Wersja do druku
Cześć dziewuszki!
Pamiętacie jeszcze tą niezdare? :D wróciła znów walczyć! Bardzo źle to nie jest, ale obijałam się równo. Założyłam temat w pamiętnikach, wpadnijcie :) - Koko dżambo i do przedu - tak brzmi :twisted:
tak tu dawno nie byłam, że mi wstyd. Postaram sie przeczytać pare stron do tyłu i dowiedzieć się co u was :D mam nadzieję ze wszystko w jak najlepszym porządku.
Przyjmijcie mnie pod swe ochronne skrzydła... co? :wink:
Pozdrawiam, Ktosiula
taaaaa.. juz odwiedziłam Twój wątek Mądralo 8) :P w dupę dostaniesz ode mnie :**
no dobra, niech już będzie może Cię przygarniemy :P
hehhehe witaj w domu Ktosiulka :!: :lol:
Agassku a Ty gdzie?nie martw sie Misiu, mnie też nie idzie.. ale od dziś zabieram sie do roboty.. natknęłam sie na wątek Ktosiuli, ten jej spektakularny powrót musi nas ruszyć, he? otrzyj łezki i do przodu.. hmm.. to jak Rybo? wracamy w pięknym stylu?Cytat:
ago: jakoś nie mam nastroju na pisanie
z dietą nie idzie tak jak powinno
Milusiaa Ty małpiszonie :) :*** biedny ten Twój Radzio :roll:
a może się chłopak na dobre zakochał, a Ty co? wrażeń szukasz? :> dobra, dobra juz nie zrzędzę, ale pomyśl, że może to fajny chłopak, poza tym związek na stałe mimo wszystko niesie wiele korzyści :twisted: :roll: pomyśl nad tym wariatko :PCytat:
No a co do Radzia to wiecie co ...
Ja chyba nie doroslam jeszcze do jakiegos stalszego zwiazku ;/
Jakos tak nie potrafie...bo ja nie lubie jak mi ktos czegos zabrania a niestety jak sie jest w zwiazku to trzeba sie ograniczać w niektorych sprawach
Rozmawialismy...ale ja sama nie wiem
do juterka, tylko zameldowac mi sie tu wszystkie!
aloha!
no :) może w końcu nasz temacik trochę odżyje :) co?
ago: u mnie już okej wszystko. narazie robię SB, pierwszą fazę, ale nie aż tak ścisłą. nie ważę się :) już od niedzieli chyba! niezły wyczyn jak na mnie, zobaczymy jak długo wytrzymam :)
ogólnie od niedzieli wracam do starego poczciwego liczenia kalorii :) z tymże będę próbowała tak trochę trzymać się zasad SB. heh, w zeszłym roku też próbowałam i nic z tego nie wyszło ;)
dziś jadę (w końcu!) powycinać te kaszaki (czy co to tam jest) z pachwin
postaram się być dzielna, ale trzymajcie kciuki za mnie!!!
ktosiula: fajnie, że wróciłaś :) brakowało tu Ciebie
aphro w ogóle nie daje znaku życia, lenka też zaginęła :(
buziaki i miłego weekendu!
Jak fajnie, że ciągle tu jesteście :) Bałam się, że jak wróce to nie zastam tu nikogo znajomego...a tu taka niespodzianka :D twarde dziewuchy z was!
Agassi trzymaj się mocno, kurczowo diety :) może was troche powspieram bo jeszcze mam tą początkową siłę walki :D Dasz rade kochana, nie takie rzeczy się w życiu robiło :) a propo avatarka - ale biust wystawiłaś :D aż mnie na kolana rzuciło, heheh :D
Ago na Twoją obecnośc tutaj to naprawde liczyłam, tyle maili napisałaś :D dziękuje :*
A Ty milusia jak zwykle facetów obracasz ! Co za baba... :lol: ale właściwie młoda jesteś, trzeba się wyszaleć! Ja się zaplątałam w poważny związek i teraz mam :D
Miłego dnia![/b]
Hej hej:)
Ktosiula no nareszcie wrocilas!!! :):):)
Teraz wszystkie bedziemy musialy sie przyłożyc ładnie do dietek i do ćwiczen :)
No a co stałego zwiazku to tez sie boje troche ,ze sie właduje i nie dam rady sie potem uwolnic :roll:
Agassi dasz rade :) Dzielna baba jestes :)
NO z Rdziem ułozyło sie znowu ;p :)
Ale qrcze jak niebylismy razem a i tak sie widywalismy to bylo jakos fajniej :P:P:P :roll:
No ale narazie jest ok :)
Dzisiaj ide na osiemnache :D:D:D:D:D
I za tydzień też:)Nawet na 2 :)
I za nastepny tez :)
A za jeszcze nastepny moze na weselicho qmplowi sie wcisne :P 8) :twisted:
Ahh...tyle przyjemności asle pracy niestety tez... :evil:
Dzisiaj o 12 mam korki z chemi z alkoholi :wink:
Wogole mam mase nauki do tego jeszcze kurs na prawko :roll:
Na nic czasu nie mam :evil:
W poniedzialek spr z fizyki, we wtorek fakultet z gegry, chemia,biola :evil: :cry: :cry:
MAsakra!!
Wczoraj jeszcze był z matmy spr ktory kompletnie polozylam!! :(:(
Ehhh....szkoda gadac...
No ale nie psujmu humoru:)
Jaka macie pogode bo u mnie bylo bardzo cieplo oststanio, że wszystko jest pieknie zileone :)
Az miło na spacery chodzic :)
Ale teraz sie cos pochmurzylo i deszczyk potrafi przypadac;/
No nic uciekam.
Wstalam rano bo do 12 musze caly dom posprzatac :roll:
POstaram sie wpasc wieczorkiem :)
Trzymajcie sie Papapapa :********
Hej dziewczyny.
To jeszcze raz ja.
Tym razem z prośba o pomoc :cry:
Nie wiecie moze czym sprac tluste plamy z ubran.
Bo kupilam sobie nowe spodnie bylam u radka i chcial mi dac sos do jedzenia i mi spadlo na spodnie i mam dwie okropne tluste plamy ;(
Spodnie sa z bawelny -zielone
Boje sie kombinowac bo boje sie ze sie odbarwia:;/
Nie wiem co mam zrobic .
Pomozcie
Hej!
Milusia spróbuj zaprać płynem do naczyń, a później normalnie wyprać. Powinno dać rade. A jeśli juz mowa o spodniach to wam coś opowiem, normalnie ta sytuacja wyprowadziła mnie z równowagi. Grrrr.. :evil: byłam u fryzjera i najwidoczniej było tam upaprane od farby krzesło. Na drugi dzień zorientowałam się, że całe spodnie na tyłku mam odbarwione! ALe miałam nerwice, no troche kultury by sie w takim salonie przydało! To nie przystanek autobusowy, żebym musiała sprawdzać, czy siedzenie jest czyste. Poszłam tam i sie czepiałam równo, tym bardziej, że wczesniej nad tym krzesłem na którym siedziałam praktykantka czyściła paski od farby. Stwierdzila jednak, że ona krzesło wycierała. (chyba troche niedokładnie) Nie mogłam znieść tych ich durnych tłumaczeń, że to napewno nie ich wina. Taka byłam zła, że az napisałam maila do federacji konsumentów :) musze sprawdzić czy coś odpisali.
A tak z innej beczki to ogólnie u mnie leci dobrze :) Trzeba dzisiaj troche poćwiczyć. Musze sobie kupić taśmy elastyczne, może mamuśke namówie, żeby mi sprezentowała na dzień dziecka. W końcu jeszcze jestem dziecko ... :lol:
Piszcie co u was!
