agassi
To tak jak jaja zawsze wolę się nastawić, że będzie gorzej![]()
![]()
![]()
Ja tez miałam wczoraj makaronw sumie to zjadłam trochę dużo (spaghetti ),![]()
I zjadłam dwie ddddddddddduuuuuuze
porcje![]()
![]()
agassi
To tak jak jaja zawsze wolę się nastawić, że będzie gorzej![]()
![]()
![]()
Ja tez miałam wczoraj makaronw sumie to zjadłam trochę dużo (spaghetti ),![]()
I zjadłam dwie ddddddddddduuuuuuze
porcje![]()
![]()
Wiecie co...? wczoraj załapałam jakiegoś doła... przeglądałam sobie zdjęcia znajomych na naszej klasie i kilka moich koleżanek albo koleżanek moich znajomych ma jakieś tam przygody z modelingiem za sobą i kuźwa takie chudzielce, zajebiście ubrane, umalowane, też tak chcęznów mi jakieś fazy naszły, że bym chciała nie wiadomo ile schudnąć (czego oczywiście nie uda mi się zrealizować, bo za słaba jestem
![]()
) i z jednej strony owszem, 58 kilo, super cel i marzenie, ale z drugiej... chciałabym ważyć naprawdę malutko... ale... nawet nie wiem czy moja budowa mi na to pozwala
chociaż na nastolatkach dziewczyny czasami chudły tak, że masakra... dobra, nieważne, pewnie i tak mi przejdzie :P
dzisiaj pisałam ostatni (oby!) egzamin, teraz czekam na wyniki tego i jeszcze jednego, z poniedziałkutrzymajcie kciuki... bo wolałabym nie myśleć o tym w wakacje
![]()
dzisiaj z jedzeniem jako tako. bez szału. na rowerku jeszcze nie jeździłam i nie wiem czy pojeżdżę, bo wszyscy w domu sąa ja tak nie lubię, może wieczorem Pawła na normalny rower wyciągnę
![]()
właśnie chciałam pokazać Wam, jaki brzuch chcę mieć i zobaczcie co znalazłam
omgaż takiego nie chcę :P
Mika: no co ten cholerny makaron ma w sobie, że jest taki dobry???
Jenny: ja muszę napisać, że posprzątam dzisiaj w pokoju
chociaż ja zawsze robię jakieś listy i jak piszę, to robie... nie zastanawiałam się czy są konkretne... może są... bo zamiast pisać "zad. dom." np. to piszę "praca z X"; "napisać essej z X" :P
ale nie sądzę, żeby to pomogło mi z jedzeniem
Ago:to się uśmiałamgdybym napisala "prasowanie" nigdy bym nie wyprasowala.. zreszta ja i tak nie prasuje![]()
![]()
wyszło na to, że ja chyba też muszę konkretnie... ale jakbym napisała: "nie jedz czekolady" to bym zjadła jakieś ciachawięc to na nic :P
Motyl: wczoraj czytałam książkę, zazwyczaj czytam i ew. muzyki słucham, bo niestety rowerek mam w takim miejscu, że raczej telewizji nie mam jak oglądać
ok, idę się zdrzemnąć a potem posprzątam w tym pokoju, bo straszny syf mi się zrobił... to przez sesję wszystko... a niedawno sprzątałam... ale teraz już posprzątam tak na fest, bo w ogóle czuję potrzebę oczyszczenia atmosfery wokół mnie... pisałam już o tym? normalnie wszytskie stare kosmetyki wywalam, ciuchy gdzieś wynoszę, bo za dużo tego zgromadziłamjeszcze, żeby tak z żarciem porządek zrobić i jogę zacząć ćwiczyć :P
o matko, jaki brzuuuuch....bleeeeeeeeee![]()
ja też mam takie fazy, szczególnie jak zrobię coś głupiego, jak czuję się upokorzona itd - mam wtedy ochotę się zagłodzić - za karęcałe szczęście mi to szybko przechodzi, ale mimo wszystko takie myślenie normalne nie jest - czasami się serio zastanawiam czy aby czasem nie przydała mi się jakaś wizyta u psychiatry
![]()
widzę, ze świetny humorek Cie dopadł :]
musisz odpocząć, to pewnie przez sesje. A co do budowy ciala, to tak jest, ze chciałbysmy byc "jakies" choc wiemy, ze tak nie bedzie.
mam kuzynke 185cm wzrostu ma troche cialka, no i to jest tak, ze wiadomo,ze ona nigdy nie bedzie miala drobnej kosci i 50kg wagi :]
ważna jest ta nasza cholerna samoakceptacja...
