juz chyba na miejscu jestes, co??
dzis sie jeszcze tak nie za bardzo czuje wiec przyjazd jutro do ciebie stoi nadal pod znakiem zapytania :?
mam nadzieje, ze snieg jest, bo wczoraj tutaj przynajmniej lalo cala noc :(
Wersja do druku
juz chyba na miejscu jestes, co??
dzis sie jeszcze tak nie za bardzo czuje wiec przyjazd jutro do ciebie stoi nadal pod znakiem zapytania :?
mam nadzieje, ze snieg jest, bo wczoraj tutaj przynajmniej lalo cala noc :(
hej :D
przeekazuję pozdrowienia od Agasska :D
wczoraj mi pisała, że cali dojechali, nawet na nartach już jeździli :D
a do pokoju ją wsadzili z miłą starszą panią (a Agassek nie wiedzieć czemu sie wkurza :wink: )
hehe, mnie by z taką miłą starszą paną nie posadzili, bo ta miła strasza pani by sie nie zgodziła, nie chciałaby ze mna być w jednym pokoju :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
agassek, to czekamy na relacje :twisted:
Jejku jak ja bym chciala pojechac na narty...nigdy nie jezdzilam i penie skonczyloby sie nie jedna kraksa :roll: Mam nadzieje ze dobrze sie bawisz, buziaczki :*
Cześć mordo ty moja! :D:D
Tu Angiee/Złośnica89 :lol: Walczę od tygodnia..bez twojego wspierania będzie dupa :D
Wpadaj do mnie cycuszku :roll:
baw sie dobrze Agasse ze starsza pania ;) ale jesli ona na nartach jezdzi to taka starsza starsza bardzo nie moze byc :) wiec poimprezujcie razem :D :twisted: :twisted:
hej ho agasior :lol:
wpadlam, bo Ty wyjechalas :lol:
uff trche spokoju wreszcie :P
baw sie tam dobrze i za szybko nie wracaj, no moze byc za jakis tydzien :P :roll:
a starsza pani nauczy Cie w brydza grac i nic tylko z koczkiem na glowie wrocisz do Poznania :lol:
Cycuszku ? :) To do mnie też wpadaj...koniecznie koniecznie hehehe 8) ;)Cytat:
Zamieszczone przez Psotnica89
Witaj Agassku...jak u Ciebie ? :)
Co tam skarbie? dawno mnie tutaj juz nie bylo, ale to ta przeprowadzka no i duzo nauki.
Nie wychodzilam dluzszy czas z domu i tylko raz w tygodniu mialam 3 godziny tennisa no i przybylo 3 kg ;( teraz waze 64-65 kg ;( nie do zniesienia, ale to zima mam zamiar sie odchudzac tylko jeszcze nie wiem dokladnie kiedy zrezygnuje ze slodyczy narazie staram sie wszystko ograniczac i od czasu do czasu udaje mi sie powiedziec "nie"
Ok odezwe sie jeszcze kiedys buziaczki :*:*
cześć laseczki i chłopaku :*
na razie tylko daję znać, że jestem :roll:
nie mam siły i czasu na więcej ;) potem napiszę dokładnie co i jak :D
ogólnie było fajnie, poznałam super ludzi i troszeczkę schudłam :P (mimo, że nie schodziłam chyba poniżej 2,5 tysiaka :P )
więc... dzisiaj na wadze było równiutkie 64 :D i poziom tłuszczu 26,7 :D (jak zaczynałam odchudzanie było 29,7 :P )
a teraz muszę się umyć, iść do kościoła, jechać do kumpeli robić referat no i w końcu spotkać się z Pawłem ;) więc chyba zrozumiecie, co? :P
nie wiem co jeszcze... na nartach pojeździłam, całkiem sporo, nic sobie nie kupiłam, najadłam się smacznych rzeczy i nie mam zdjęć, bo mi się nie chciało robić :P zrobiłam chyba 5, same widoki :P ale dostanę chyba od jednej dziewczyny, to wtedy Wam pokażę :)
i mi się telefon zepsuł :evil: co za szity teraz robią :roll: ale jest na gwarancji, a tata miał zapasowy, więc przeżyłam :P
ok, już teraz idę, miłego dnia i trzymajcie się cieplutko :*