Wątek: JESTEM GRUBA, czyli spojrzenie prawdzie w oczy!!!

WItaj Kasiu

Chciałam odnieść się do Twojego wczorajszego wpisiku u mnie..

rzeczywiście, dietka moja to jak ktoś tak obserwuje z boku ciągłe pasmo mniejszych i większych "wpadeczek", odstępstw - jak zwał tak zwał, ale nie jest to dietkowanie wzorowe
ja po prostu za bardzo lubię jeść, jestem za duży łasuch (głównie na słodkie) itd..
mimo wszystko pilnuję się i raz lepiej, raz gorzej staram się pilnować co jem i choćby powoli tracić kiloski..

Bardzo bym chciała szybciej schudnąć, szczególnie, ze od lutego tak się bujam... troszkę schudnę, troszkę przytyję.. w gruncie rzeczy więcej przytyłam po ślubie.. ale i tak nie wróciłam do wagi sprzed odchudzania - to już duży sukces! Marzę o 70 kg, szczególnie, ze nie miałam takiej wagi od podstawówki i będę miała! bo bardzo tego chcę..
I Ty Kasiu też osiągniesz wymarzoną wagę.. moze wolniej nam to pójdzie, ale dojdziemy! Wierzę w nas bardzo i trzymam kciuki bardzo mocno!!

Kasiulku miłego dnia gorąco Cię pozdrawiam

Hej Kasiu!
To znaczy, ze chcesz miec dzidziusia, tak? dobrze zrozumialam?
Jej..jak fajnie...
Szkoda tylko, ze musisz sie po klinikach poszwedac...ale co sie nie robi dla spelnienia marzen...
Buziaki sle

Kasieńko, pozdrawiam gorąco i życzę Ci bardzo miłego, słonecznego dzionka

Kasieńko buziaki przesyłam przeogromniaste
Ula

Kasiu....i ode mnie tez buziaczki
już prawie łikend

Czekalam na "te" dni i mialam nadzieje, ze nie nadejda.
Skąd ja to znam Daniku! Mimo ż e już podjęlismy pewne decyzje, nadal co miesiąc mam taką maleńką nadzieję, że w tym miesiącu nie będzie, a potem mały dołek, że się pojawiła@. Daniku! Ściskam Mocno kciukaski. Uda się na pewno No może za mocno to ściskać nie będę, bo jeszcze z tego jakieć sześcioraczki będą

Kasieńko, pozdrawiam cieplutko

Hej Kasiu

wpadam z pozdrowionkami
Słonko jak CI idzie? trzymasz się? bo ja trzymam cały czas kciuki!!

buziaczki

Witajcie kochaniutkie!!!
Ostatnio do siebie nie zagladalam bo chcialam ponadrabiac zaleglosci w Waszych pamietniczkach. Jeszcze nie do konca mi sie to udalo, ale to juz wkrotce.

Waszka dziekuje!!!
Ula juz sie lepiej czuje psychicznie tylko nie rozumiem tego, ze z pierwszym dzieciaczkiem nie bylo niemalze problemu a drugi kaze na siebie tyle czekac. Rozne mysli przychodza mi do glowy, ale staram sie trzymac. Dziekuje Ci za sympatyczna rozmowe!!!
Ewciu tak mozliwosci sa, ale ja chce naturalnie (w miare) tak jak pierwszego synka. I wierze, ze bedzie dobrze.
Beatko dziekuje!!!
Aniu to Ty masz tak samo jak ja. Ja tez jestem straszny lasuch na slodkie chociaz ostatnio troszke mi przeszlo. Niestety ostatnio nie czulam sie zbyt dobrze i znowu siegnelam po smakolyki dla poprawienia sobie humorku. Ty w porownaniu do mnie dzielnie sobie radzisz. Ja mam albo ladne gorki albo glebokie doly i wtedy cala moja praca idzie na marne. Ale bede walczyc dalej. I wierze, ze mi sie kiedys uda. A jak mi sie uda to Tobie tym bardziej!!!
Madziu tak staramy sie z mezem o drugiego dzieciaczka juz poltora roku. Teraz zdecydowalismy sie na klinike bo ile mozna czekac!! Mam nadzieje, ze wkrotce sie doczekamy!!!
Iza dziekuje slonko. Czytalam o Twoich problemikach u Ciebie. Mam nadzieje, ze jednak zdarzy sie cud u Was bo takie sie zdarzaja i wszystko bedzie dobrze. A z tymi szescioraczkami to mnie rozsmieszylas. Dziekuje Ci za to!!!

Dziewczynki nie mam juz wiecej czasu, wiec pozniej napisze wiecej co u mnie slychac. Cos mnie chyba lapie przeziebienie bo wczoraj mylam okna a dzisiaj boli mnie glowa i gardlo. Postaram sie nie dac przeziebieniu!!
Sciskam Was mocno i zycze milego dnia!!!

Ooo dziewczynki!!! Tak dlugo pisalam, ze zdazylyscie sie wpisac a ja nie widzialam.

Beatko dziekuje i pozdrawiam rowniez!!!
Aniu jak mi idzie??? No nie za ciekawie jak narazie, ale wagi pilnuje, zeby nie przecholowac i nie stracic tego co juz zdobylam. Dziekuje za kciuki!!! Postaram sie wkrotce wrocic do dietki!!!