![]()
buzki:*
Trzeba żyć, a nie istnieć!
jezu ten brzuch jets ......fuuuuuuuuuuuuuuu!
ale jestem pewna ze jego wlascicielka nie ma takiego normalnie, tylko ze wzgledu ze ma super miesnie brzuszka to sobie go tak wciagnela dla zabawy :P widac nawte usmiech na jej twarzy ;P
A ty wiecej tu nie wklejaj takich fotek bo mi sie slabo zrobilo ;P
łłoo matko agass ten brzuch jest oblesny![]()
![]()
bleahh![]()
no wlasnie widze, ze i u jenny pisalas o tym dolku-matolku![]()
widzisz, ja tak miewam bardzo czesto. Czuje sie wtedy tak gowniana i nic nie warta, ze chodzilabym i beczala wciaz![]()
a martwi mnie to, ze tak sie dzieje coraz czesciej. Ale co tam. Niewazne.
To chyba dobry sposob na to "oczyszczenie" otoczenia wokol siebie. Pewnie ma bardziej wymiar symboliczny niz realnie funduje Ci detoks, ale zawsze to poprawa nastroju i uporzadkowanie mysli.
Ja popieram.
U mnie tez mozesz oczyscic atmosfere.
Mam burdel.
W glowie i w domu![]()
i ja i ja!
tez chce oczyszczenia :P
nieeee no, zdjęcie jest![]()
![]()
![]()
okroppppnnneeee :Pfuj!
Trzeba żyć, a nie istnieć!
No wiem, że brzuch jest obleśny, ale myślę tak jak Motylek, że to było dla zgrywy zrobionewiadomo, że nie ma takiego na co dzień :P
a mi się marzy...
taka figurka
dzisiaj kupiłam sobie szczotkę drewnianą do masażumoże będę się masowała
i idę na "Sex w wielkim mieście" wieczorem <jupi> film, na który najbardziej czekam
Jenny: to na co czekasz? oczyszczaj się!
ja przez większość czasu mam realne planyczyli 58 kilo... ale potem zaczynam myśleć, że chcę być szczupła a nie tylko szczuplejsza niż teraz
chociaż... jak ważyłam przez tą małą chwilę 58 kilo to mi było dobrze ze sobą
Ago: na pewno ma wymiar symboliczny, swojego rodzaju katharsis... ale właśnie tego potrzebuję... może muszę zrobić porządek, bo po prostu za dużo myślę, trudno mi się skupić i zająć tym, co naprawdę ważne. z drugiej strony, w sensie dosłownym- też się zrobił syf :P
dzisiaj np. wypieprzyłam wszystkie szczoteczki do zębów z łazienki i kupiłam wszystkim nowe, bo już nie mogłam na tamte patrzeć, leżały, połowy nikt nie używał... teraz jest czysto :P
a oczyszczenie z toksyn też by mi się przydało chyba... ostatnio to tylko kawa, słodycze i fajki
Noe: z tym zagłodzeniem się za karę to niebezpieczne jest... ja miałam tak tylko raz... ale wytrzymałam pół dniaale chyba nie powinno się karać (ani też nagradzać!) jedzeniem... to do niczego (dobrego) nie prowadzi...
ja po śniadaniu u dziadków- objedzona na maxa... ale i tak nie liczę kalorii teraz... wiem, że miałam... ale waga troszkę ruszyła... może do 29 będzie 65. oby
miłego dnia :*
wiem, że niebezpieczne - nie praktykuję tego całe szczęście, ale takie myśli nader często mi przyłażą do tego mojego pustego łba
no figurka niezłateż bym taką chciała, ,ale pomarzyć można
![]()
nom do niczego dobrego...Zamieszczone przez agassi
trzeba miec dystans do jedznie i... TYLKO to !!! :P
zazdroszcze tym, co wlasnie tak nie mysla non stop o żarciu :P
a to zdjęcie jest zajebiiiiiiiiii ŚWIETNE![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
eh...![]()
ale MY tez takie bedziemy :P
hehe![]()
Trzeba żyć, a nie istnieć!
Zakładki