Udanego, lekkiego grilla Gratulacje dla siostry ciociu!
Udanego, lekkiego grilla Gratulacje dla siostry ciociu!
Lil z okazji imieni WSZYYYYYSTKIEGO NAJ
pamietaj ostatni dzien swawolki hihih
Liluś - wszystkiego najlepszego imieninowego
Przede wszystkim, żeby już nigdy nie było dołkowych problemów, żeby Ci się w małżeństwie układało i żeby marzenia się spełniały
Gratuluję zostania Ciocią. Mój Karol miał być też Zuzią - bardzo podoba mi się to imię
Fotka śliczna. Specjalnie poszukałam i na żadnym Twoim zdjęciu nie znalazłam grubych i krótkich nóżek Więc bez ściemy mi tu
Weekend odpuść, ale od jutra wracaj na zdrowe tory
Co nas nie zabije...
Tak było:
A teraz z wyznaczoną górną granicą 77kg dbam o nowe życie rozwijające się we mnie
13tc - 64,6kg
Ja rowniez przylaczam sie do wszystkich zyczonek imieninowych
przede wszystkim duzo zdrowia i radosci od zycia to najwazniejsze
mam nadzieje ze teraz tam sobie ladnie imprezujesz dzisiaj i ze humorek CI dopisuje
a od jutra juz ladnie wracasz do dietki juz bez zadnych wpadek
pozdrawiam
1 cel 68.5kg-> 65kg osiagniety!!
tutaj walcze ja: http://www.dieta.pl/grupy_wsparcia/s...inear#post3915
Widze że plany na weekend bardzo fajne A jak tam poniedziałek, wracasz do dietki? Miłego dnia
Ufff, jestem Weekend był super, odpoczęliśmy i wspaniale się bawiliśmy. Dietkowo nie było, dzisiaj rano też nie, ale teraz już biorę się w garść. Zważę się dopiero w weekend, teraz nie chcę się dołować
Marta - jadłam różne rzeczy, ale najwięcej kurczaka! Chudnąć już nie muszę, jeśli na wadze będzie 51 kg, będę zadowolona.
Pestka - dziękuję bardzo!
Asq - dziękuję serdecznie za zyczenia i torcik A ostatnie chwile swawolki były dzisiaj rano, choć jeszcze nic nie wiadomo, bo w lodówce dalej kuszą lody...
Puellcia - jaka tam lasencjo A moich nóg tam niewiele widać... Najgorsze, że są za krótkie!
Magrol - dzięki za życzenia!
Malutka jednak będzie Ola, Zuzia podobno do niej nie pasuje. Gdyby był chłopczyk, to byłby Karol
Na żadnej mojej fotce nie widać moich nóg, więc nic dziwnego, że się nie doszukałaś
Fatti - bardzo dziekuję! Rano nadal nie było dietkow, ale teraz już postaram się być grzeczna. Trzy tygodnie jakos wytrzymam...
Dorin - wracam, choć z małym falstartem
Monic - bardzo dziekuję!
Dziś dietkowo średnio, jadłam tak trochę byle jak... Ale na pewno było lepiej niż przez ostatnie dni, w dodatku jeszcze mam w planach rowerek. I myslę, żeby sobie urządzić wkrótce dzień owocowo-warzywny, choć jeszcze muszę nad tym pomyśleć.
Monic - co do przygotowań, to trwają cały czas, póki co - już spokojnie, powoli, choć wciąż sporo spraw na głowie. W tym tygodniu przede mną najgorsze, czyli pierwsza spowiedź przedslubna. Błagam, trzymajcie kciuki! Jesli to przeżyję, to reszta przygotowań to już pikuś Z innych ważnych spraw, to musimy ustalić jeszcze sporo rzeczy na sali, no i kupić alkohol. Reszta to już drobniejsze kwestie. Och, już nie mogę się doczekać!
Zakładki