-
Czesc slońce :)
Wybacz że ostatnio sie u Ciebie nie pojawiałam, ale jakos nie potrafiułam się zebrać, ani do dietki, ani do szkoły ani do forum. Ale juz wróciłam i mam nadzieje że tak zostanie :)
chciałam sie pochwalic ze dostalam 5 z tej klasówki z historii 8) 8) 8) 8) nie ma to jak sie obkuć :]
Trzymam za Ciebie taaaaaaaaaaaaaaaaaaaak mocno kciuki! :)
ja bym chyba nie dala rady tak jeść tylko to co napisali w SB, w sumie 2 tyg to nie 2 miesiące ale jednak, mam nadzieje że Tobie się uda i będziesz zdawać nam relacje:)
co do ćwiczeń to ostatnio też je bardzo bardzo zaniedbałam więc to kolejny punkt do nadrobienia, także picie więcej płynów.
buziaczki :*:*:*:*:*:*
DAMY RADE :)
-
podziwiam że bierzesz się za tą dietkę,ja nie dałabym rady!będę sprawdzać jak Ci idzie i czekam na dokładne relacje!
pozdrawiam!
-
Pierwszy dzien za mna. Zjadlam bardzo malo, bo jajecznice z 3 jajek i kubek mleka na sniadanie. Jednak w ogole nie jestem glodna.
Jestem wkurzona straszliwie, bo wlasnie poklocilam sie z matka, tak bardzo, bardzo mocno i jest mi bardzo przykro, bo powiedziala cos, co mocno mnie zabolalo.
A najgorsze jest to, ze jestem od rodzicow finansowo zalezna jeszcze przez najblizsze kilka lat, bo najchetniej ucieklabym z tego domu jak najdalej sie da.
:cry: :cry:
Niestety do konca lo musze mieszkac z nimi, ale po maturze chce wyjechac stad na studia gdzies daleko, zaczac inne zycie. Bo nie wytrzymuje juz...
:cry: :cry:
W szkole idzie mi niezle, dzis 4 z chemii i 5. A jutro biologia, musze obkuc sie z kazdej strony, zeby ladnie napisac.
Postanowilam sobie, ze do konca semestru w szkole daje z siebie wszystko. Zeby wszystkim pokazac jak bardzo sie wobec mnie myla.
Tak samo z dieta. Zauwazylam, ze jak ktos mi mowi cos, co mnie obraza, albo, ze nie dam rady czegos zrobic, to to mnie tak cholernie motywuje do dzialania, ze zrobie wszystko, aby udowodnic, ze jednak jestem silna i doprowadzic do tego, zeby szczeki im z wrazenia opadly. Nie wiem czy jestem az tak prozna, czy po prostu nie tak niesmiala i zakompleksiona, jak do tej pory myslalam.
Nic juz nie wiem.
Wiem tylko, ze widze w sobie jakas sile i chce ja wykorzystac na maksa.
-
Witam kochana;) Przepraszam że tak skromnie ostatnio tu zaglądałam, ale wiesz... brak czasy, szkoła, nauka i multum problemów nie do rozwiązania. Hee.. standart!.
Wiesz u mnie też z rodzicami róznie bywa... W sumie mam z nimi dpbry konakt.... ale tylko dlatego że potrafie trzymac język za zębami( chociaż oni uważają ze nie potrafie ale to już inna para kaloszy). Moja mamusie kocham najbardziej na świecie, potrafie z nią rozmawiać o WSZYSTKIM( ale wiadomo nie zawsze to robie ,bo nie chce jej sprawiać przykrości moim zachowaniem,.. przemyśleniami).Ostatnio mam dość dużo problemów, częsato się smuce.... wolałabym żeby ona tego nie wiedziała... Natomias mój tato....ehh straszny choleryk. Zawsze wszystko musi isc po jego myśli...Aktualnie jestem jego" kochana córeczką",ale to Tylko dlatego ze widzi że się staram, uczę, przejmuje szkołą. maturą... Bardzo często nie zgadzam się z ich zdaniem... Są to ludzie starej daty, maja inne spojrzenia na świat niż ja w konsekwencji czego potrafią mnie tak wyprowadzic z równowani.. jak mało kto...
Mam nadzieje ze to szybko sie zmieni, bo czasami nie daje rady.......
-
Uda się, wszystko się uda bo bardzo tego chcesz a nie dlatego że ktoś Ci powiedział że jesteś do niczego..
Ja z rodzicami i wogóle w domku mam małą a moze i nie małą patologie.Z mama jest niby dobrze, ale denerwuje mnie jak zaczyna trzymac strone taty, z tata wogóle nie rozmawiam, a wlasciwie to rzadko go nazywam nawet ojcem :( Ale nie teraz o tym.
Chciałam Ci napisać że wszystko to co robisz zależy od Ciebie i trzymam kciuki!
:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*
Uśmiechnij sie - to naprawde pomaga
:):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):)
-
Dzieki Dziewczyny :***
Z dieta spoko. Drugi dzien udany, zjedzone:
300 ml jogurtu naturalnego (rozlozonego na I i II sniadanie), mielony kotlet, sadzone jajko, kawalek papryki i 2 lyzki marchewki z groszkiem (wiem, marchewka zabroniona, ale nie chcialo mi sie rozdzielac jej od groszku :) ) a poza tym kubek drobiowego bulionu i 2 kubki herbaty. A najlepsze jest to, ze nie jestem w ogole glodna i trzymam sie w 1000.
Ale tylko z dieta idzie mi tak dobrze, bo z zyciem to jest ciezko. Tak bardzo chcialabym znalezc zloty srodek na wszelkie problemy i konflikty w moim domu. Chcialabym zawsze wiedziec co mowic, a nie zalowac potem wypowiedzianych slow...wiedziec jak zachowac sie w roznych trudnych momentach...
Boze, ten rok jest dla mnie tak parszywy...Utrata przyjaciela, klopoty w szkole, smierc Babci, znow klopoty w szkole, teraz mama a w miedzy czasie jeszcze kilka niemilych spraw...A najgorsze w tym wszystkim jest to, ze w kazdej z tych sytuacji bylam i jestem sama. Ze wszystkim musze sie sama uporac i chociaz potrzeba czasu, to jakos mi sie udaje...A czasem to tak boli...i jest tak cholernie ciezko...
I tak sobie mysle, ze daje sobie z tym wszystkim rade, tylko dlatego, ze pomimo tego, ze jest mi zle wierze, ze bedzie lepiej i ta wiara dodaje mi sily...
Dosc smutkow. Biore sobie Twoja Armidko rade do serca i szeroooko sie usmiecham.
O tak :D :D :D :D :D :D :D :D :D
Uda sie wszystko czego sobie zamarzymy...Uda sie, zabaczycie...
Pozdrawiam :wink: :wink: :wink:
-
A taaaaaaaaaaaakie przytulenie posyłam, by ci samej smutno nie było :wink: . Jak cię kiedy kto znowu wkurzy to śmiało wpadaj, razem możemy popłakać nad tym jak ten świat jest wobec nas okropny, niesprawiedliwy i brzydki :evil: ... :D
-
Dzieki za odwiedziny Grzibcio :):)
U mnie trzeci dzien SB jak dwa poprzednie - udany.
Zjedzone: maly jogurt naturalny i kakao (to takie prawdziwe poslodzone odrobina miodu, ktorego raczej jesc nie powinnam, ale w ciagu dnia mam dozwolone 75 kcal na cos slodkiego, wiec ten miod w ramach tego :wink: ); porcja warzyw z patelni z piersia z kurczaka pokrojona w kostke.
Najedzona jestem jak nie wiem co, popijam teraz czerwona herbate a na kolacje planuje serek wiejski albo kawalek ryby.
Czyli 1/2 weekendu na +, w niedziele jest zawsze trudniej, ale nie dam sie za nic w swiecie, bo szkoda mi tych trzech dni a poza tym za bardzo mi zalezy.
A dzisiaj mialam swietny sen, hehe. Snilo mi sie, ze caluje sie z kolega z klasy, ktory tak szczerze mowiac podoba mi sie od poczatku liceum :oops: Az mi wstyd troszke, bo on ma dziewczyne a tu takie sny... :twisted: :roll: :twisted: :roll:
Pozdrawiam i udanej niedzieli zycze!!!
-
szczerze to nawet nie wiem na czym polega dieta SB, tylko coś mi się kojarzy, ze węgle się tam ogranicza :roll: smacznie brzmi to co zjadłaś. a co do snów .. dziewczyne zawsze można rzucić :roll: wiem, wredota jestem :P ale ostatnio w moim otoczeniu tak wiele par ze sobą zrywa, że chyba nic mnie już nie zaskoczy.
nie daj się w niedziele! :twisted: powodzenia :lol:
-
i co z tego ze ma dziewczyne:P hehe ja nawet swego czasu kreciłam z takim jednym co w seperacji był ...a najgorsze było to ze zaangazowałam sie ...ale pocierpiałam pocierpiałam..i teraz mam sympatyczny kontakt z tym panem:D:D:D ze Strazakiem:D hehehehe:P:P
a co do dietki..podziwiam Cie ja po 3 dniu Mojej Sb w maju *******nełam nia bo to dieta nie dla mnie:P...wogole w tym momencie mam kryzysa..ehehe mam ochote zjesc cos mega kalorycznego :roll: ale nie dam sie motywuja mnie spodnie ktore sobie dzis kupiłam:D :wink: :lol: :lol:
Dasz rade piekna:D!