-
Butki na obcasie???? ale temacik :) ja latam (czyt biegam) po szkole pół dnia :) i po schodkach też :? bolą czasem nózki ale bardzo to lubię :)
A na obtarcia rada jest zawsze jedna :) trzeba kupować buty z miękkiej skórki :) i dobrze wyprofilowane :)
Ja osobiście raz przecierpiałam :( kupiłam szpilki z "deska" - koszmar!!!! a cena też była nie byleajka :? pokarało mnie baaardzo....
i wróciłam z pokora do "ryłka" oni jednak mają fantastyczny profil i co najważniejsze mają rozmiary w połóweczkach :)
ufff uwielbiam klasyczną szpilkę :) nie ma nic bardziej kobiecego :)
a czy widziałyście co się pojawiło w sklepach??? znowu wchodzą platformy!!! rodzem z pornosów :shock: :shock: brrrrrr
kurcze :) Agasku :) wpadłam na chwilunię a tu się nagadałam :)
juz uciekam do Jenny i Kitolka
buziaki
-
oj tam sie nie znamy... :D po prostu...o gustach sie nie dyskutuje, co kto lubi :D
a butów na obcasie nie nosze, raz tak mnie obtarły że olaboga :D a innych nie mam póki co... haha swoją drogą jakbym ubrała szpilki to pewnie bym się zabiła zanim doszłabym do kasy w sklepie w nich dojść :D
-
hej :D
nom Agassku, to mam wolną chwilkę i mogę napisać do ciebie kilka słow :mrgreen:
zacznę od tych butów na obcasie, ty malutka już wiesz jakie mi sie podobają, i te pierwsze co ci wkeliłam na gg, to nie wychodza mi z głowy, ech, jak zacznę zarabiać to sbie je kupię. Ale musze zacząć zarabiać. Ciągle tylko gadam,kiedy już pójdę do pracy to kupię to , kupię tamto, a tej pracy ciągle nie ma :roll:
już nawet kubuś uznał, ze chyba musi mnei zastąpić w zarabianiu pieniedzy
rano w tv leciała reklama danone activia, kuba wie ze lubię te jogurty
i mowi :" mamusiu jak już będę taaaaaaaaaaaaki duży to pójdę do placy i będę zalabiał pieniądze i ci codziennie będę kupował acitive, i dla siebie jogulty".
rozczulił mnie tym, taki mały szkrab i już wie co to brak pieniędzy. Tak strasznie mi szkoda, zę tylu rzeczy muszę mu wiecznie odmawiać. On nawet już sie nauczyl, że w slepie oglądamy autka, a nie kupujemy. Dobrze że nie musicie widzieć tej małej rozczarowanej twarzyczki, kiedy za każdym razem wychodzimy ze sklepu bez autka :(
normalnie serce sie kraje :cry:
wiem, że dobrzse dziecko uczyć, że nie mozńa miec wszystkiego, ale to tak przykro patrzeć :( i mowić, nie Kubusiu, mamusia nie kupi ci soczku bo nie ma ani złotówki w portfelu,nie Kubusiu, nie dostaneisz czekoladki bo mamusia nie ma pieniązkow, nie kubusiu, nie kupimy autka, bo są za drogie.
on wprawdzie ma aż za dużó autek, ale dobija mnie to ciągłe odmawianie dziecku :(
i sobie też :(
ech, mialam nie smęcić, ale mi sie przykro zrobiło.
WYsylam tyle ofert pracy, ze nie uweirzyłybyście ile ofert mozńa dziennie wysłac, i zerowy odzew, normalnie nikt nie odpowiada.
