-
ja myslę, że dzieci z domu dziecka boją się, że ludzie tam przychodzą dlatego że mają taki kaprys, pojawią się 1,2 a potem już nie i nie chcą się przywiązywać i dlatego są niemiłe.
A z tym odchudzaniem to nie wiem co masz zrobić. Musisz sama podjąć decyzje.
-
no, ja byłam wczoraj zmęczona... to nie do końca tak. ona była miła dla mnie, przytulała się, chciała, żebym przyjechała dzisiaj, pytała czy będę u nich pracowała. a to z gumą miało być chyba śmieszne :roll: no nie wiem. jak mi powiedziała, że jestem gruba to powiedziałam, że wiem :lol: ale, że wolę być gruba niż szczerbata (no jej dopiero stałe rosną) to chyba ją trochę zgasiło :lol: a z gumą... no powiedziałam jej parę rzeczy, to mnie przeprosiła. dzieciaki są biedne, niby nie mają tam źle, ale wiadomo, jedna pani na grupę to nie przypilnuje wszystkiego :)
limecia, jenny: jeżdżę bo chcę :) jako wolontariusz
corsic: szczerze mówiąc, to myślałam, że będzie gorzej. a niektóre sa przemiłe te dzieciaki i chętne do pracy, starsze już są pozostawione same sobie i pyskują. ale zostałam uprzedzona o tym wcześniej. dużo ludzi rezygnuje właśnie, kiedy dziciaki im powiedzą coś niemiłego...
na nartach fajnie było, stok oszroniony, to się lepiej jeździło :)
teraz się zbieram na zajęcia. dzisaj niby tylko dwa, ale tak mi się nie chce, ze szok. nie lubię czwartków i piątków. niby lajtowe ćwiczenia, ale nudy straszliwe :P
miłego dnia :)
-
aha, to fajnie, że chodzisz :)
a do dzieciaków trzeba jak to powiedziec, w jakis posob do nich podejść. nie być neimiłym, ale równeiż nie dać się, żeby to dziecko bralo górę... :P
Agasku, jutro sobotka :)
-
Zgadzam sie w 100% Niby fajne dni, ale ja się cholernie nudzę 8)
Miłego dnia :*
-
agassi, szoking po przeczytaniu twoich "przygód" w domu dziecka :shock: :D
-
hej :)
dzisiaj wszystko okej :) zjadłam dwa śniadanie, o 17 porządny obiad :)
i okazało się, że zupka selerowa nie ma dużo kalorii :D :D :D
bo myslałam, że ona składa się głównie ze śmietany, a mama mówi, że nie, że śmietana poszła jedna na cały garnek (ok. 8 porcji) :)
i ryż z jabłkami miałam :) już jeść nie będę, może tylko ze dwie mandarynki i trochę czekolady :) bo od niedzieli jeść nie będę, a została mi reszta takiej pysznej :twisted:
xixa: no aż tak źle nie było ;) serio.
jenny: staram się mieć jakąś metodę. nie krzyczeć, ale też nie pozwalać im na za dużo. przyda mi się taka praktyka :P
lou: dziwne to co? ;)
a dzisiaj na technice robiliśmy origami :)
lecę już, jedziemy do jednego centrum handlowego
a potem do koleżanki na herbatkę
do jutra :*
-
mmm ryż z jabłkami ;)
i co robiłaś z origami? ja się też kiedyś tego uczyłam ale zawsze wszystko krzywo zginałam i wychodziły mi krzywe ptaszki :P
-
Ryyyż z jabuszkami mnam mnam.
Dobrej herbatki :*
Ja wlaśnie owocową popijaam :lol:
-
hehe, a ja origami niespecjalnie lubilam, bo mi to nigdy ni wychodziło :P hihi ;) ale moja siostra jest w tym bardziej dokladna i ładnie jej to wychodzilo, także popatrzeć mogę i podziwiac :)
Agasku czyżbyś miala postanowienie????? :D co do slodyczy? 8)
Lou, czy to zdjęcie co masz pod swoim nickiem to chyba nie Twoje 8) :> czy Twoje??????? 8)
buiiuuuuziiollleeee :* :P :)
-
witam :) weekend już :D :D :D
znów pewnie zleci tak, że nawet się nie zorientuję :P ale pozytywne jest to, że dni tygodnia też tak lecą :) i niedługo święta :D
z tej okazji nowy świąteczny tickerek ;)
wprawdzie do równych 63 jeszcze trochę brakuje, ale 63 na wadze jest, więc nie będę się rozdrabniać ;)
wymiarki z dnia dzisiejszego:
talia: 68 cm (69 cm)
pępek: 77 cm (84 cm)
kości biodrowe: 97 cm
biodra: 1o2 cm (1o7 cm)
udo: 59 cm (62 cm)
kolano: 37 cm (38 cm)
łydka: 37 cm (38 cm)
w nawiasach te sprzed dwóch miesięcy. bez rewelacji, ale spada i to się liczy :)
corsic: robiliśmy łabędzia, papugę, słonia i żabę :)
ja nigdy nic nie umiałam zrobić :roll: kilka razy oglądałam książkę i niektóre rzeczy są śliczne :)
lou: ja piłam meliskę :) ale ogólnie wszystkie herbatki lubię :) i piję je litrami. a ryż był pyszny :) dzisiaj też sobie jeszcze zjem, bo troche zostało :)
jenny: mam postanowienie adwentowe. jak co roku zresztą ;)
zazwyczaj kończyło się na niejedzeniu czekolady, ale może teraz uda mi się coś więcej :)
idę zjeść śniadanko... coś dzisiaj nie jestem głodna od rana :shock: aż to do mnie nie podobne :lol:
miłej soboty :*