-
A WIĘC UDZIELAM ODPOWIEDZI:
1. Ja grzankę najczęściej robiłam ze zwykłego białego chleba, ale myślę, że chodzi tu o grzankę z chleba tostowego. W każdym razie ja tam specjalnych chlebów nie kupowałam- jadłam ten co był pod ręką.
2. Wiem, wiem też nie nawidzę buraków, ale to naprawdę da się przeżyć. JA PO PROSTU ZATYKAŁAM NOS I WCINAŁAM. Nie czułam smaku. Zresztą oglądałam program, w którym jedli dżdżownice, larwy much i ryj, ozór, ucho świni bądź JĄDRA BIZONA!, wiec jak sobie pomyślałam o burakach, że tylko je mam zjeść, to jakoś weszło. I NAPRAWDĘ RZECZY TYPU BURAKI SELER, NAWET MARCHEW I TUŃCZYK I KAWĘ TO PRZY ICH KONSUMPCJI ZATYKAŁAM NOS. Jesli ja przezyłam jezenie i picie takich świństw to każdy to przeżyje. ZARĘCZAM. Zresztą posłki spożywałam w następujący sposób najpierw to co najgorsze (kawa), później te buraki czy seler z zatkanym nosem a na koniec zostawiałam to co najlepsze np krakersy, mięso, bananek. Myslę, że taki sposób jest najlepszy bo po tym najgorszym przychodzi chwila na pyszności.
3.Ja nie mam naczynia, więc po prostu gotowałam warzywka w wodzie .
4. Tak tak chodzi o te pyszne solone ciasteczka, które najlepiej smakują u "Lajkonika"
5. Kalafior gotowałam tak jak i inne warzywka .
Ps. Nie wiem czy tam pisze, ale przed KAŻDYM posiłkiiem trzeba wypić 2 szklanki gotowanej wody. I dietę najlepiej przeprowadzać podczas weekendu czy dni wolnych, bo można się na niej słabo czuć i nie mieć ochoty na nic. Pamiętaj- pierwszy dzień najgorszy, drugi najlepszy, bo najpyszniejsze rzeczy, a trzeci da się przeżyć, bo to końcówka. Naprawdę jeśli ja przez to przeszłam dwa razy, to każdy może. Zachęcam do wypisywania jak Ci idzie . POWODZENIA Acha i jeszcze powtarzam, że jesli trochę poćwiczysz, to efekty będą lepsze.
-
Wielkie dzieki za wyczerpujaca odpowiedz!!! Tylko jedno pytanie pozostalo bez odzewu .. Ile kiloskow mozna na tej cud-dietce zrzucic i czy efekt wizualny tez jest?? Czy to moze sama woda?? i co potem? aby to jeszcze utrzymac??
Buzka- wiem wiem... jestem dzisiaj marudna... ale baaaardzo wdzieczna za pomoc..
-
No kilogramy spadają różnie- począwszy od jednego skończywszy na 4-5. Ja osobiście nie wiem ile zrzuciłam, bo nie mam wagi, ale luzik w ciuszkach gwarantowany.
Tak jak już pisało wcześniej zrzut kilogramów to nie jest sama woda. Zauważ, że przed każdym posiłkiem TRZEBA wypić 2 szklanki przygotowanej wody a później jeszcze kawa. Do tego jeszcze pić wodę mineralną(chociarz trochę).
Dieta jest skuteczna, bowiem jest to tzw dieta chemiczna. NIe chodzi tu o to ile jesz tylko co.
No w moim przypadku to było tak, że po trzydniówce, wogóle nie trzymałam diety- obżerałam się na noc, ale mimo wszystko nie przytyłam. Jednak nie poleceam tego soposobu. Ja ją powtarzałam dwa razy w odstępie 10 dni. W poniedziałek wczoraj ją skończyłam i jestem aktualnie na 1000 kcal. To najlepszy sposób- 1000 kcal, żeby wszystko było ok.
Ps. Jesli masz jeszcze jakieś pytania, to pytaj śmiało- sama przed pierwszym razem tej diety miałam mnóstwo pytań .
-
mam pytanie czy kawa musi byc byc koniecznie gorzka bo nie cierpię kawy
pozdrawiam
-
Chcialam tylko powiedziec ze mam nowa motywacje. Jakos tak. Wymyslialam sobie swietny sposob. Powiedzialam kumplowi ze waze o x kg mniej niz rzeczywiscie waze w tej chwili. Zobacze sie z nim jak bede w Polsce i do tego czasu musze wlasnie tak wygladac. Niezly trik co? Mnie bardzo zmotywowal.
-
AD. TRZYDNIÓWKA:
Kawa musi być gorzka . NIestety. Ale da się to przeżyć. Ja wogóle nie nawidzę kawy ania słodkiej ani gorzkiej ani capucino ani inki. Ale z zatkanym nosem wszystko da się zjeść. Naprawdę!!!
