-
Chciałabym przeprowadzić tą dietę, aby ją po prostu wytestować no i również zrzucić z siebie powiedzmy te dwa kilo w jakiś szybszy sposób. Co prawda kawy nie lubię, ale reszta jest całkiem przyjemna.
-
Witam dziewczynki!
U mnie wszystko ok i tak jak planowałam dieta przebiega bardzo spokojnie i bez większych problemów. Dzisiaj odrazu po szkole poszłam na zakupy i niestety wyszło tak, że obiad zjadłam dopiero około godziny 16, więc postanowiłam nie zjeść dzisiaj kolacji, ponieważ nic juszw siebie nie wcisne :P Kivi, u mnie to samo ciągle torturuja mnie jedzonkiem a najbardziej kolezanki w szkole, dzis jadły takie pyszne lody śmietankowe w czekoladzie ale ja nie dałam za wygraną i obiecałam sobie że napewno w czwartek pozwole sobie na właśnie takiego lodzika.
Pozdrawiam serdecznie i trzymam kciuki
Tak się cieszę poniewaz jutro minie miesiąc moich zmagań z waga i powiem że idzie mi chyba całkiem nieźle, mimo kilku potknięć :P
-
Hej dziewczyny
Mam nadzieje, że moge sie przyłączyc do cowieczornych spowiedzi, przyda mi się...zawsze to jednak motywacja, żeby sie nie obżerac zanadto Jakoś kiedy nikt sie nie dowie o tym ile zjadłam nie mam niestety zbyt wielkich wyrzutów
Dopiero od dziś jestem na diecie.
Wiek: 22 lata
Wzrost: 164 cm
Waga: 64 kilo (no, może 63.5 )
Wieczorem wpadne i napisze co dziś wchłonełam, na razie 800 kcal.
Musze sie tez przynać, że nie stosuje żadnej specjalnej diety, pilnuje sie jedynie, żeby w miare możliwości nie zjadac powyżej 1000 kcal No i nie ćwicze.
Robie codziennie około 50 brzuszków (od jakis 3 dni), bo niestety mam taka budowe, że najwięcej odkłada mi się na brzuchu i przynajmniej raz dziennie ide z psem na 30 minutowy spacer Czasami wracam, albo ide na uczelnie piechota...jakieś 2 km może.
Pozdrawiam Wszystkich i do wieczora
-
Witam
Przyszłam zrobic wieczorne rozliczenie
Mój jadłospis:
2 kanapki, bułka z masłem i jajkiem na twardo
1 kanapka z pasztetem
1 jajko na twardo
1 duza mandarynka
1 kwi
1 cytryna
W sumie wyszło mi 900 kcal i nie ma zamiaru juz nic więcej jeść, chociaż głodna jestem
Pozdrawiam i życze Wszystkim powodzenia :P
-
Jagnah kobieto jesz stanowczo za mało, za monotonnie i bez potrzebnych wartości odzywczych. Nie jedz tyle chleba, bo to węglowodany, a od nich sie tyje. Bialka widzę troszkę, ale za malo wogule tego jedzenia [/b]
-
qqrq5 wiem, wiem, miało to oczywiście wyglądac inaczej...ale skoro już zjadłam te półtorej bułki to musiałam odpokutowac, stąd też ta nieduża ilośc
Powiem szczerze, że nie jestem specem od odchudzania, zazwyczaj kiedy zaczynam popadam w skrajnośc i żywię się trzema szklankami wody, później wciagam się z kolei w jedzenie i zjadam całą duża pizzę...no i jak sie nie trudno domyslić efekt jojo gwarantowany
To może napisze co chce zjeśc jutro i powiesz mi czy bardzo tragiczny ten plan
Jutro:
Śniadanie:
Cherbata z jedną łyżeczką cukru, dwie kromki chrupikiego pieczywa z minimalna ilościa masła (bez masła nie przełkne tej tekturki )
Drugie śniadanie:
mandarynka i kiwi
Obiad:
pół gotowanej bez przypraw piersi z kurczaka, pół torebki ryżu z warzywami
Kolacja:
Dwie tekturki z masłem
I jak, czy troche lepiej?
Chociaz ten obiad wydaje mi się zbyt obfity
-
witam Justynko MUSISZ ZJEŚĆ KOLACJĘ CHOĆBY BYŁO PÓŹNO, BO JEŚLI JEJ NIE ZJESZ BĘDZIE TO RÓWNOZNACZNE Z PRZERWANIEM TEJ DIETY. Pamiętaj, że nie chodzi w niej o to, żeby jeść jak najmniej, tylko o chemiczną współzależność składników. Mam nadzieję, że jednak się skusiłaś na te paróweczki - moje były pyyyszne A poza tym, przecież tego jedzonka wcale nie jest dużo...
U mnie narazie bez większych kłopotów choć, tak jak u Ciebie Justynko koleżanka kusiła mnie dziś lodem w czekoladzie... Nie dałam się, ale ślinka prawie mi kapała po brodzie
Ona14 - widzę, że jednak się zdecydowałaś na "trzydniówkę" - trzymamy za Ciebie kciuki - w razie kłopotów i nie tylko - pisz.
Yagnah - witamy i czekamy na pierwsze "spowiedzi" Razem naprawdę łatwiej trzymać się w "ryzach" i nie podjadać Jeśli czytałaś wcześniejsze posty to wiesz już, że jutro kończę dietkę "trzydniową" (którą przeprowadzamy razem z Justynką), ale na codzień także nie stosuję jakiejś wyszukanej diety, tylko próbuje zmieścić się w 1000kcl no i oczywiście ruszać jak najwięcej. Pisz do nas, będzie raźniej :P Kończę już i życzę dobrej nocy, do jutra - pa,pa
-
O rane...przepraszam za ta Cherbatę
Niestety nie mogłam zmodyfikowac postu
-
Kivi dzięki za powitanie, na pewno będę pisać
Juz teraz mam większa motywacje. Odchudzanie próbowałam zacząć już od trzech dni...wytrzymywałam cały dzień, a pod wieczór chwytałam za telefon i zamawiałam sobie uczte. Teraz oczywiście też bym to chętnie zrobiła...ale w ostateczności chwycę za tekturke
Mam tendencje do odkładania diety na później, szczególnie, że po prostu uwielbiam jedzenie...jednak z nową motywacja mam nadzieję uda mi się zrzucić wymarzone dziewięc kilo i wrócić do wagi z przed dwóch lat
-
och Yagnah, ubiegłaś mnie ze swoim postem Mam nadzieję, że nie pogniewasz się, jesli i ja powiem trzy słowa na temat Twojego jutrzejszego menu... Moim zdaniem powinnaś bardziej urozmaicić swoją dietę. Dodaj do tych tekturek jakieś warzywka (teraz są już coraz tańsze) przecież plasterek pomidora, ogórka, czy kilka rzodkiewek nie zaszkodzi. Poza tym może chudą wędlinę (np. plasterek fileta z indyka), ser twarogowy, czy nawet plasterek żółtego sera nie spowoduje, że przytyjesz. Nasz organizm jest tak skonstruowany, że potrzebuje wszystkiego ale tylko po troszku. Na dłuższą metę takie "jałowe" jedzonko - pozbawione witamin i mikroelementów zaowocuje łamliwymi włosami, kruchymi paznokciami i poszarzałą cerą. Zastanów się nad tym. No i druga sprawa - chyba qqrq5 ma rację, że za mało jesz. Przecież w tym jadłospisie nie ma nawet 1000kcl. Dodaj coś z tego co napisałam wczesniej do chlebków chrupkich i będzie ok. Pozdrawiam - Kivi
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki