Lany nie był ... ale przeżarty był...
Moze nie jadlam tak dużo... nie napychałam się jak na Wigilie,ale jednak- jadlam to czego nie moge....
ZAWSZE na Święta mam TORT...a ja tak lubie;(

W sobote wchodze na wage- w niedziele jade na megaaaa zakupy ( dostałam zwrot podatku, czyli tzw. pieniądze nie zarezerowane- wolne ,do wydatku

I wcisne się w śliczne spodnie!!! Sliczną katanke!! Piękny sweterek!!