Bardzo fajnie KAMPARI, że działa na Ciebie ta motywacja. U mnie raczej ona nie ma szans, bo mieszkam w Polsce i znajomych mam też tutaj . No cóż, w każdym razie zyczę Ci, żebyś dzięki temu "kłamstewku" zrzuciła te parę kilo- do spotkania z kumplem ma się rozumieć . Ja tu sobie siedzę i nic już dzisiaj nie mogę zjeść. Rano zjadłam jogurt 3x grzaneczki razowe (takie malutkie) z serkiem twarogowym, w szkole chrupki 24g (125kcal ), po przyjściu kaszkę manną (na mleku 3.2 ) i po siatkówce wypiłam kakkao truskawkowe (ok 230 kcal, bo na mleku 3.2 ). I nie potrzebne 100 kcal przez tłuste mleko . trzeba będzie się zrehabilitować- dobrz, że jeszcze idę na trening hokeja . Papa
-
witajcie, po dłuższej nieobecności spowodowanej choróbskiem powracam - może nie doleczona do końca, bo i katar mnie jeszcze męczy i kaszelek się zdarza... ale nie mogę dłużej zwlekać. Chorując byłam zmuszona zaprzestać wszelkich praktyk dietkowych z powodu zażywanych lekarstw, no i niestety musiałam też zrezygnować z codziennej jazdy na rowerku. Coś długo nie mogę dojść do siebie po tej chorobie (minęły 2 tygodnie).Jeszcze nie jestem w swojej formie, dlatego narazie postanowiłam tylko wrócić do dietki, narazie bez dołączania ćwiczeń, bo nadal jestem osłabiona po antybiotykach Na początek "rozgrzeje się" na 1200 kcl, a może od czerwca zacznę już normalną dietkę 1000 kcl... Takie są moje plany - mam nadzieję, że nic mi nie przeszkodzi w ich realizowaniu. Przez to choróbsko czuję się cięższa, ale narazie nie mam odwagi wejść na wagę. Sprawdze "co w trawie piszczy" 1.06. Mam nadzieję, że mnie nie opuścicie w moich zmaganiach, Ona14 - liczę na Ciebie
Pozdrawiam wszystkich serdecznie - Kivi
-
WITAAAAAJ KIVI. Nareszcie się zjawiłaś- tak dawno Cię nie widziałam . Podczas, kiedy Ty leżałaś w łózku i brałaś lekarstwa ja sobie dietę odpuściłam. Zaczęło się od jednego niedietowego dnia i później było to samo- zacznę od jutra. Dzisiaj co prawda nie tak dietetycznie bo zjdałam 2 lody, ale jeszcze do 1000 nie dobiłam. Mam nadzieję, że dzisiaj będzie ten dzień w którym się przełamię .
Nareszcie wróciłaś- myślałam, że przestałaś się odchudzać cz ycoś, bo wogóle nie pisałaś. No ale najważniejsze, że jesteś, bo mało tu osób jest stałaym bywalcem- tylko my trzy JA TY i KAMPARI. Mam nadzieję, że Ty również mnie wesprzesz, bo to tak jakbym zaczynała dietę praktycznie od początku. Od nowa trzeba się przyzwyczajić do 1000 kcal i do kolacji o 17:00.
Więc czekam na Twoje dzisiejsze sprawozdanie z odchudzania. Umnie to dzisiaj się prezentuje tak:
Kakao truskawkowe szklanka- 150 kcal
Płatki z mlekiem- 150 kcal
2 lody - liczę, że z 250 (takie wielkie to nie były)
kajzerka- 120 kcal
serek ziołowy (pycha!)- 40 kcal
720 kcal zjedzonych
spalonych- tak dokładnie to nie wiem, bo byłam na turnieju z hokeja i ciężko mi to wycenić, bo cały czas nie grałam ale liczę to jak godzina piłki nożnej czyli około 620 kcal
Do 1000 kcal zostało mi jeszcze 220. Myslę, że zjem jeszcze duzo marchewki bo podobno od karotenu skóra nabiera odcień złocisty. A marchewki dużo nie mają! . Oprócz tego może pozwolę sobie jeszcze na 1 kajzerkę i gotowane jajko. I będzie 1000. .
Pa KIVI trzymaj się ZDROWO
Ps. Czy jajko po usmażeniu nma pateklni beż tłuszczu zmienia swoją kaloryczność???
-
hej, hej... Czy ktoś tu jeszcze jest? Ona14 odezwij się. Wróciłam Miałam poważne problemy natury technicznej z uskutecznianiem tutaj wpisów... ale nie zapomniałam o Was, choć dietka jak się można było tego spodziewać, bez wsparcia i codziennych wpisów nie specjalnie mi wypaliła Bardziej szczegółowo usprawiedliwię się jesli ktoś da znak życia A teraz tylko po krótce co zamierzam:
najważniejsze: dotrzymać sobie obietnicy i ważyć 57-58 kg
jeździć codzieniie na rowerku min 45 minut
wykonywac codzienną porcję ćwiczonek na brzuch razem z instruktorem w zamazanym troszkę filmiku 8 minute ABS (chyba muszę się tych ćwiczeń nauczyć na pamięć, bo jak się położę na ziemi to nie widzę monitora i tego małego okienka hihihi)
ograniczyć spożywanie kcl do 1200 - narazie, bo w 1000 znów nie mogę się zmieścić
No to narazie tyle... Nie mogę się pożegnać z wieczornym jedzonkiem - to dla mnie tortura nie zjeść czegoś koło 20-20.30 zwlaszcza, że zykle idę spać kolo 24 -1 , no ale może jakoś się przestawię Dobra, na teraz wystarczy, nie mogę zaczyanć zbyt ambitnie, bo skończy się tylko na obietnicach.
Czekam na oddzew i wpisy. Pozdrawiam serdecznie i słonecznie - pa,pa.
-
Witajcie dziewczyny!
Mam małe pytanko i bardzo proszę o odp.: w jaki sposób Wy smażycie kotleta schabowego bez tłuszczu - tzn. co po kolei robicie? Używacie do tego teflonowej patelini? z góry dzięki. pa
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki