Hej babki
Wróciliśmy od mamy ...posiadówa była ... Ale jao dziwo nie zjadłam tyle co normalnie jadam podczas świątZjadłam obiadek złożonu z żurku, na drugie roladka i sałatki. A ciasta ani jednego kawałka. Ochoty cholera nie mam ...
Później odrobinę sałatki jarzynowej i kawałeczek pasztetu i to tyle ...
Byliśmy z J. na spacerze ...Tak pięknie dziś było ...piękna pogoda ...
Jutro znów posiadówa u mamyTroszkę w innym składzie niż dziś ...
I już będzie koniec świąt ...I znów do pracy
![]()
Kasieńko szkoda, że u Ciebie ta ponuroChętnie przesłałabym Ci kawałeczek słonka
![]()
Zakładki