-
kitolka, wiesz co, też kiedys tak miałam...ciągle mi wypadały...wiem teraz, w czym problem - wcale nie farbowanie im szkodzilo, ale za mało tłuszczy
-
tłuszczy mówicie???
hmmm... u mnie to chyba jednak wina tego blondu..
ale nie umiem z Niego zrezygnować
-
wiesz Xixa ja doskonale wiem co im szkodzi, po prostu to ciągłe odchudzanie, za mało witamin , bo jak byłam grubsza to nie miałam tego kłopotu. I zgadzam się ze to może mieć związek z tłuszczami, ale tego to ja akurat mało nie jem, uwielbiam oliwę z oliwek i gdyby nie była taka tłusta
to bym ją samą jadła 
I do tego jem tą papkę, a te ziarna to w końcu same tłuszcze skoro robi się z nich oleje
i tak mam nadzieję, ze za jakiś czas poskutkują. Niby wiem że na kurację wlosów potrzeba trochę czasu ale ja bym chciała efekty od razu widzieć. Nie farbuję włosów, nie niszczę ich suszarkami ani żadnym modelowaniem, po prostu je myje i same sobie schną a potem je przeczeszę grzebieniem. No chociaż jakieś pół roku temu to je sobie zniszczyłam pasemkami. Nigdy więcej pasemek.
-
ja od nastepngo tygodnia przechodze na moja ukochana niskoweglowodanowa...
troche mi bedzie zal mleka i owocow... ale co tam
-
na szczęście nie mam problemów z włosami
zawsze miałam gęste i ładne 
kiedyś miałam taki okres, że zaczęły wypadać, nawet nie wiem od czego, ale to było dawno temu
i teraz już mam spokój 
giul: nie mogłabym na niskowęglowodanowej być
u mnie jednak węgle przeważają. śniadanko- bułka lub owsianka obowiązkowo
i inaczej się nie da. ale każdy musi się odchudzać tak, jak mu wygodnie 
tylko po takiej może być jojo, co?
ja tam miałam kilka razy fazę na SB, ale jakoś na dłuższą metę mi to nie szło 
i zawsze jednak wracam na 15oo
tak mi dobrze 
kitola: Paweł też może zjeść 3 tabliczki czekolady od razu!
a chudy jest jak nie wiem co
zazdroszczę mu
może nasz dzieci będą szczupłe
narazie 6oo kcal zjadłam
na obiadek naleśniki
ale sobie zrobię bez tłuszczu, na teflonie
więc nie będą złe
z truskawami 
wczoraj znów trochę zawaliłam. ale teraz już nie będzie więcej porażek!
-
moze powiesz jaki to jogurt ten bananowy? :P bo brzmi niezle tylko pewnie w moim zadupiu go nie bedzie ;]
-
Agassi no ja myślę że to już koniec wpadek z jedzonkiem , naleśniki fajna sprawa, uwielbiam naleśniki
, ale ja nie smażę bez tłuszczu, bo jak tak sobie nie nasiąkną olejem to mi nie smakują.
A ja jestem najedzona do granic możliwości, aż mi się niedobrze robi z przejedzenia. Właśnie wrąbałam pełną michę truskawek, chyba z pół kilo na raz. Ale kupilam dwa kilo i w domu zobaczyłam że doniosłam ze sklepu kompot
i teraz trzeba je szybko jeść, ale na kolację zrobię jakiś koktajl, zamiast kalafiora na obiad zjem znowu truskawy (tym razem z musu), i Adamowi zrobię jakieś ciasto z truskawkami o które tak walczy
i zostawię sobie trochę na jutro na śniadanie
coraz bardziej mam dość truskawek, ale przynajmniej w tym roku mogę ich jeść bez opamiętania i tyle na ile mam ochotę. A jaka oszcżędność na innym jedzeniu
-
jej, ja bym już rzygała tymi truskawkami 
jem miseczkę na dzień i mi wystarcza
lubię truskawki, ale bez przesady 
a wczoraj jak się najadłam, to guzik od spodni zgubiłam
porażka, pierwszy raz miałam taki wielki brzuchol. choć naprawdę kiedyś to jadłam dwa razy tyle pewnie 
majka: jogurt? yyy?
nie wiem czego dotyczy to pytanie
ale dobry bananowy jest Jogobelli
-
och Agassi ja tak bardzo lubię truskawki i czereśnie że nie przeszkadza mi zupełnie że tak dużo ich jem, tylko zła jestem że taką ciapę truskawkową dalam sobie wcisnąć
i teraz trzeba to szybko jeść, bo się popsują
-
o firme mi wlasnie chodzilo
ale nie widzialam jeszcze bananowego jogobelli musze sie rozejrzec ;]
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki