Ciesze sie ze mimo tego ze mineło już 2 tygodnie ja dalej jestem zaparta i dąze do celu Az dziwne bo jeszcze pare miesięcy temu bym zrezygnowała Moze to dzieki tej wsaniałej diecie 1000 kcall? Ah jak dobrze ze załozyłam sobie ten pamiętniczek. Moge sobie spokojnie potruć, pozloscici się sama na siebie, powrzeszczeć no i wkoncu usmiechnąc się i smiało wejść na wage A zreszta zaraz to zrobie. Czyzbym nie za często to roBIŁA? kurcze to chyba troszke takie uzaleznienie. Zjadłam już sniadanko składające się z mleka + płatki Nastle conflaks, zaraz ide poskakać na skakance+ brzuszki, potem z ko.eżanka na rowerek i opalic troszke cialko.:> Kiedys się wkręcałam w to ze opalone ciałko wyglalada szczuplej. Heh chyba coś w tym jest:* Okej do pozniej, koło 18:00 napisze rachunek sumienia

P.S wczoraj mało co nie przekorczylam 1000 ale udalo mi się