000 nastepnego dnia bylo cos kolo 1200 a dzis bedzie 1000a przynajmniej takie mam plany
    trzymaj kciuki trzymaj bo potrzebne mi sa ja tez za Ciebie trzymam
    juz niedlugo bedziemy szczuple

Strona 2 z 5 PierwszyPierwszy 1 2 3 4 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •