-
Izsa, idz pocieszyc kolezanke!!! Trzeba jakies priorytety miec w zyciu, nie..hehe...Ja tez gabka jestem, cholera i to jaka!!! wszystko sie we mnie zatrzymuje! nic nie pomaga! co to za tabletki odwadniajace?? podziel sie nimi z towarzyszami niedoli!)
Buziaczki
-
Dzieki Madziu za te elfiki. Moze jakis sie zlituje, bo nasze starania jakos nic nie daja, ale nie martwimy sie tym, bo moze rzeczywiscie znakdzie nad jakis cudowny adoptus, podrzycony przez królowa elfów.Narobilam dzisiaj glupot, ze hoho. ostatnio tylko zakupy mi sie udaja, wiec zakupilam dzis pare rzeczy, bo byly fajne i tanie i oryginalne w bonpriksie.A potem nastapilo przebudzenie. jak ja wytlumacze mezowi taaaki brak w naszych finansach. Zatem jutro chcial. czy nie chcial musze wepchnac troche szminek i balsamow do gardel moich cudownych kolezanek, zeby misio sie nie zorientowal. On to ma ze mna zycie... Jest jednak dobra stronka tego medalu: bieganie po miescie zapewnione. Prochy w torbe i w droge...Moze spale to, co dzis zjadlam, bo z przyczyn niezaleznych nieruchawa ostatnio jestem. Oto dzisiejsze manu:
4kr chrupkiego sezamowegoz serkiem topionym, szczypiorkiem i pomidorkiem
arbuz 2 plastry i zamrozona jogobella-swietny pomysl jakiejs odchudzaczki-pyyycha
Gotowane udko, ziemnak( skusilam sie )salata
malutenka kajzereczka z wedlinka sucha, az trzeszczalo
od 17 tylko kawalek arbuza
A piwka brak bo pocieszanie przeniesione na jutro
Pomieszalam dzis za duzo smaków i niezbyt dobrze sie czuje, ale dam rade. Musze w to wierzyc
Male pytanko do ewentualnych odwiedzajacych, nie wiem jak liczyc smarowanie bulki serkiem- takie wtarcie serka do dziurek. Moze ktos mi doradzi????Ile to bedzie gram?
Dobrej Nocki zycze wszystkim i sobie
-
Witaj Izunia!!!
I ja widze pewne podobienstwa miedzy nami!!! Otoz ja tez sie staram o dzidzie, co prawda druga juz, ale troche to trwa. Trzymam kciuki za nas aby nam sie w koncu udalo!!!
Co do dietki to radzilabym Ci jednak wiecej jesc, oczywiscie mowie to o zdrowej zywnosci, a wiecej sie ruszac. Ja sama widze po sobie, ze nawet jak zjem duzo a sie ruszalam to waga i tak idzie w dol. A czasami dbam o dietke, jem malo a waga stoi albo co gorsza idzie w gore. Juz sie wielokrotnie o tym przekonalam, wiec polecam!!!
pozdrowionka i zycze Ci kolorowych snow!!!
-
Iza, a ciebie gdzie dzisiaj wcielo, cio??? Wracac mi tu prosze i raporcik grzecznie zdawac!
co do bulki smarowanej serem..to policzylabym sobie tak 30kcal za ten ser...zalezy jaki tlusty...
Dobranoc!
I masz jeszcze elfiki..
-
Wiesz Madziu! Musialam pocieszac kolezanke i troszke to trwalo, a potem poszlam do drugiej. I tej nie musialam pocieszac, bo wlasnie ma nowego faceta, wiec wrecz przeciwnie...No piwko bylo ze sliwkami na zagryche. I glupawka. I pyszna glupawkowa kawa. Uwaga przepis: kawa sypana, cappuchino, amaretto, mleko. To byl eksperyment, ktory sie powiódl znakomicie( moze dostaniemy nobla- oczywiscie w dziedzinie glupawki). Ma chyba z 500 kcal, ale ten facet mojej kumpelki jest naprawde fajny i warto bylo ( fajny i bedzie nam robil remont mieszkania, wiec jeszcze fajniejszy. Wieczorem zapisze co zzarlam. A te tabletki biore jakies specjalistyczne na recepte, ale moja kolezanka ma jakies na odchudzanko, ktore rowniez dzialaja moczopednie i zapomnialam zapytac. Jak ja dorwe na gg, do wysle Ci info
Daniczku! Dzieki za porady. Ja w drugiej fazie cyklu umieram przez te oje choróbska i nawet mam problemy z chodzeniem, wiec cwiczenia zawieszam, ale dzis juz koniec z @ wiec odkurzam moje ksiazki i zaczynam cwiczyc szajbe na materacu. A jesli chodzi o dzidziusia, to juz sie nie staramy. Po prostu jak bedzie to bedzie. Jesli wytrzymam bez bajbuska jeszcze 3 lata( nie sadze, bo wrazliwa kobieta jestem i 2 setki obcych wychowalam) to naprawde zalozymy rodzinny dom dziecka, a jesli nie wytrzymam to idziemy po adoptuska. Jakiegos lobuza- przedszkolaczka, a moze nawet 2 urwisów. Ja schorowana kobieta jestem, wiec raczej nie moge liczyc na nature, ale Ty Daniku... Masz jedno cudo, to po pwenym czasie na pewno bedzie drugie. I bede wirtualna, odchudzaczkowa ciocia. Ale fajnie. Uciekam do pracy. Milego dzionka dziewczyny
-
Witaj Izsa
melduję, ze fotki ślubne wysłane czekam na Twoje
gorąco Cię pozdrawiam i życzę miłego dnia
fajnie, ze rozważasz adopcję dzieciaczka, jeśli nie dane Ci będzie mieć swoich.. tyle jest dzieci niechcianych, ze szok.. moja ciocia z wujkiem też adoptowali córkę teraz mają już wnuka, którego kochają nad życie.. i tak sobie myślę, ze nie wiadomo, jak ułożyłoby się zycie kuzynki, gdyby nie decyzja wujków.. podziwiam ich za to
buziaczki
-
Hej Iza!!!
Ja uwazam podobnie jak Ania. Adopcja jest piekna, ale droga do podjecia o niej decyzji czasami bardzo trudna. To bardzo piekne co chcesz zrobic i wynikna z niego dwie korzysci. Ty bedziesz miala dziecko a Twoje dziecko bedzie mialo rodzicow!!!
Iza trzymam kciuki za Ciebie, zeby udalo Ci sie troszke poruszac w miare mozliwosci!!!
Pozdrawiam!!!
-
Wreszcie moja matulka po obejrzeniu wszystkich mozliwych seriali udala sie byla do swojego domku, wiec moge zasiasc przed kompem, ale tylko na chwilke, bo musze zrobic swoja norme cwiczeniowa. Oczywiscie nie pamietam juz, co jadlam wczoraj,ale spowiadam sie z dzisiejszych grzechów:
kawa z mlekiem, 2 kromki chrupkie sezamowe z serkiem wiejskim i 2 rzodkiewkami
jogurt owocowy jakis
makaron z brokulami-tuczace
suchy nalesnik
sporo gazowanej slodkiej wody, bo siedzialysmy sobie z mama, a tu tak goraco i gaworzylysmy i butla poszla- nie mam nic na swoje usprawiedliwienie
Daniczku! Juz biegne cwiczyc. Mam do zrzucenia 4kg wody i choc 1 kg tluszczu. mam na to 2 tyg. bedzie ciezko. A te motylki..........MIODZIO
Aniu! Zdjecia obejrzalam i zastanawiam sie kiedy braliscie slub. Przeciez wygladasz na nich jak ksiezniczka, taki szczypioreczek. Jestesci bardzo piekna para i juz wiecej nie pisze, bo sie poplacze. W sobote zrewanzuje sie swoimi, ale przygotuj sie na wage ciezka
-
Izunia, ty wywal ta slodka wode i kup zwykla na drugi raz. Ogolnie chyba malo zjadlas w ciagu dnia, wiec twojej wadze powinno sie to spodobac!!!
Buziaczki sie przedweekendowe i do juterka!
-
Witaj Izsa
dzięki za miłe słowa..
ślub braliśmy w tym roku w lutym schudłam do niego ok. 15 kg.. i rzeczywiście fajnie się czułam wtedy. Dziś niby ważę 2 kg więcej, ale rozmiarami jestem większa (np. 7 cm w pasie, to dużo). Jak chcesz wyślę Ci fotki z zeszłego roku z wagi ciężkiej - 90 kg.. dla porównania hehe
niestety po slubie to już się bujam.. chudnę 2-3 kg, tyję 4 i tak w kółko.. do tego centymetrami tyję szybciej.. teraz uciskaja mnie portki, które kiedyś były dobre, gdy ważyłam 82 kg.. a ważę 78.. dziwnie to wszystko..
Ale jestem sobie sama winna.. tak więc już nie marudzę na Twoje foteczki czekam bardzo
buziaczki i miłego dnia!!
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki