-
witam :)
no z tym wazeniem to tak sobie :P 63.3 wyszlo niby nie jest zle ale jakos tak ..:P chcialabym juz zeby spadlo z tych cyferek i zeby 5 bylo na przodzie :P
zreszta jesc mi sie chce ciagle :( wiec sie boje jak to bedzie..
hihi agassi cwaniaro jedna :P chociaz w sumie ja bym przy takiej prezentacji tez sie kims wyreczyla :P to nie moja dzialka hehe
a to zdjatko to moje moje :roll:
ago fajnie, ze kabaret sie podobal :) chociaz ja tylu godzin bym nie wytrzymala :)
kasjo ja tez bardzo gratuluje kiloska w dol :D
ehh laseczki wymyslcie no jakas diete, zeby jesc ile sie chce i co sie chce i zeby jeszcze chudnac :P
:roll:
-
ale jesyem frajerka :!: :twisted: :evil:
zjadłam wczoraj leżąc w łóżku całą czekolade łaciatą i 2 mordoklejki, wszytko przed snem :!:
w sumie wczoraj zjadłam 2200kcal :twisted:
jestem małpa :twisted: :evil:
-
Nie jestes żadna małpa, tylko koffana nasza Kasjo :) a czekoladą nie przejmuj sie tak bardzo, fakt - nie było to najmądrzejsze o tak późnej porze, ale skoro tego było Ci trzeba.. :**** Uszka do góry :)
-
jestem paskudną paskudnicą, która nie moża zapanować nad swoim obżarstwem :!: :evil: :twisted:
zjadłam już 1200kcal a gdzie obiad i kolacja??
paskuda, paskuda, musze zadać sobie karę!!! :lol:
-
hihihi istna Wariatka :** z Ciebie Kasjo :) Na pocieszenie powiem Ci, że ze mnie taka sama małpa :) Zjadłam 5 tafelek czekolady
-
kasjo: teraz jeszcze Ci wybaczymy, ale następnym razem będziemy złe :evil:
;) ;) ;)
ja narazie się trzymam :) dzisiaj mam 15oo, ale kurde przed chwilą się nawpieprzałam (jakieś 5oo kcal jak nic) i teraz jestem taka pełna, że ruszać się nie mogę ;)
aphro: Tobie już tak malutko do tej piątki brakuje :) mi narazie wystarczy 5 na drugim miejscu ;)
-
Hej Słonka :)
Wpadam i melduję się jak należy :!: 8)
Otóż mam się dziś czym pochwalić :D Wreszcie :wink: A co! :)
hmm.. dzień całkiem udany pod względem dietkowania, gdyby nie ta czekolada :twisted: :D , ale ogólnie myślę, że nie przekroczyłam 1300 kcal :D Poza tym ćwiczyłam calutką godzinę (szybki aerobic) i jestem wykończona :lol: :D Czuję się suuuper 8) I jestem z siebie baaardzo dumna :) Wczoraj natomiast miałam godzinę rumby :D co jak myślę nie pozostaje bez znaczenia :P
Huuurrraaa :)
Dziewczynki będzie git :)
Piszcie jak Wam dziś poszło!!!!
-
Agassi Ty to masz zdrowe podejście do wszystkiego :) Cholernie mi sie to podoba, że nie załamujesz rąk, tylko bierzesz wsio z przymrużeniem oka :wink: Qrcze samej sobie też tego życzę, ale nie zawsze mi wychodzi.. Tylko pozazdrościć :lol:
Nie przejmuj się tym "malusim" obżarstwem, to takie sporadyczne :wink: Od tego sie nie umiera :roll: Zreszta co ja Ci tu będę... przecież Ty sama dobrze o tym wiesz :lol:
Aphro a Ty gdzies znów znikła? :twisted: Pisz cosik, bośmy ciekawe :o :D
Agassi ma rację - do tej piąteczki niewiele Ci brakuje :D Wy macie dziewczynki całkiem realne te swoje wymarzone granice, ja z kolei cholernie odległą.. :? ale postawiłam sobie za cel najpierw pozbyć sie tej koszmarnej 7 z przodu, potem zejść do 65 kg, a potem już moje 55 kilosków :) ale nie zamierzam lamentować jeśli swoją walke zakończę w granicach 58 kg..
Kasjo Tobie też pójdzie jak z płatka, nawet sie nie obejrzysz, a będzie cool :)
-
nigdzie nie zniklam ago :)
juz sie melduje na rozkaz :D
wiec..z dietkowaniem dzis ok :) no i pocwiczylam :D
obiecalam sobie, ze bede cwiczyc caluchny tydzien :) mam nadzieje, ze wytrwam :)
no wlasnie moze i blisko do 5 z przodu, ale jakos wlasnie nie moge do niej ruszyc :P tak stoje w miejscu..a im blizej tym chyba wlasnie trudniej..
zreszta co ja gadam..dieta zawsze jest trudna i wymaga wielu poswiecen :P niestety :roll:
no, ale wam kochane gratuluje, ze dzis ladnie idzie :)
ago szybki aerobic i rumba :D no no :D pozazdroscic :wink:
agassi 1500 czyli supcio :) trudno, ze sie troche napchalas, ale chyba lepiej w limicie nie?:)
no i kasjo.. przestan sie opieprzac :P bylo minelo i jedziemy dalej :D
to ja jeszcze na koniec przesylam pozytywne wibracje :wink: ( lapac je bo odchudzaja dodatkowo :P )
-
dziewczynki wstyd sie przyznać, jak policzyłam ile kcal wczoraj zjadłam, to się za głowe złapałam 2700kcal :!: :evil:
ale pocieszające jest to, że rano wlazłam na wage i nie przytyłam, uffff, nadal, ten 1kg mniej, kiedy mi w końcu wyskoczy ta 7ka z przodu?
buziaczki i obecje, że będę juz grzeczna :D