Miłej dietetyczno-sportowej sobotki życzę ja - ktosiula :o
Agassku jak poszło z tymi kaszakami? bolało? jak się czujesz? bidulko nasza :***
dziewczyny mi się tak nic nie chce, że mam chandrę jak stąd do Szczecina :twisted:
co mam zrobić by się zmobilizować?
każdego wieczora przyrzekam sobie, że od jutra rano zaczynam,a tymczasem NIC :x
dzisiaj np. zjadłam już kromkę chleba z NUTELLA (???!!!)
1 kiełbaskę drobiową + 1 kromkę chleba
1 KINDER BUENO (całe :!: ) :evil:
1 loda rożka :oops:
ile to kcal?
czuję się jak balon, czuję jak pęka mi żołądek w szwach :!: gggrgrrr alez jestem głupol!
wracając do fryzjera.. co robiłaś z włoskami Ktosiulka?
aleś im się dała we znaki :twisted: :D no i dobrze, niech się uczą porządku :!: widzę, że my tu wszystkie zadymiary jesteśmy :D ja też często się wykłócam, a nie daj Panie Boże na odcisk mi nadepnąć :wink: :roll: paskudna awanturnica ze mnie :P
Milusiaa wariatko Ty jestes szogun :!:
uspokój się i szukaj szczęścia w stałym związku, jak my tu wszystkie :P
Ktosiula a z kim Ty jesteś? bo na czasie to my już nie jesteśmy :wink: długo?
Ago ja Cię dojade! Głowa do góry i kinder bueno najwyżej raz w tygodniu! Od jutra już nie ma, że boli. Po to tu jesteś, żeby walczyć ze słabościami i ja nie chce słyszeć takich historii jak dzisiaj.
U fryzjera włoski tylko podcinałam,bo zarosłam :) ale fryzury nie zmieniłam. Chociaż w tej mnie jeszcze nie widziałyście :P prześle wam zdjątko później.
A że nie jesteście na czasie to wam się wydaje :P jestem z Panem N od roku i 10 miesięcy, więc jak wcześniej walczyłyśmy z tłuszczykiem to już był on partnerem aktualnym ;) w ogóle to fajnie jest 8) ..... ehhh
Mam takie pytanie, jak to z wami jest? Czy wolicie jak wam ktoś powie ostrą prawde w oczy (rodzina, partner), że chyba już się tej tuszy za dużo uzbierało? Mobilizuje was to? Bo mnie to raczej nie, przykro mi się wtedy troche robi i wcale nie mam ochoty do walki. Na szczęscie ze strony N nigdy czegos takiego nie usłyszłam. Czasem miałam ochote, żeby nie był taki zapatrzony i powiedział coś wreszcie, ale chyba w efekcie strzeliłabym focha :P zawsze jakoś sama z siebie zaczynam coś robić, bez żadnych uwag innych. A jakie miłe są później komplementy, że widać poprawe :) uuuuhuuuu :twisted: Wypowiedzcie się na ten temat, bo ciekawa jestem jak to jest.
Ale stare tematy odzyly:)
A mnie ktos pamieta? Tak jakos mi sie zaginelo na troche czasu;p
Teraz znowu zaczynam walke, jestem w pamietnikach 'Reaktywacja'-zapraszam:]
U mnie z tymi najblizszymi to jest roznie.Jak jestem u babci to zawsze gdzies mnie tam podszczypnie i powie, ze mam swoje, a jak kiedys schudlam troche to chodzila z jedzeniem za mna bo taka zmarniala:] (z babcia to nigdy nie wiadomo);)
W domu to roznie, czasami mowia ze tez tam cos mi wystaje itd:/ dobre chociaz to, ze jak zaczynam sie odchudzac i im powiem, to daja mi pieniadze na rozne takie nasze wydziwiane rzeczy inne niz dla reszty domownikow:]ogolnie to niezbyt sie czuje jak mi ktos powie cos na temat tego ze jestem 'przy kosci' i raczej mnie to doluje niz mobilizuje.