-
Niezły wyniczek, naprawdę. teraz poczekam jakieś 2 tygodnie i jeżeli nie wroci to spróbuję. Zreszta i tak uważam, że to woda zleciała i treść jelitowa
-
cześć Już po trzydniówce i z głowy 1,5 kg. Wynik może nie imponujący, ale wg mnie zadowalający Podejrzewam, że to 0,5 kg napewno powróci w najbliższym czasie, ale wiecej nie pozwolę Tak czy siak - osiągnęłam to co było moim zamiarem - jutro wskakuję w moją kreację balową zadowolona z nowych wymiarów. Teraz czas przejść z powrotem na 1000 kcl i spokojnie dobić do 58kg, a potem chyba najważniejsze - UTRZYMAĆ WAGĘ. Co zrobić, żeby po schudnięciu utzymać to, na co się długo pracowało? Gdzieś czytałam, że organizm potrzebuje 4 tygodnie na przystosowanie się do nowej wagi - na każdy "zgubiony" 1kg masy...Tzn , że jak ja schudłam 3,5 kg , to żeby organizm uznał tą moją wagę za stałą bedę ją musiała utrzymać 3,5 miesiąca Jeeeejuuu... Może macie jakąś bardziej optymistyczną interpretację Pozdrawiam - Kivi
-
O kurcze, to znaczy, że ja gdybym (optymistyczna wrsja ) schudła 9 kilo, musiałabym się ostro pilnować przez 9 tygodni
No coraz czarniej to widze
Przyszłam aby napisac co dzis zjadłam (mam nadzieję, że się nie wściekacie, czytając mój dzienny jadłospis...ale fakt, że mam Wam wieczorem napisać co jadłam, jest dla mnie wielką dużą w ciągu dnia), a więc:
Śniadanie:
1 tekturka w drodze na uczlnie i jedna rzodkiewka
Drugie sniadanie:
Podżeranie tekturek przez 6 godzin zajęc ( w sumie 5 ) i rzodkiewek (chyba 2 )
Trzecie śniadanie :
2 tekturki z odrobinka masła, pomidorem i rzodkiewką
Obiad:
Pół torebki ryzu wymieszane z fasolką szparagową i ugotowana w kostce rosołowej piersią z kurczaka.
Kolacja:
1 mandarynka
W sumie wyszło mi coś około 800 kcal, jak znam siebie podjem pewnie jeszcze przed snem kiwi, albo z dwie tekturki, no ale generalnie mam nadzieje, że sie zamknę w 100 :P
A na jutro, na obiad zaplanowałam sobie ryz zmieszany z fasolka szparagowa, łyzeczką oleju i przyprawami i podsmazony na minimalnej ilości oleju filet z rybki...mniem, mniam, mniam...czy mogę zjeśc taki podsmazony filet( ). Powiedzcie mi lepiej szybko, jeżeli to zbyt wielka uczta jak na diete, a zmienię sobie plany
Pozdrawiam
-
Miało byc 'dużą motywacja'
Pozdrawiam, w oczekiwaniu na jutrzejszy filet z ryby
-
Yagnah... Ryba oczywiście - jak najbardziej i może być smażona na niewielkiej ilości tłuszczu (tylko serio małej). Pamiętaj, że tłuszczyk też jest nam w jadłospisie potrzebny, np wiele witamin się w nim rozpuszcza i tylko w takiej formie organizm może je przyswoić. Także tłuszczyku troszeczkę nie zaszkodzi. Natomiast pozwolę sobie na jedną uwagę dotyczącą Twojego menu... Jesz dużo tych tekturek...(czyli głównie węglowodanów...) Czy nie lepiej byłoby zrezygnować z kilku na rzecz plasterka sera, wędlinki, lub jogurtu? Wydaje mi się, że to byłoby i smaczniejsze i zdrowsze. Wiem, na początku każdy musi opracować swoją "taktykę" radzenia sobie z głodem i myśleniem o jedzeniu... Najgorsze są 2 pierwsze tygodnie, a potem już można sobie poradzić. Jednak chcąc schudnąć tak naprawdę musimy zmienić cały dotychczasowy sposób odżywiania, bo jeśli skończymy dietę i wrócimy potem do starych przyzwyczajeń żywieniowych - wrócą też nasze kg - często z nawiązką. Dlatego zastanów się, czy chcesz przez dalsze swoje życie "jechać" głównie na tekturkach Jest tyle smacznych rzeczy - wykorzystaj je w swoim menu i nie zjadaj mniej niż 1000kcl O.k już nie będe się mądrzyć Mam nadzieję, że się nie pogniewałaś za to, co napisalm, bo zrobiłam to w dobrej wierze i ze szczerej sympatii
Idę spać dziewczyny...Życzę dobrej nocy, a jutro smacznego śniadanka - pozdrawiam - Kivi
-
Kivi zgodzę się z Tobą w 100%. Duża ilość węglowodanów (tekturki, ryż, rzodkiewki), a znikoma ilośc białka (tylko kurczak lub ryba). Trzeba niestety Yagna urozmaicić dietkę, bo nie jadasz jogurtow, wędlin, białego sera, jajek
-
Chyba telepatycznie to przeczytałam bo kupiłam sobie dziś parę plasterków mojej ukochanej polędwicy łososiowej...mniam, mniam
Dziś na śniadanie zamiast tekturek miałam gerbera z jabłkami i brzoskwinią. Na obiad w takim razie zjem rybę, tyle, że przy mieszaniu dodam sobie mniej ryżu, a więcej fasolki
Na drugie śniadanie zjem cztery plasterki mojej łososiowej
A na kolację kiwi i paomarańczke...także dziś dzień bez tekturek :P
Na jutro na śniadanie będą dwie tekturki z jajkiem i mnóstwem warzyw
Ja sie absolutnie nie gniewam, chętnie będe wdrażać Wasze rady w moją diete
Może to głupie pytanie ale nie wiem, czy troszkę nie za szybko chudne Jestem na diecie dopiero trzy pełne dni, jem wszystko o czym piszę, a schudłam juz ponad 1.5 kilograma
Chciałabym uniknąc kolejnej sytuacji, w której po zakończeniu diety odzyskuję moje kilogramy, albo przynajmniej 90% z nich
-
Chyba telepatycznie to przeczytałam bo kupiłam sobie dziś parę plasterków mojej ukochanej polędwicy łososiowej...mniam, mniam
Dziś na śniadanie zamiast tekturek miałam gerbera z jabłkami i brzoskwinią. Na obiad w takim razie zjem rybę, tyle, że przy mieszaniu dodam sobie mniej ryżu, a więcej fasolki
Na drugie śniadanie zjem cztery plasterki mojej łososiowej
A na kolację kiwi i paomarańczke...także dziś dzień bez tekturek :P
Na jutro na śniadanie będą dwie tekturki z jajkiem i mnóstwem warzyw
Ja sie absolutnie nie gniewam, chętnie będe wdrażać Wasze rady w moją diete
Może to głupie pytanie ale nie wiem, czy troszkę nie za szybko chudne Jestem na diecie dopiero trzy pełne dni, jem wszystko o czym piszę, a schudłam juz ponad 1.5 kilograma
Chciałabym uniknąc kolejnej sytuacji, w której po zakończeniu diety odzyskuję moje kilogramy, albo przynajmniej 90% z nich
-
Yagnah- być może te trzy kg to tylko woda? A czujesz po ubraniach, że coś ci się poluzowało, chociarz troszkę?
-
POMYŁKA! Nie trzy tylko 1 i pół kilograma!
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki