Wątek: Dietowa reaktywacja Agape

Te dwa kilo nadrobione w pół roku to było by normalne, ale tobie wróciły za szybko Powodzenie w dietowaniu I oby jojo było tylko wspomnieniem

hej Agape!

Piękine Ci idzie i oby tak dalej.
A z tabletek najlepiej zrezygnuj. Jak sama nazwa mówi one tylko wspomagają, a więc Nie schudną za Ciebię. całą to robotę musisz sama odwalić. A jeszcze jak sobie pomyślisz, ze możesz trochę więcej zjeść bo przecież bierzesz leki.
Szkoda pieniedzy, naprawdę.
Kiedyś przeczytałam, że tak naprawdę to działają tylko leki na receptę, bo one są silne, ale i uzależniające. A te które są w aptekach normalnie dostępne to tylk oatrapa i raczej placebo. A głównym składnikiem większości jest kofeina. Czyli na to samo wyjdzie jak walniesz sobie kawusię, oczywiście bez cukru. A o ile taniej będzie

Pozdraiwam

26.07.2005 rok

Jestem już po ostatnim posiłku na dzień dzisiejszy.

Łączna suma kalorii dziś spozytych to 1039

Czyli jest dobrze, zawżywszy że cały dzień byłam w domu i nie wymyślałam co by tu zjeść. Jakoś nie miałam dziś apetytu, ale mimo wszystko ciesze się, że nie odczuwam silnych ciągot na słodycze. Pokręciłam 20 minut hula hop, ale jeszcze jedna seria kręcenia przede mną (może nawet dwie ) Postanowiłam, że co dzień będę robiła po 100 brzuszków, ale je robię zawsze przed pójściem spać. Dziewczyny a Wy jakie ćwiczenia robicie w domu?

Milas przeczytałam u Ciebie, że przeszłaś na SBD. Szukałam w necie o niej, ale nic konkretnego nie znalazłam. Wszędzie napisane jest i 3 fazach, o dobrych i złych tłuszczach i węglowodanach, ale ja nadal nie wiem o co w tej diecie chodzi. Jak możesz to napisz, na czym ona polega, oki.

Jutro znów idę do pracy na 14 h, wiec o przebiegu mojej 'walki' napiszę w czwartek.

Hej Agape!

już podaję Ci adresy, wg mnie najciekawsze:
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
no i jeszcze są watki tu u nas na forum.

Miłego czytania

papa

Agape - wiadomo początek jest najgorszy ale na pewno będzie Ci dobrze szło
Ja też kręce w domu hula-hop,do tego skakanka,brzuszki i ćw. na nogi i pośladki
Oj współczuje,tyle godzin w pracy,buziaki
kolorowych snów

28.07.2005 rok

Kolejny dzionek mojego odchudzanka przede mną. Troszkę mam zajęć przed sobą, więc nie obawiam, się o jakieś wpadki. Bo dla mnie najgorsze jest siedzenie w domu i podjadanie. Jestem cała happy jak wychodzę z domu, bo to równa się temu, że zapominam o głodzie.

Wczorajszy dzionek przebiegł programowo.
Łączna suma kalorii na ten dzień 949
Nawet nie zdajecie sobie sprawy jaka jestem z siebie dumna! Myślałam, że mi się nie uda przetrwać tych początków. Wiem, że będę się powtarzała, ale to dzięki Wam. No i jeszcze o ćwiczeniach.
100 brzuszków
20 minut kręcenia hula hop
10 minut tańczenia do muzyki (w pracy)
mniej więcej od 16-stej ciągle w ruchu (praca)

Mam nadzieję, że nie zapeszę (odpukać w niemalowane), ale, że teraz juz wszystko pójdzie mi z górki. Grunt to silna wola!!!

Wczorajszy dzień bardzo ładny. Choć następnym razem zjedz sobie choć jabłko, czy jakieś inne owocki. Niech to będzie okrągły tysiąc!

No i powodzenia dziś. Każdy kolejny dzień udany zbliża cię do finalnego sukcesu

hej kotek
dzięki, że do mnie wpadłaś nawet wielkie dzięki
widzę, że znakomicie sobie radzisz
pozdroofka i miłego dnia

28.07.2005 rok

Mam chwileczkę, więc postanowiłam napisać jak poradziłam sobie z dietkowaniem. Ogólnie dzień zaczął mi się bardzo, bardzo wcześnie (o 5:5, hehe a przed 8-smą miałam już pierwsze ćwiczonka za sobą, a dokładniej 20 minut hula hop. Przed 10-ta zaliczyłam godzinny spacer. Wieczorem czekają na mnie jeszcze brzuszki. Czyli jest bardzo dobrze.

Łączna suma kalorii na ten dzień: 980

i na tym poprzestałam.

Niestety nie moge więcej napisać bo troszkę sie spieszę, ale dziękuję Wam dziewczynki, że mnie odwiedzacie i wspieracie, a to dla mnie jest baaaardzo ważne!!!

Agape świetnie Ci idzie Tak trzymaj