a wiecie, ze lepiej chudnac powoli, a zdrowo? :) zadnych tutaj wyscigow prosze nie uprawiac :D
Wersja do druku
a wiecie, ze lepiej chudnac powoli, a zdrowo? :) zadnych tutaj wyscigow prosze nie uprawiac :D
agassi...
smaka mi narobilas na szarlotke goraca z kulka lodow waniliowych....mmm....i co ja mam teraz zrobic??
na szczescie problemy zwiazane z paleniem mnie nie dotycza :wink: ... nigdy nie palilam i chyba nigdy palic nie bede.. :roll: ...
a wczorajszy dzien mysle, ze ok, jak na pierwszy dzien diety :wink:
milego dnia :wink:
Agasek pali :?: :?: nie to niemozliwe :roll: :roll:
Agasku ty chyba nie trujesz sie tym badziewiem :?:
no fajki sa be :? jak ktos kolo mnie pali i ten dym do mnie doleci, to mam odruch wymiotny.
ja do 16;30 poza domem pod przymusem nauki, bym nie wyrobila, ledwo do 14 30 siedze, no ale pewnie mnie czekaja gorsze godziny na studiach heh
gdzie podaja latte cynamonowe?!
mikusia od razu badziewiem to też ma w sobie coś :lol: :lol: :lol: coś złego a zarazem dobrego
agaasku palisz :?: :?: :?: :?: chyba żle zrozumuałam :lol: :lol:
cześć Agassiu :D
dziewczyny jak wy czytacie ?? Agasse tyle razy pisała, że NIE PALI tylko POPALA :lol: czyli fajka lub dwie na dzien
dla mnei to palenie już jest, ale agassek twierdzi inaczej :lol:
i jak dietka ??
u mnie cacy cacy cacy :mrgreen:
cześć :*
wczoraj jakoś już tu nie doszłam, ale jestem dzisiaj i zdam relacje :P
wczoraj było średnio bo mi się przydarzyły dwa obiady- najpierw spaghetti z dziewczynami, potem w domu, ale oprócz tego zjadłam tylko banana i śniadanie, więc chyba znów nie taka totalna klapa :P no ale... nie tak miała wyglądać moja dieta :roll: zobaczymy jak będzie dalej. najważniejsze, że nie podjadam, nie opycham się i kontroluję to, co jem :)
wieczorem pojechałam do koleżanki, bo ma nowego pieska, 6-tygodniowego sznaucerka miniaturkę. cudo. jest prześliczny :)
na uczelni spoko, na początku to luz jest, wiadomo, przez to jest trochę nudnawo na zajęciach, ale ogólnie lubię moje studia, więc nie narzekam.
dziś znów mam od 9:45 do 16:3o z tymże wczoraj miałam okienko, dzisiaj nie :?
teraz wpieprzam czekoladę :oops: bo wczoraj wszyscy jedli, a ja się nie złamałam, to sobie powiedziałam, że dzisiaj do śniadania trochę zjem :P
ale to tak, żeby mózg lepiej pracował :P
ale żeście się tych fajek przyczepiły ;)
juem: powiedzmy, że popalałam. moja przygoda z papierosami jest dość długa. zaczęłam palić jak miałam 15 lat i paliłam przez prawie całe liceum. skończyłam w połowie trzeciej klasy no i od tej pory paliłam tak raz na miesiąc mniej więcej. w te wakacje tylko się rozhulałam i było to codziennie :roll:
say: ja byłam w Werandzie. znasz Werandę? to chyba moja ulubiona kafejka :)
julix: z tymże na studiach jest taki plus, że nie musisz chodzić na wykłady, ludzie którzy nie chodzą, mają mało zajęć... a ja jestem taki głupek i chodzę prawie na wszystko :P
mika: ;)
giul: jej, szarlotka z lodami to mój ulubiony deser, zdecydowanie. podobno jeden ze zdrowszych deserów. a Ty co masz zrobić? najlepiej odłożyć to i poczekać na jakąś okazję :)
corsic: to ja chyba będę chudła zdrowo w takim razie... nie zanosi się u mnie na ostre zmiany wagi przy takim jedzeniu :lol:
rolka: super. i nie pal :) powiem Ci, że nie przytyjesz, jeżeli równocześnie będziesz na diecie (tzn. nie wiem czy tym się martwisz czy nie ;) ) podobno kobieta z papierosem nie wygląda ładnie (choć ja mam na ten temat inne zdanie :P )
jakie to są "Twoje" fajki?
ja paliłam tylko cienkie menthole- przez całe wakacje nie zapaliłam innego papierosa ;)
kitola: z moimi ostatnimi wpadkami, masz dużą szansę, żeby mnie przegonić :D
a ja trzymam kciuki za Ciebie :P
jak chcesz, przyłącz się do nas, myślę, że cocci nie będzie miała nic przeciwko (a Ty nas nie przegonisz wtedy, hihihih :twisted: )
właśnie zobaczyłam, że coś napisałaś :P no dobrze mówisz :P ale już nie palę ani nawet nie popalam :)
miłego dnia Kobietki, ja lecę się szykować :*
no prawdopodobnie bede chodzic na wyklady jednak hehe :P
oj julix..:) ja sobie caly czas obiecuje, że będę chodzic, ale przychodzi zima i z łóżka nie chce się wstać:D
ale teraz też będę chodzić, bo mam bardzo mało zajęć, a jak będę tyle siedzieć w domu to zdecydowanie przytyje:)
agassi-dwa obiady to nie tragedia, jesli wczoraj oprócz nich tak mało zjadłaś:)
powodzenia w diecie.