świetniez ta piwnicą
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
yea
hehe mam nadzieje, ze było sprzatanie ogolnie, a nie, po kolezance
niezle... tak sobie mysle, ze zawsze dzien po imprezce jest taki 'bleeeeee' taki,ze tak powiem 'rozmymłany' :P hehe :P
świetniez ta piwnicą
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
yea
hehe mam nadzieje, ze było sprzatanie ogolnie, a nie, po kolezance
niezle... tak sobie mysle, ze zawsze dzien po imprezce jest taki 'bleeeeee' taki,ze tak powiem 'rozmymłany' :P hehe :P
Trzeba żyć, a nie istnieć!
agass,nas w pracy też zalało, ledwo uratowliśmy komputer![]()
ale to tydzień temu byłowtedy, jak płynęłam na dworzec
![]()
![]()
![]()
Takie sprzatanie zalanej piwnicy pewnie nie bylo super przyjemneja wczoraj musialam wysprzatac bude po mnoim zmarlym psie , balam sie strasznie ( niewiem czemu) i caly czas wmawialam siostrze ze napewno tam sa umarle dzieci naszego pieska ;P no ale nie bylo
![]()
Buziaki na niedziele![]()
Agasse ale wiesz jaka to byla gimnastyka swietna to sprzatanie piwnicy?![]()
![]()
a odpoczniesz sobie na emeryturze dopiero![]()
![]()
Agasse a bylas w Rumunii?
to opowiedz mi gdzie, jak tam sie dostalas, jakie sa ceny i w ogole. no i jak sie bawilas tez
serio chcemy ze znajomymi tam jechacale na razie zadnego planu nie mamy ani nic :P
Wy to macie w tej Polsce...jak nie Rząd to ulewa
Wraca cora marnotrawna
Z innej beczki- kiedy wy jedziecie na te wasze wakacje do Chin ? Czy juz byliscie![]()
![]()
Agassek!!bardzo bym pranęła....oczywiscie jesli ci sie nie uda....to sie nie obraze....adres wysylam na priva......
have a nice day!:*![]()
Trzeba żyć, a nie istnieć!
Przepraszam, że się nie odzywałam... po imprezie nie było za bardzo jak, wczoraj dzień upłynął mi pod znakiem ostatnich spotkań przed wyjazdem... dzisiaj jadę jeszcze do dziadków się pożegnać, zrobić ostatnie zakupy no i jutro już raczej będę na miejscu, w domu, tak w razie czego...
impreza była średnia. nie chce mi się wchodzić w szczegóły, ogólnie nic nie było źle, ale bez rewelacji. szkoda tylko, że z drugiej strony (tzn. nie moja rodzina) byli sami mega bogaci i ładni ludzie... same wysokie szczupłe blondyny w takichsukienkach.
nieważne. za to byli głupi![]()
![]()
Jenny: ależ oczywiście, że po koleżancetrudno się mówi, młoda jest i głupia :P
pierwszy raz rzygała po alkoholu :P
a dzień po imprezie rzeczywiście jest kiepski... ja ostatnio mam same dni "po" bo wciąż jakieś imprezy mamychociaż na ten największej (w niedzielę) byłam kierowcą
Xixa:u nas na szczęście nic ważnego nie zalało, najgorsze dla mnie były moje książki
ale mam nadzieję, że wyschną
a tak to było tylko dużo sprzątania i prania, większych strat na szczęście nie
Motyl: Głupolu, co to za wkrętkia piesek teraz zdechł?
czy już dawno?
Corsa: tak właśnie pomyślałami nawet mojej cioci, która jest bardzo fit, powiedziałam, że chociaż jakiś wysiłek fizyczny... a ona: "myślisz? łee chyba nie..." mam dodać, że ma ponad 5o lat?
i mocno schudła ostatnio
co do Rumuni... my jechaliśmy w zeszłym roku samochodem. w trzy osoby. byliśmy tam tylko tydzień, więc mieliśmy trochę jeżdżenia samochodem. ceny są podobne jak w Polsce, nie jest dużo taniej. bardzo mi się podobało, warto pojechać na trochę dłużej w góry, bo są piękne i nie ma tam w ogóle turystów! my nie mieliśmy za bardzo możliwości, ale jakbyście się przygotowali, na pewno byłoby super... z resztą ja jeszcze pojadę tam w góry(mimo że tak naprawdę nie kocham gór za bardzo :P )
zaraz poszukam w jakich miastach po kolei byliśmy <poszła sprawdzić>
jestem już
więc przeszliśmy granicę w Satu mare, chyba pojechaliśmy do Baia mare (tego nie jestem pewna), zobaczyliśmy Hunedoarę (piękny zamek), Sibiu (śliczne miasto, tu trafiliśmy na jakiś festyn), Brasov i Bran (zamek Draculi, ale nie taki ładny jak ten w Hunedoarze), Sighisoara- też ładne miasteczko. aha no i jeszcze jest ten wesoły cmentarz w Sighetu Marmatiei, gdzie fajnie jest pojechaćto jest przy granicy na północy.
nie napisałam po kolei miast chyba, bo już sama nie wiem jak jechaliśmy.
w górach byliśmy przy tej trasie transfogarskiej czy jakiejś- super widoczki. no w ogóle jest co zobaczyć
potem pojechaliśmy do Mamaia nad morze, ale nam się nie podobało i na drugi dzień ruszyliśmy do Bułgarii, bo już nie było daleko, a taniej i fajniej :P
sorry, że się tak rozpisałam
Nicola: fajnie, że jesteśpojutrze jedziemy
więc trochę się miniemy :P a z Tobą co się działo???
Rolka: ok, adres zapiałam. nie obiecuję, że na 1oo% ale się naprawdę postaram.
jakby jeszcze ktoś chciał kartkę, to dajcie mi adresy
ja teraz muszę lecieć, będę potem :*
aaa, no to tak było z ta kolezankazdarza sie
czasami po nas ktoś sprzata, tak![]()
trzeba sie wymienic
choc przyznam,ze ja nigdy nei rzygałam, ale upic to oczywiscie sie upilam
zwlaszcza jak mieszanka
to kiedy Ty dokładnie jedziesz? juz dzisiaj?![]()
Trzeba żyć, a nie istnieć!
Zakładki