Wersja do druku
ktos tu sie nazarl bez zgody agolka :twisted:
prosze zaczac wreszcie porzadnie dietkowac, bo lanie dupska bedzie :lol:
no!
agolek od dzis ma taki zapal i energie, bo wreszcie zjawil sie na forum i od razu ducha odchudzania zlapal :lol:
agassek tez bedzie mial taki zapal, czy chce czy nie :twisted: :P
Hey Słoneczko :) mam nadzieje ze lepiejs ie czujesz i gardełko nie boli ale faktycznie jak sie źle czujesz to lepiej nie idz na ten areobik ;)
a tak w ogole to ile jestes juz ze swoim ukochanym?:D
ekhem ekhem - czy to wypada na dietowym forum pączki wcinać i sie jeszcze przyznawać? :P :twisted: nie bierzesz pod uwagę slinotoku wszystkich tych ktorzy trzymają diete w przeciwienstwie do ciebie :lol:
pączki na diecie!-czekolada jeszcze przejdzie ale nie pączki :twisted: :lol: ;)
nie no skoro tyle biegasz ze ciagle jestes glodna to juz nie krzycze ;) :P
noi obyś wyrobiła sie z tymi wszystkimi pracami :D ;)
Ciesze sie ze spotkanie sie udalo :) ja dzis racucha zjadlam.. i tez chora jestem i tez sie ucze :roll: :lol: :lol:
Agassku dlaczego zrezygnowałas z hiszpanskiego :roll: :?: :?:
Domyslam sie ze za sprawa Giuli :lol: :lol:
o widze ze agassi znowu zabiegana ;) mam nadzieje ze wpadniesz do nas niebawem ;)
i jak dietka? :)
Agasse na swój wątek migusiem wpadaj!! :lol:
no tak- obleci wszystkie wątki a do siebie na końcu! :lol: nieładnie :P
co tam u ciebie :?:
ejno ja się tak nie bawie. łazisz po innych wątkach a swój zaniedbujesz :roll: :evil:
Co to za zaniedbanie swojego watku :O :P tak nie moze byc ;) wracaj tu szybciutko ;)
no właśnie!
wróć!
to mówicie, że mam wrócić? :P :roll:
kurde, trochę mnie nie było :P sama nie wiem dlaczego... cóż. teraz postaram się już być. zaczęłam dietę (ale tak porządnie) i muszę codziennie wpisywać tu, co jadłam, bo to naprawdę motywuje.
dzisiaj jest pierwszy dzień diety, na wadze 65,3 :oops: zaraz zmienię tego tickerka, nie będę Was oszukiwała przecież :P a poza tym będę miała frajdę, kiedy będę mogła go przesunąć :lol:
na razie idzie mi bardzo ładnie :roll: ;)
Corsic: ja już tak mam chyba... że zawsze swój na końcu. a w życiu to też się chyba trochę sprawdza... że o innych pomyślę, a o sobie trochę mniej... ale nie zawsze tak jest :P kiedyś byłam gorsza pod tym względem :P
Mika: nie, nie za sprawą Giul :P napaliłam się na Włoski po przyjeździe z Włoch :P stwierdziłam, że mi się bardziej przyda, ale w sumie teraz to już sama nie wiem... poza tym tu mam bliżej i bardziej mi godziny odpowiadają (taaa- 17-19 w piątek :P )
Migotka: zabiegana... bo ja wiem... chyba przez to choróbsko się rozlazła zrobiłam, nic mi się nie chciało, ale już jest okej i jestem z powrotem :)
Say: w końcu mogę powiedzieć, że z dietą całkiem okej :) zobaczymy na jak dugo :roll:
Nicola: chyba dobrze... wciąż mnóstwo rzeczy do zrobienia, ale jakoś wychodzę na prostą chyba :) wczoraj trochę popisałam, dzisiaj też... będzie ok :)
Paula: zaniedbywanie? o czym Ty mówisz? :lol: przecież jestem :P
a ja z tym moim też jestem już kupę czasu, bo 3,5 roku :roll:
to chyba tyle... wpadnę wieczorem napisać, co zjadłam... a teraz lecę się za coś zabrać :P
a jeszcze ago mi gdzieś umknęła :P Kotek, mam nadzieję, że ten Twój zapał to na dłużej trochę (a już na pewno na dłużej niż u mnie :roll: )
ja zamierzam teraz zawojować :P wpadaj częściej :*
miłego dnia :*
No to sie ciesze, ze w koncu idzie wszystko do przodu. Uda nam sie , zobaczysz :) Milego dnia zycze :)
Fajnie,ze juz jestes :P
Włoski tez mi sie podoba-a zwłaszcza piosenki :P
Agassku ty cos płaisz za nauke jezykow czy to w ramach zajec
szkolnych :?:
hey! No w koncu zaszczyciłas swoj wątek swoją uroczą Osobą :)
fajnie ze w koncu wpadłaś :) to faktycznie sporo jestescie widze ze zaczelyśmy w podobnym czasie ;)
i fajnie że znow zaczynasz choc jak jabym tyle wazyła to bym była w niebo wzięta :roll: :roll:
super, że jesteś :)
kurcze, te 65 kg to itak jest mało w porównaniu do mnie :(
trzymam kciuki!
