To co się działo w nocy jest nie do opisania ... Huragan na maxa ... Strach w oczach ... Ufff....Rano tylko liczenie strat .... Nigdy więcej proszę ...
Wczoraj bez ćwiczeń ...Bardzo źle się czułam ... Dziś po pracy kawa z przyjaciółkami i mże uda mi się zdążyć na 19.30 na aerobik choć wątpię A jak nie to ćwiczenia w domku będą
Anusia udało się
Zakładki