czy ja jakaś lewa jstem ?? dlaczego mnei nawet na rozmowe nie zaproszą ??? :x
dobra nie smęcę juz :D
wracam do tematu butów
AGabie :D byłam niedawno w Ryłko, mierzylam sobie buty, i ogląalam jakie to nie kupię jak już znajdę pracę :roll: i były takie ładne szpilki (niezbyt wysokie) za 200 zł,gdybm pracowałą to bym je kupiła. Ale one byly bardzo wygodne, takie w środku mięciutkie :roll:
ja uwielbiam buty na obcasie, i mam wręcz fioła na punkcie butów. Tylko najgorzej jest kupować je razem z ADamem. Zawsze jadę kupić coś co sobie wymysle, i wiem że będe to nosić. To on mnie zawsze przekona do innych. I potem leżą w szafie, bo albo niewygodne, albo brzydkie, albo mi sie nie podobają. albo za dużę (to najczęściej ) , itd. Już mu powiedziałam, że więcej z nim po buty nei jadę. Ze jak sama sobie kupię buty to je noszę aż zedrę i jestem zadowolona, a te co kupię razem z nim, to można od razu wyrzucić bo it ak nie będe nosiła. To sie obraził :roll: :lol:
spódniczki :roll: ostatnio źle sie czuję w spódnicach, jak wieprz, zresztą co bym nei ubrała, to sie zawsze tak będe czuła. Muszę schudnać. Po prostu muszę :?
no i straciłam wene, co by tu jeszsze pisać :roll:
łydki :roll:
no ja nigdy nie miałam ani grubych ani chudych łydek. NO teraz to nie powiem aby były zsczupłe, bo gruba jestem, ale są proporcjonalne. Za to kształt nóg, straszny :oops:
wy tego na zdjęciach nie widzicie, bo zawsze tak sie ustawiam do zdjęć aby nie było widać jakie są krzywe. Jak stanę ze złączonymi nogami, to tylko kostki złaczę, i takie mam je wygięte w pałąk :roll:
jak bylam szczuplutka to sie ta krzywizna jakos zgubiła, nie było widać ze są krzywe, ale jak tyko jestem gruba, to zaraz tak fatalnie to wygląda, że płakać sie chce :cry:
i do tego mam wielkie stopy :P
ja sie lubie ładnie ubierrrać, ale żeby broń Boże nikt nie zawuażył mnie :oops: nie cierpię sie wyrózniac z tlumu, zawsze mam wrażenie, że ludize by sie śmiali ze mnie :roll:
wiecie do czego doszlam ?? taki glupi wniosek
przy okazji wspomnę tu troche o Ago, bo by sie obraziła, zę taki długi post a ani słowa o niej :wink:
no to byłam na korepetycjach, zaraobiłam kase, i zacshciało mi sie hamburgera, jeju, omal mnie nie skęciło za tym fastfoodem. I piszę do AGo czy mi pozwoli zjeść hamburgera. Cholera nie pozwoliła :evil: no i nie kupiłam, nie zjadłam. I tak bym nei zjadła.
Mam taką wręcz fobie, nie zjem hamgurgera na mieście, bo mam wrazenie żę wszyssscy by padli ze śimechu widząć takiego tłuściocha i w dodatku jedzącego hamburgera :roll:
i by gadali "taka tłusta jeszcze wpycha takie jedzenie" :oops:
ja wiem ze fastfoody to żadne jedzneie, sam syf, i nie kupuję , nie jem, ale zdziwiło mnie to odkrycie, ze z takiego powodu nie kupię.
jezscze półtora roku temu to potrafiłam w jeden dzień zjeść 10 hamburgerów :roll:
szłam do MCDonalda, potem do KFC, potem do takiej restaruacji z hamburgerami, nie pamietam nazwy, potem pod dworzec kupowałam kolejnego , i szłam do następnej budki, i tak dalej, jak wracałam to wysiadałam przystanek wczesniej i kupowąłam ostatniego :oops: i nigdy pod rząd w jednej restauracji, bo bym sie ze wstydu spaliła.
Od półtora roku nie jadłam hamburgera. I nie zjem. Nawet jak schudnę.
To miała być moja nagroda za osiągnięcie 55 kg, kebaba miałam zjeść. Tym czasem budkę spod mojego domu już zamkneli a ja dalej gruba :roll:
teraz już wymysliłam inną nagrodę. Jak schudnę do 55 kg, i utrzymam to przez poól roku to sobie zrobię jakiś mały słodki tatuaż :mrgreen:
A mama coś ci fajnego z wakacji przywiozła ?? pochwal sie , bo twoja mama zawsze takie słodkie prezenciki ci przywoziła :D
moja zawsze pamieta zeby mi coś pzywieźć jak gdiześ jedzie, nawet jak jest to pierdołeczka, typu breloczek do kluczy to ja sie ciesze, bo to takie miłe kiedy ktoś pamięta i stara sie sprawić przyjemność.
Ja też lubię sprawiać ludziom przyjemność :D
uwielbiam kupować prezenty, dawać je, i tylko denerwuje mnei brak kasy, bo nie mogę rozwinać skrzydeł w tej dziediznie :wink:
ale nie mam kasy, to staram sie w inny sposób nadrabiać. Moje prezenty są zawsze bardzo przemyślane, nigdy z przypadku, na odczepnego. Nawet jsli za kimś nie przepadam, to ten ktoś rzadko o tym wie, staram sie nie dać teog poznać po sobie.
Ale często daje prezenty zrobione przeze mnei :D
czasem jakiś obrazek wyszyje, albo sama ozdobię jakąś butelkę i pomaluję ją, okleję jakimiś kamykami i prezent dla jakiejś bliskiej osoby jest :D
a tak w ogóle to już zaczęłam kupowac prezenty na gwiazdkę :mrgreen:
dla mamy mojej mam luksusowy krem przeciwzmarszczkowy z Ives Rocher
dla teściowej wazon
dla brata mam ksiązkę o zwięrzętach
i od razu kupiłąm teściom swiecznik (do kompletu z wazonem) na rocznice słubu (mają w Sylwestra)
no i to wszystko co kupiłam :lol:
ale po trochu po trochu i kupię do konca listopada wszystkie :D
bo weicie, moj maż to wyhodował sobie wężą w kieszeni :roll: i nie lubi kupowac prezentów :roll: a już jak zostawimy to na grudzien i na raz trzeba wydać taki majątek, i jezcsze kasę na swieta to w ogóle chodiz taki struty że żal człowieka bierze :lol:
dlatego w trosce o jego dobre samopoczucie już teraz kupuję prezenty :D tego to nawet nie odczuje za bardzo :wink:
nom to by było na tyle :roll:
a nie jeszcze włosy . Temat włosów.
Podciełam kóńce, troche mi wyrównała, ładnei ułozyła, i fajnei sie czulam. Taka ładna :D
i kupiłam farbę (jak tylko zarabię parę groszy to zaraz na kosmetyki musże wydać :? ) Loreal , jakiś taki szampon (Casting sie nazywa) kolor BURSZTYN.
przyznam ze tylko nazwa mnie skusiła :wink: bo kolor jakiś taki jaśniutki brąz :roll: ale może mi ładnie będzie w takim kolrze.
Dzisiaj naciągnełam meża na odzywkę Glisskur za 13 zł, kręcił nosem, ale kupił :lol:
a i Kubie sie dizsiaj udało, bo naciągęliśmy tatusia na autko dzwig :lol:
Agassek dzisiaj już spi od dwoch godzin , nawet nie chciało jej sie dotrzymywać mi towarzystwa na gg :roll:
nic, jutro pewnie ze mną pogada, może wiecej szczęścia będę miała i trafię na łaskawy humor Agasska ??
no dobra, teraz już naprawde kończę. Bo ja już muszę iść spać :wink:
dobranoc :D
-
Hej hej!
Wpadłam życzyc Ci miłego dnia :D
Pozdrawiam
-
Łoooo matko!!Agassi,ale ten Kitolek to ci tu monolog walnęła........
Normalnie wyobraziłam sobie nasze spotkanie...z Kitolkiem.....chyba nie dałaby nam dojsc do głosu...hyhyhy.A ja mysląłam ze tylko ja tak duuużo gadam!
NIKT NIE POBIJE KITOLKA!!!!
