Wątek: Ślub tuż tuż... Zostało 18 dni.

Świetnie, ze sie tak udało wszystko

Cieszę się, że wesele się udałoA teraz pora jeszcze parę dni podietkować przed twoim wielkim dniem

Fatti, Trzykolory, Asq, Dorin, Monic, Puellcia, Marta, Magrol, Dymka - dzięki za odwiedziny wczoraj i podczas mojej nieobecności

Co do wesela... W sobotę rano pojechaliśmy do Krakowa - dom weselny był właściwie na obrzeżach miasta, w pięknej okolicy, czuliśmy się jak w górach. Mielismy tam pokój, więc moglismy się odświeżyc, przebrać, a potem do kościółka. Msza bardzo ładna, ksiądz był sympatyczny. Potem życzenia - ekspresowo, bo zaczęło padać (na szczęście przestało po paru minutach), a potem poszliśmy na statek, dostaliśmy szampana, no i płynęliśmy godzinkę do restauracji. Pogoda była cudna, ogólnie - pomysł rewelacyjny! No, apóżniej już normalnie - obiad, pierwszy taniec i zabawa do rana - poszliśmy spać ok. 5-tej. Jedzenie było genialne, naprawdę. Wreszcie np. spróbowałam łososia, którego nigdy wczesniej nie jadłam Jako jedno z ciepłych dań było jedzonko z grilla - robione na bieżąco na tarasie, do tego piwo prosto z beczki. Bomba!!! Oprócz ciepłych dań zjadłam trochę winogrona, dwie mini-babeczki, pól porcji tortu i tyle. Wypiłam sporo, ale tego nie czułam, bo sporo tańczyliśmy - wprawialiśmuy się z A. przed naszym weselem
Moja przyjaciółka wyglądała przecudownie, naprawdę! Nie mogliśmy się na nią napatrzeć. Cała impreza była po prostu doskonała, aż żal, że się tak szybko skończyła. To duża zasługa ludzi, którzy tworzyli taką swobodną atmosferę. A wczorajsze popołudnie spędziliśmy na Rynku w Krakowie, piliśmy piwko i winko, było upalnie, wakacyjnie... A dziś już powrót do rzeczywistości, niestety.

Ps. Zdjęć na razie nie mam żadnych, niestety.

no Lil to naparwde jak czytam to widze ze naparwde slub był cudny...i bardzooo fajnie zorganizowany:P:P:P

z Twoich opowiesci wyglada ze slub byl cudowny a co dopiero byc na nim i to przezyc

wiec zycze Ci rownie udanego slubu i wesela ;*

Wow !! pomysl ze statkiem superowy !!! napewno atmosfera dzieki temu byla cudowna ...a jedzonko z grilla jako danie na cieplo to tez raczej zadko spotykane ...wierze ze sie dobrze bawilam bo wkoncu co ta cala otoczka bylaby warta bez odpowiedniego towarzystwa !!!

Oj rzeczywiście z tego co piszesz musiało być cudownie, szczególnie ten statek to fajny pomysł. Grunt to mieć takie wesele, żeby było co wspominać i goście mieli o czym mówić

Mi rodzina do dziś nie wybaczyła, że my taki mały ślub mieliśmy, ale wiadomo każdy ma swoje widzimisie, my znów taki chcieliśmy

Lil milego dnia ;*

Świetny pomył na wesele, nie dziwie się że miałaś taką dobrą zabawę. Miłego dnia

Czesc Lili dawno do Ciebie nie zagladalam,tak opisalas to wesele ze sama bym tam poszla.