Jestem zmęczona jak 150 ale coś tu skrobnę bo aż mi głupio że się nie odzywam
Święta już za nami ale coś ze mną pozostało .... jeden kilogram powrócił do mojego cielska . Czułam ,że nie skończy się bezkarnie świąteczne odżywianie ale i tak jestem zaskoczona ,że to tylko jeden
Jak ostatnio pisałam o tych dwóch mniej to nie zmieniłam ticerka .Dziś z zmienię ale tylko o jeden
Wróciłam do dietkowania. Raporciki będę robiła ale to dopiero za parę dni. Znów odzywa się czas Dietka taka MŻ - z odrobiną chleba ale już bez słodyczy. Chleb jem na śniadnie bo mam lekarstwo ( cholernie źle je znoszę ale muszę ) . Ruchu nie brakuje . Tyle tylko ,że to nie gimnastyka
Uwierzcie mi ,że bardzo marzę by wreszcie zająć się sobą tak jak przed spotkaniem. Zawiłości mojego codziennego życia bardzo nie pozwalają skupić się na sobie Jakby było mało to goście wywiezieni do Kolbuszowej jutro wracają bo trzeba ratować zęba Cieszę się ale zajęć dojdzie. W niedzielę lecą do siebie
Miałam ostatnio bardzo ciekawy sen : Było w moim domu spotkanko forumowych dziewcząt. Z osób ,które znam poznałam tylko Gaygę i Bajlę. Innych nie znałam. Siedziały sobie w pokoju dla gości na poddaszu a ja zrobiłam im picie ( zdaje się że herbata albo kawa) i wróciłam do swoich zajęć .Do malowania pokoju mojej Kingusi. Zostawiłam je same a im to raczej nie przeszkadzało Nie wiem jak się skończyło ... bo się poprostu obudziłam
Kumoszki moje ukochane dziękuję ,że do mnie zaglądacie i zostawiacie słów parę
To takie bardzo miłe Każdą z osobna ściskam i pozdrawiam
Pa*pa********
Zakładki