oj dziewczyny-czy warto sie tak porównywać nawzajem? ;)
chyba nie bardzo ;)
agassku to czekamy na raport jedzeniowy :twisted: :lol: mówisz ze w koncu ruszasz pełna parą z dieta- ciesze sie :D może nie bedziesz nas juz demoralizowac tymi czekoladkami i słodkosciami w swoim menu :P :lol:
pozdrawiam :*
to jeszcze raz ja ;)
Nicoletia: jasne, że się uda :) czy jest inne wyjście? :twisted:
Mika: no to jest tak, że hiszpański miałam za darmo, w promocji w szkole językowej, a za włoski muszę płacić :roll: ale włoski mam pod nosem i trwa dwa razy dłużej :)
no i nie muszę wydawać na benzynę :P
Paula: jeszcze będziesz tyle ważyła, zobaczysz, całkiem niedługo :P
ja już mam dosyć tej wagi, bo ważę tyle od ponad dwóch lat :roll: ale z drugiej strony jest mi z tym o niebo lepiej niż jak ważyłam ponad 1o kilo więcej :P
Say: ja myślę, że to wcale nie jest mało, bo Ty masz szczuplejsze nogi na przykład :)
więc Migotka ma rację, nie warto się porównywać :) mam tylko nadzieję, że wszystkie dojdziemy w końcu do naszych wymarzonych wag i wymiarków! :D
Migotka: a czymże by było Agasskowe menu bez czekoladowych przyjemności? :lol:
niestety i dzisiaj Cię nie zaskoczę pod tym względem :P
ale ogólnie chyba było w miarę dobrze :roll:
śniadanie: płatki fitness z mlekiem (25o)
II śniadanie: cappuccino, dwie kromki chleba sojowego, jedna z serem i szynką, druga z masłem orzechowym i dżemem :roll: (3oo)
obiad: kapuśniak, bułka, dwie łyżki ryżu (6oo)
podwieczorek: czekoladowy gwiazdorek, jabłko (25o)
kolacja: jogurt, rogalik, herbata z mlekiem i z miodem... (4oo)
18oo... cóż, myślałam, że trochę lepiej :P ale jak na pierwszy dzień, nie jest źle ;)
jutro znów nie idę na step, bo mam spotkanie koła, nie chce mi się, ale na tym akurat powinnam być ;)
i będę siedziała od 8 na uczelni, pewnie aż do wieczora :roll: ale postaram się wpaść z raporcikiem, tfu, na pewno wpadnę :P
buziaki :*
nie no agassku nie tak zle ;) :lol:
wpadnij koniecznie bo jak znowu sobie zrobisz takie wakacje od forum to ci przetrzepie tyłek a co! :P :lol:
3maj sie na tej uczelni :D ja tez dzis do szkoly ehhh.... :roll:
trochę się jednak pozmieniało i już jestem w domku :) ale tylko na trochę, za godzinkę jadę z powrotem... ale miałam za długie okienko, żeby tam siedzieć :P
i dobrze, przynajmniej zjadłam normalny obiadek w domu... bo już mi przychodziły głupie pomysły w związku z jedzeniem drożdżówek na uczelni :twisted:
Migotka: w gruncie rzeczy na forum byłam cały czas :P Was też starałam się odwiedzać, tylko do siebie jakoś nie mogłam trafić ;)
ale na razie mam mocne postanowienie poprawy i zamierzam tu grzecznie siedzieć :roll: :wink:
idę zobaczyć, co tam u Was :*
Hej Agasse!
jestes :D :D :D :D :D :D :D :D :D
a wiesz, ze ja tez tak mialam, ze nawet ze swoich przyjemnosci rezygnowalam, zeby komus pomoc, albo zeby komus bylo lepiej.. :roll: :roll: ale juz sie powstrzymuje, jestem asertywna :twisted: :twisted: :lol: :lol:
Ty tez badz ;)
przybywam z raporcikiem :P
śniadanie: płatki z mlekiem, kawałek miodownika litewskiego (ni to chleb, ni to ciasto :roll:) 35o
II śniadanie: cappuccino, jabłko, crunchy (coś a la corny) 25o
obiad: bigos, rolada, trochę szarych klusek odsmażonych na maśle z cukrem :roll: z 6oo?
podwieczorek: nothing
kolacja: rogalik, pół pomarańczy 35o
155o tak na oko ;)
czyli dobrze w miarę- lepiej niż wczoraj :D
a waga dzisiaj- 64,6 :D :D :D
Corsa: staram się :roll: ale żeby nie robić z siebie ofiary- czasem jestem aż za bardzo "asertywna" :P zależy kogo i czego to dotyczy :lol:
uciekam, najpierw "Seks w wielkim mieście", potem może jeszcze trochę poczytam.
buziaki i do jutra!
cześć Agassku :D
cieszę sie, żę wziełąś sie za diete, ja też sie wzielam :wink: od wtorku nic innego nie robię tylko dietkuję :roll:
moj raporcik z dzisiaj:
bułka z szynką bez masła
zupa wodzionka z ryzęm i marchewka
1 biszkopt
jałbko
bułka sojowa z serkiem białym
jogurt
nie wiem ile to kalorii, ale wiem, że chudnie sie na tym jedzeniu
+ bardzo dużo stresu :wink:
pozdrawiam :D
Kitek co to jest? ;)Cytat:
Zamieszczone przez Kitola
Agasse i dobrze, ze asertywna jestes :D:D nie damy se w kasze dmuchac!! (po pracy jestem w bojowym nastroju :lol:)
a jak jesz tak slodko to nie czujesz głodu?
a propos slodyczy to moj kolega z pracy opowiedzial mi, ze dzis mial wielka ochote na slodycze caly dzien i zjadl 3 tabliczki czekolady :roll: i chyba z 5 ciastek :roll: oprocz tego na obiad rosół i gulasz :roll: :shock: :shock: :shock: :shock: :lol: :lol: :lol: a on chyba wazy o polowe mniej niz ja!! :roll:
czesc agasskowy potfooorze :D :D :D
widze, ze dietkowanie na horyzoncie :lol:
srednio pasowala mi ta kromka z maslem orzechowym na drugie do tych platkow fitness na pierwsze sniadanie :twisted:
no, ale zapomnijmy o tym, to bylo dwa dni temu :twisted:
choc i ten miodownik srednio mi tu pasuje :roll:
Tyyy ale z Ciebie poliglotka bedzie, hiszpanski, wloski, angielski.. hohohohh :lol: :lol:
o kurcze, wszyscy dietują :oops: :oops: :oops: :oops:
Cors zupa nazywała sie rosół z ryzem :roll;
czyli woda z ryżem i marchewką, bez soli :roll:
całą miskę tego zjadłam, Kuba powiedział ze to obrzydliwe i nie bedzie jadł, to mamusia zjadła :lol:
no bo ryż z marchewką i BEZ SOLI obrzydliwy jest :P :P
fuuujj ohyda :roll: :lol:
a fuj a fuj :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
racja łeeeee ohyda :roll: :P
agassku troche słodko ale dietowo wiec ok ;)
xixa wszyscy dietuja bo tak sie sklada ze to forum dietowe jest :twisted: :lol: ;)
dobry wieczór Słoneczka :*
jestem... :roll:
dzisiaj waga 64,4 czyli powolutku sobie spada :)
ja właśnie wróciłam z zakupów- to jestem ja, w piątek egzamin, ja nic nie umiem, a sobie po sklepach łażę :roll: kupiłam spódniczkę i stanik- w końcu! :D
zjadłam:
śniadanie: dwie kanapki z serem polędwicą, kawałek miodownika (45o)
II śniadanie: cappuccino i kilka kostek czekolady (25o)
przed obiadem: banan (1oo)
obiad: ziemniak, warzywa, 1,5 klopsa (5oo)
kolacja: jogurt, pomarańcze (23o)
razem: 155o- nieźle, myślałam, że wyjdzie więcej :P
a nie... o 2oo więcej, bo jeszcze mi się o jednej czekoladce zapomniało :oops:
kituś: mam nadzieję, że skończy się ten stres... :roll: ale mimo wszystko cieszę się, że chudniesz! ładnie zjadłaś, trzymaj tak dalej! :*
Xixa: to co, dołączysz się? :mrgreen:
Migotka: widzisz, u mnie to zawsze tak słodko... :oops: chociaż przed świętami mi ładnie wychodziło, a słodycze jadłam tylko w weekendy, może teraz też dojdę do takiego stanu...? :roll:
Corsic: 3 tabliczki? :shock: ale mój Paweł też by tak umiał... a same wiecie, jak on wygląda :lol:
czy czuję głód... chyba nie, bo często nie jestem głodna, tylko "chodzi za mną" coś słodkiego :) i jak zaspokoję ten apetyt, to już jest ok :)
ago: co to moich języków i zdolności językowych to proszę nie komentować :twisted: a co jest złego w maśle orzechowym? toż to zdrowe przecież... tak samo jak i płatki fitness :) więc nie rozumiem :roll: :wink:
fajnie, że jesteś :)
ok, idę na "Na Wspólnej", do jutra :*
Kurcze mnie jakos do slodyczy nie ciagnie ostatnia ale jak bym zaczela to pewnie by sie nie skonczylo na kostce czekolady. W ogole to zauwazylam, ze jak jem slodycze to nie rozkoszuje sie smakiem tylko je wrecz pochlaniam a potem zastanawiam sie jak to smakowalo :roll: Tez tak masz :?:
łaa ;) ale fajnie stajnik i spodniczka :D:D:D
do egzaminu pojdz w nowych ciuszkach a na pewno zdasz :lol:
a tak na serio to do nauki predziutko ;)
Corsic: taki mam właśnie zamiar :lol: a liczyć to już chyba moge tylko na szczęście... ale dzisiaj pół dnia przede mną, więc może jeszcze coś zdziałam ;)Cytat:
Zamieszczone przez corsicangirl
Nicola: chyba nie ;) kostkę czekolady tak długo trzymam w buzi aż się sama rozpuści ;)
chociaż ostatnio mojego rogalika z dżemem na kolację pochłonęłam w takim tempie, że aż mi głupio było :lol: ale to chyba po prostu bardzo głodna byłam ;)
na wadze 64,0 :)
dzisiaj idę na aerobik.
buziaki wysyłam i miłego dnia życzę :)
agass, może się przyłączę, zaczynam od...wczoraj :mrgreen: :lol:
a no tak, wczoraj wracając do domu pośliznęłam się, walnęłam biodrem i kolanem o lód i teraz mam 2 piękne siniaki :mrgreen:
hej :)
mnie wczoraj dopadła chcica na słodkie, i wciągnełam dwa dumle, dwie krówki, i dwa cukierki marcepanowe :oops: , biszkopty dwa, jeden herbatnik, daktyle, morele suszone, słonecznik :roll:
ale dzsiaj sie trrzymam, i nei przytyje już wiecej :roll:
miłego dnia :**
agassku ciesze sie ze waga spada :D oby tak dalej :D troche ci zazdroszcze tego aerobiku ;) no ale ja mam w zamian lodowisko hehe :lol:
milego popoludnia :*