A jesli juz mowa o kolorze włosów to moja kumpela zrobiła sobie kolor bursztynowy i wyszedł piekny....po powstały jje na włosach naturalne refelksy...ciut jasniejsze i wygląda bajecznie.A tez kupowała farbę garniera.Tylko pytanie teraz jest takie jakie naturals włosy ma nasz Kitol???jak ciemne blond to wyjdzie rewelka...jak ciemniejsze..to wyjdzie po prostu ciemny bursztyn..tez sliczny.
A żeby nie było to ja tez wam sie pochwale...wreszcie podniosłam słuchawke i zadzwoniłam do frzjera i sie umówiłam na scinanie..Ale dopiero 29..bo nie miała miejsca na rano..a mi zalezy zeby to było max do 10 zebym miała przdz soba reszte dnia.No i ide na 9.30...pozniej bede taka piekna(mamma nadzieje)to se pojde po chałupach..a co!!!!
Misiek kupił mi wczoraj ten tusz co reklamują Oriflame(Wonder)...daje rade dziewczyny!!
pomalowałam rzesy raz i ani mi ich nie posklejał i rzczywiscie wydłużył...podoba mi sie:)
Teraz czekam na kurtke z neckermanna i jak sie ubieore....to chciałabym powiedziec ze bede super laska,ale tak nie powiem....bo cos mi sie wydaje ze kurtke bede musiała odesłac.Poniewaz ostatanio byłam w C&A i mierzyłam tego typu kurtki i wszystkie miały za krótki rękaw..chyba za małą sobie zamówiłam(46)...
i dopiero przed wczoraj popatrzyłam na moja katane ze nosze rozmiar 48 :oops: :oops:
alez sie uszczupliłam....
Moj misiek mowi zebym sie sie stresowała bo co rozmiar to co inego i moze sie okazac ze bedzie oki tym bardziej ze gebelsy maja wiekszą rozmiarówke niz np.chinczycy czy Francuzi czy włosi...noo nic...
nagadałam sie...i zamiast u siebie to u Agaska...
ide zmienic mojego awatara czy jak to sie zwie abyscie mogli swoja roleczke widziec non stop...hyhyhyhy
-
Agassku, może wpadniesz się przywitać? :P ;)
Kitolka jestem pod wrażeniem :shock: :shock: CHCIAŁO Ci się tyyle napisać? ;) hihi
no, jestem ciekawa tego koloru-bursztyn 8) :lol: :D
buziole :*
-
jaaaakie dluuuugaaaasne poooostyyyy :shock: :lol:
ja kiedys wyszlam z obcasach w wawie, mialam w planach tylko jedno miejsce a tam mi dali jakies cos do zaniesienia na poczte, zanim jedna znalazlam to minela jakas godzina, powiedzieli mi ze tam tego nie obslugują, no i potem kolejne 2 to samo i dopiero w tej ostatniej mi laskawie owiedzieli zeby sprobowac na poczcie glownej :roll: do ktorej mialam yhh pol godz drogi do autobusu i nim potem sie przetluc musialam :evil: jak dochodzilam do tego ost miejsca to prawie mi łzy z bólu leciały, a szpilki zdarły sie o .. jakies 2 cm :shock: potem dwa dni nie chodzilam prawie w ogole :o
-
oj Kitola <przytul> no to jest ból, co prawda ja nie mam dziecka, żeby musieć mu odmawiać, ale wiem też, jak to jest, kiedy pusto w portfelu :/ no takie życie :( i nie mów o sobie, że jesteś lewa - na pewno w końcu się uda :)
Swoją drogą, niezła jesteś, do gwiazdki 3 miesiące a Ty juz prezenty kupujesz :D
-
Dziewczyny to jeszcze nic :D
gadalyscie kiedys z kitola? :lol:
nie? to ja Wam powiem :P ja gadalam, a raczej sluchalam monologu przez 45 minut :lol: inaczej nie da rady :lol: zagada na smierc, mnie po takich rozmowach reanimuja :lol:
-
cościk mi się pomerdało wchodzę i czytam że mój agassek zjadł kubek lodów no tak no to napisałam reprymendę, wysłałam a tu kurcze nie tę stronę co trzeba czytałam muszę sie leczyć!!!!! :evil: