http://img365.imageshack.us/img365/4...piesio12kb.jpg
Wersja do druku
hej :)
kitola: :D :D :D
dziękuję bardzo :*
heh, wyszło, że wcale taka mądra nie jestem :lol: ale za to umiem walczyć o swoje 8)
giul: dwa obiady... no myślę, że póki są w limicie, to jest okej :) bo jeden można potraktować jako kolację od biedy... ale wolałabym, żeby kolacje były lżejsze :roll:
a weekend... no cóż, żałobę narodową mamy, więc bawić się nie będę (w ogóle to straszne co się stało, nie wiem dlaczego, ale ten zeszłoroczny wypadek na targach w Chorzowie nie zrobił na mnie takiego wrażenia :cry: ) może pójdziemy do kina czy cuś, albo gdzies pogadać... a Ty będziesz robiła coś specjalnego?
xixa: albo czerwone... kiedyś chciałam mieć czerwone końcówki :D z czarnym to by ładnie wyglało... nie wiem, jakoś ten zielony mi tak nie za bardzo :) ale inne, czemu nie? :)
a z Pawłem już okej. tzn. kłóciliśmy się strasznie jak wczoraj przyjechał, nie rozmawialiśmy dwie godziny, ja siedziałam na dole, on u mnie przy kompie, ale potem już było okej. on przeprosił, ja przeprosiłam :lol: jak zwykle :twisted:
zaraz jadę do miasta, najpierw spotkać się z koleżanką, potem angielski.
narazie zjadłam ładnie. jakieś 11oo kcal :)
to spadam już, bo Paweł przyjechał :*
Agssek,
ten zeszłoroczny wypadek na targach strasznie przeżyłam, nie umiałam tego przeboleć, chociaz nikt bliski tam nie zginął.
A ten, jakos tak niespecjalnie mną wstrząsnał. Może dlatego że nie patrze na żadne relacje , nie czytam o tym. Nie mam ochoty ryczeć jak rok temu.
Za ciężkie dla mnie.
Za bardzo to wszystko przeżywam.
Pamiętam jak dwa lata temu przy okazji silnych wiatrów gałąź zabiła dziecko we wozku. Do tej pory tego nie zapomnę. Wtedy akurat Kuba był bardzo malutki i doskonale pamiętam co wtedy czułam.
E, co się będę dołować
ja w ogóle nie wiem, o czym mówicie :oops: powiedzcie mi :oops:
http://wiadomosci.wp.pl/kat,64074,wi...1164296579.568
Xixa, poczytaj sobie.
nic miłego :roll:
a, to o to chodzi :cry: kurcze, to wtedy wiem... :cry:
kitola: ja ostatnio wszystko zbyt silnie przeżywam. nie wiem dlaczego, ale rozklejam się, kiedy słyszę o jakiś wypadkach, martwię się wszystkim za bardzo.
wczoraj był ładny dzień. co prawda zakończyłam go lodem w McDonald's, ale i tak nie zjadłam 15oo, więc super :)
dzisiaj byłam na nartkach i nabiłam sobie wielkiego siniaka :evil: neistety, Malta to nie to samo co śnieg w górach i boli jak cholera :? :roll:
ale pogadałam z panem instruktorem i we wtorki też będę chodziła sobie na godzinkę :D cieszę się bardzo :)
teraz idę zjeść owsiankę, rano nie miałam czasu, więc jadłam chleb. a w domku będę dopiero po 16, więc muszę zjeść coś pożywnego i sycącego :)
miłego dnia :*
witaj Agasku :D
64? :) no pięęęęęęęęęęęeeeeknie :) :* :* moje gratulacje. Niestety nic Ci nie wkleje, bo jeste, jak to Kitolka mówi, CIAPA :P bo nie umiem :P :oops: :oops:
buźki :)
a ja pare dni temu jak byla mowa o farbach do wlosow mialam wam wkleic zdjecie jak to sie przefarbowalam na korol beyonce, ale jakos pozniej nie wkleilam, zreszta, to byl wypadek przy pracy i lepiej o nim zapomniec :wink:
agassi, tylko teraz zauważyłam, że masz 64 na tickerku :oops: gratulejszyn :!: :!: :!: :roll: :lol: :lol:
giuli, no pokaż to zdjęcie.... :roll: :twisted: