-
NO WRESZCIE!
A juz myslalam ze obie calkowicie wymieklyscie.
Kivi nie martw sie u mnie tez zaczyna sie stres przed sesja.
Teraz mam 5 dni wolnego, jade za chwile z moim facetem na wies do jego dziadkow. Wiecie jak to jest u dziadkow... zjedz to i tamto
No ale coz obiecal mi ze nie beda mnie zmuszac do jedzenia.
No nic lece, bo musze sie pospieszyc.
-
Siemka! Ja się również przez ten kawałek czasu nie odzywałam, bo po prostu nie miałam się czym chwalić. NIE TRZYMAŁAM diety. Ale mam nadzieję, że po trzydniówce, którą powtarzam od dzisiaj po 10 dniach wszystko się zmieni . Raczej nie przytyłam , a muszę się przyznać, że o 20 jadłam kolacje .
KIVI-= szkoda, że nie możesz kontynuować diety . Szybko się lecz i odchudzaj się z nami! PLEASE!
Ps. A jak u Ciebie Kampari
-
Mam jeszcze do Was pytanie: Czy któraś z Was zna angielski na tyle, żeby pomóc mi napisać parę zdań (list)? (nie chodzi o zadanie domowe z angielskiego )
-
Ona14 - melduje się Shimmer, studentka anglistyki Chętnie Ci pomogę, o ile list nie jest szczególnie długi i pracochłonny (niestety mam teraz sesję i dużo na głowie). Daj znać
Pozdrawiam
-Shimmer
-
hej, hej to ja... Chciałam tylko powiedzieć, że jestem tu i jeszcze dycham choć słabo Od wczoraj do mojej garstki leków doszedł antybiotyk, który okazał się niezbędny, więc mam nadzieję, że teraz to już szybko stanę na nogi i bedę mogła znów trochę podietować z Wami...
Ona14, nic się nie martw tym chwilowym nie trzymaniem diety - człowiek całe życie upada i podnosi sie na nowo, a to tylko malutkie podkniecie
Pelissa - jak tam Ci leci na Jokerku
Kampari - czekamy na Twój powrót
Pozdrowienia dla wszystkich - Kivi
-
Hej,
Jak bylo to przewidzenia wyjazd obfitowal w teksty w stylu: "musisz sprobowac tego i tamtego bo to specjalnosc regionu". No i jadlam sery, sery, sery i inne wysokokaloryczne cuda. W sumie smaczne bylo i milo bylo sobie tak odpuscic na chwile. Problem w tym ze u mnie ostatni tydzien jakos zupelnie bez motywcji minal. Diete trzymalam ale rezultatow nie widze. Wage sobie kupilam i wpadlam w zniwolenie tym urzadzeniem. Waze sie codziennie i wkurzam sie na jej wahania. NIE POWINNO TAK BYC! Ale to silniejsze ode mnie. Krotko mowiac sil na kontynuacje brakuje... skonczylabym pewnie gdybym nie bala sie przerazliwie jojo. Tkwie zatem w martwym punkcie. Co zrobic dziewczynki? Rozwazam wasza trzydniowke ale nie wiem czy wytzymam... poza tym moj facet bedzie sie zloscil.
-
Ja się czuję wspaniale! SIEMKA DZIEWCZYNY! Właśnie dzisiaj ostatni dzień męczenia się na trzydniówce . ACH, jak te niegdyś obcisłe spodnie tak miło zaczynają wisieć...
KAMPARI- ja tam polecam tą trzydniówkę, bo się sprawdza. Gdy robiłam ją I raz 10 dni temu, to po skończeniu jej nie trzymałam 1000 kcal i CUDEM nie przytyłam. Zresztą jest ona bardzo motywująca, bo się w krótkim czasie osiąga wiele. Od jutra 1000 kcal i kontynuacja chudnięcia 1kg w tydzień .
A jak tam te Twoje wirusy KIVI??? Jeszcze się nie odczepiły?
POZDRAWIAM!
-
jak wyglada ta trzydniowka?? 3 dni i jest efekt??? poprosze o odpowiedz
tez chcialabym, zeby cos na mnie zaczelo wisiec.. narazie wisi brzuch.......
Buzka
Olka
-
Witaj TERAZSIEUDA! O to jadłospis trzydniówki, którą w tym poście wcześniej zamieściłą KIVI:
A teraz szczegóły:
Jest ona rygorystyczna, ale trwa tylko 3 dni, wiec można jakoś wytrzymać - zwłaszcza, że po niej kurczy się żołądek, nie ma się takiej ochoty na słodycze, no i co najważniejsze traci się na wadze i nie jest to ubytek wody z organizmu, bo wody podczas tej diety trzeba pić baaardzo dużo - aż chlupie Po 3 dniach diety należy zrobić 10-cio dniową przerwę (w tym czasie najlepiej jest jeść 1000kcl, a następnie można ją powtórzyć jeszcze raz, ale na tym koniec.
DIETA CHEMICZNA (TRZYDNIÓWKA):
Przed każdym posiłkiem należy wypić 2 szklanki przegotowanej wody, NIE WOLNO nic zmieniać w diecie, opuszczać posiłków, lub coś dodawać ponad to, co w przepisie, nie wolno urzywać przypraw ani cukru, pić herbaty i innych napoi. CHODZI O WSPÓŁZALEŻNOŚĆ CHEMICZNĄ SKŁADNIKÓW .
Dzień 1:
ŚNIADANIE: grapefruit lub jabłko, jedna grznka, szklanka czarnej kawy.
OBIAD: 2 łyżki tuńczyka w sosie własnym, lub innej chudej ryby, jedna grzanka, szklanka czarnej kawy.
KOLACJA: plaster chudego, gotowanego mięsa i filiżanka warzyw ugotowanych na parze: buraczków, marchewki, selera.
Dzień 2:
ŚNIADANIE: 1 jajko na twardo, jedna grzanka, pół banana, szklanka czarnej kawy.
OBIAD: pół filiżanki chudego twarożku, 5 krakersów, szklanka czarnej kawy.
KOLACJA: dwie parówki, 2 marchewki uduszone na parze.
Dzień 3:
ŚNIADANIE: plasterek żółtego sera, 5 krakersów, małe jabłko, szklanka czarnej kawy.
OBIAD: 1 jajko na twardo, jedna grzanka, szklanka czarnej kawy.
KOLACJA: pół filiżanki tuńczyka w sosie własnym lub innej chudej ryby, pół filiżanki gotowanych na parze buraczków, jedna filiżanka kalafiora.
TERAZ SIE UDA- ja przeprowadzałam tą dietę dwa razy w odstępie 10 dni i przyzanm, że warto dla tych obwisłych spodni . Dla poleszpszenia efektu diety możesz trochę poćwiczyć- wiem, że jest się wtedy słabym, ale myślę, że niezbyt forsowne ćwiczenia pomagają. Acha, i jeszcze moim sposobem na jedzenie tego co tu najgorsze (kawa, buraczki serler)- jadłam to z zatkanym nosem, bo normalnie to nie byłoby mowy o trzydniówce . POWODZENIA!
-
widze tutaj kilka problemow technicznych i mam w zwiazku z tym pytanka:
1) co to jest grzanka?? czy moze byc to np przypieczona kromka chleba pelnoziarnistego??
2) rozumiem, ze bez burakow sie nie obejdzie??
3) w jaki sposob mozna gotowac na parze bez odpowiedniego naczynia?
4) krakersy- chodzi o te solone pyszne ciasteczka?
5) trzeciego dnia kalafior tez ma byc na parze?
ile udalo Wam sie schudnac na tej diecie?? 3 dni chyba da sie wytrzymac... jezeli mowicie, ze warto..
Czekam na komentarze.. z gory baaaaaardzo dziekuje...
Buzka- Ola
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki