Dziekuje Armida.
Tan tydzien zaczynam z usmiechem, choc siedze w domu zakatarzona i z goraczka 38,2. A usmiecham sie, bo wiem, ze ten tydzien bedzie pod wzgledem dietki udany.
Poniedzialek zaczelam od sniadania w postaci 4 lyzek kaszki+szkl. mleka 0,5% czyli ok 160 kcal.
Przeczytalam gdzies, ze kilogram to 7000kcal? Czy to prawda?Jesli tak, to skoro teoretycznie powinnam zjadac dziennie ok2250kcal (obliczylam na http://serwisy.gazeta.pl/zdrowie/0,51205,1833734.html )
A zjadam dziennie polowe tyle (wczorajsza niedziele sie nie liczy :wink: ), to znaczy, ze tygodniowo powinien poleciec mi kilogram. A leci???
Armida-ja tez cwicze brzuszki, robie 3 serie po 30, 2 razy na dobry poczatek. I czuje coraz twardszy brzuszek :wink: Pozdrawiam!!!
A teraz opatule sie kocem i lece czytac Wasze pamietniki. Papa.