-
Witam witam :) :) :)
Wazenie sie niestety moje drogie to moj nałóg :roll: waga była nieco łaskawsza bo pokazała 62,4 , ale swojego tickerka zmienie gdy bedzie 62 :)
Wczorajszy dzien zaliczam do udanych pod wzgledem dietkowym , moje menu:
:arrow: sniadanie płatki z mlekiem, nektarynka, czerwona herbata
:arrow: 2 sniadanie jogurt jogobella light
:arrow: obiad filizanka czerwonego baszczu bez smietany i dodatków oraz sałata z pomidorem, ogórkiem i piersia z kuczaka
:arrow: kolacja nektarynka, 2 kubusie
:arrow: hektolitry wody, hebaty zielonej i czerwonej :wink:
dzis juz jestem po sniadanku ,- płatki z mlekiem i wasa z twarozkiem i pomidorem i włąsnie popijam sobie czerwona hebate :wink:
ZOSTAŁO JESZCZE 23 DNI :!: :!: :!:
ten termin oczywiscie nie jest data zakonczenia diety, ale działa na mnie niezwykle mobilizująco. chce zeby ludzie zobaczyli moja odmiane i zebym ja tez poczuła sie ze soba lepiej :)
U mnie na studiach same laseczki - srednia waga 48 kg - bez cienia przesady- wchodza w rozmiar 34
Mi na tak niskiej wadze nie zalezy bo wygladałabym brzydko i pewnie straciłabym podsawowe atrybuty kobiecosci :roll: ale chce ładnie ukształtowac sylwetke, wrecz wyobrazam sobie siebie jak wygladam w obcisłych dzinsach, w krotkiej koszulce, w sroja kapielowym, w sukience wieczorowej, takie wizualizacje sprawiaja ze mam tym wieksza ochote cwiczyc, skakac , biegac poprostu ruszac sie :wink:
Dziewczynki do boju :) :) :) :)
-
Gotka ważenie to też mój nałóg.Ale postanowiłam ze conajmniej do poniedziałku sie nie wazę. Bo to bez sendu. Waga nie idzie w dół a ja się wkurwiam :-)
Musimy się spieszyc bo Asia ma juz 61,4 :-) Ale spoko wierze ze nam sie uda.
A wizualizacja to świetna metoda , na mnie też działą.
Pozdrawiam.
-
No to sobie pocwiczyłam 8)
:arrow: 30 minut rowerek stacjonarny
:arrow: 8 minute Abs
:arrow: cwiczenia na talie
:arrow: hantelki na biceps, triceps i biuscik
:arrow: 10 minut cwiczenia na uda i posladki
:arrow: 5 minut rozciaganie
Pije własnie wode mineralna z cytryna i zaraz wskakuje pod ciepło zimny prysznic :wink:
Dzien uznaje za udany pod wzgledem odszczuplania, ale musze sobie opracowac nowy zestaw cwiczen bo ten mi sie nudzi , a rutyna jak najbardziej niewskazama :wink: pozatym chyba musze zwiekszyc intensywnosc 8)
Pozdrawiam :)
-
Witaj Gotka :D
No to motywacje mamy podobna - na oczątku października przyjeżdża siostra,której moja Mama powiedziała jak to pięknie schudłam - musze więc jeszcze bardziej sie postarać żeby nie sprawić jej zawodu :roll: Muszę opracować jakiś rozsądny plan ćwiczeń - bez trudu przychodzą mi tylko spacerki i rower, ale to stanowczo za mało, chociaż dobrze że tyle przy siedzącej pracy :roll:
Całuski
***
Grażyna
-
Dziendoberek :)
Jestem juz po szklance wody mineralnej niegazowanej z cytryna i teraz pałaszuje sniadanie - :arrow: 2 kromeczki ciemnego chleba z ziarnami z wedlina, serem białym, pmidorem i ogórkiem kiszonym :) a koło kompa stoi prawie 0,5 kubek parzacej sie własnie czerwonej herbaty :)
Wczorajszy dzien zaliczam zdecydowanie do udanych zarowno pod wzgledem dietkowym jak i aktywności fizycznej- zmachałam sie troche :)
poniewaz ostatni posiłek zjadłam o 17;00 to polozyłam sie spac strasznie głodna - nie mogłam zasnac do 2;00, musze jakos pozmieniac sobie te godziny, albo wprowadzic mały posiłek wieczorem - marchewke, jabłko, jogurt czy warzywko.
dzis rowniez mam w planach cwiczenia, tylko połaze sobie troche po sieci w poszukiwaniu nowego zestawu 8)
POZOSTAŁO 22 DNI :!: :!: :!:
cmokas :)
-
:evil: :evil: :evil:
JESTEM GŁODNA :!: :!: :!: :!: :!: :!: :!: :!: :!: :!: :!: :!: :!: :!:
:evil: :evil: :evil:
-
Witam!
8) 8) Prześledzilam watek i nie moge zrozumiec. czemu narażasz sie na taki strees czestego ważenia. Ja...boje sie wagi i najchetniej to wcale bym nie wchodzila... :twisted: :twisted:
Łacze sie z toba ...głodująca Gotko :wink: :wink:
-
Gotka ja przed chwilą też byłam zajebiście głodna ale zjadłam obiadek:-)
A Ty nie zamierzasz???Czy może jesteś już po :-)
-
Gotka i jak zaspokoiłaś ten głód??Udało się jakoś go odpędzić??
Kolorowych snów ci życze kochana.
http://www.e-kartki.net/kartki/big/111598768354.jpg
-
Witam :)
dzis zaliczyłam chwile podłamki :arrow: straszny głod i 2 delicje( rano) , ale wcale nie mam z tego powodu wyrzutów sumienia, gdyz były pyszne no i mysle na jakis czas zaspokoiłam swoje zachcianki na słodycze :P
Moja aktywnosc fizyczna dnia dzisiejszego sprowadziła sie do rowerka + 8 minute Abs + rozciaganie= bez rewelacji, ale mogło byc tez gorzej, zwłaszcza , ze cwiczenia to ostatnie na co miałam ochote dzis :x
jutro kolejny dzien diety i wcale, ale to wcale sie z tego powodu nie ciesze, chociaz bardzo mobilizujace sa te obcisłe dzinsy :twisted:
Dlaczego koncowka diety musi byc taka trudna :x
Dobra ide lulu bo oczeta mi sie kleją, dobranoc kochane do jutra, cmokas.