Wersja do druku
przecież to pierwsze to photoshop :lol: :lol: :lol:
a ten brzuszek na drugim mi sie nie podobać :? :twisted:
agass, witaj :mrgreen:
ja też miewam takie chwile, kiedy chce ważyc naprawde malutko, no może marzę o 50 kg, żeby byc małą, wątłą, wąską, żeby mnie długowłosy podnosił jedną ręką [ :oops: ] albo obejmował w talii 8)
ale zaraz pojawia się myśl,że przecież jestem kobieta, nie dzieckiem, że wolałabym 65-70 kg, żeby miec biodra i biust, bo taka jestem bardziej sexy 8)
oj :)
mi sie zdjęcie podoba :) :) :) :)
Xixa jakieś skrzywione poczucie piękna ma :D:D:D:D
żartowałam :P
hej :)
pesymistka jesteś, wiesz ??
ja z reguly nastawiam sie na tak, że sie uda, że będzie ok. Zawsze tak mam. A potem mam cholernego dola, bo często sie nie udaje :lol:
ale potem przy jakimś kolejnym wydarzeniu, to znowu sie nastawiam na tak , i czasem nawet jest ok :lol:
fuj, ten brzuch jest fuj, drugi całkiem fajny :roll:
ech, wiesz ?? ja bym tak bardzo chciała schudnąć :roll: ale już w to nie wierzę, jedyna rzecz w którą nei wierzę, że uda mi sie zrealizować.
Kuba mnie dzisiaj pyta: mamusiu, dlacego jesteś taka gluba??
no i co ja mam mu odpowiedzieć ? popłakałam sie :cry: może to głupie, ale sie rozżaliłam, doła załapałam :(
bo skoro nawet moje dziecko zauważyło, zę jestem gruba, to jest naprawdę źłe. Zreztą Ago może wam poświadczyć, że nie ściemniam i że grubaśna jestem :oops:
no , pożaliłam sie i spadam :*
oj Kitus :*:* rozumiem, ze Ci było przykro :*
słuchaj, skoro Ci tak ładnie idzie w pracy edzenie to staraj sie to utrzymac :)
musi sie udac i musisz w to wierzyc, ze schudniesz!!!! :)
no widzisz, a ja się akurat cieszyłam, że mi siostrzeniec powiedział, że schudłam... :roll: kurcze, dzieci to są naprawde bezpośrednie i niestety nie zdają sobie sprawy z tego, że to może boleć... choć z drugiej strony, Kituś - wiesz, że teraz jest kult chudości (całe szczęście przechodzi!!) i wszystko co można by już nazwać "normalnym" wcale się za normalne nie uważa, tylko już grube :? a dzieci szybko takie rzeczy podłapują... nie przejmuj się :* wiem, że musiało być Ci przykro, bo ja też nie raz słyszałam takie uwagi :( walcz o siebie i nie rozczulaj się nad sobą, bo to żadnych efektów nie przyniesie - trzeba działać!
trzymaj sie :*
racja, racja!!!!! :)Cytat:
Zamieszczone przez noemcia
oglądałam z koleżanka "Miłość i inne neiszczęscia" główna aktorka raz byla w bieliźnie, ale o co mi chodzi,
ze moja kol. stwierdzila, ze ta aktorka jest gruba :roll: :?
musicie zobaczyc zdjęcia z tego filmu, to ocenicie tez... :)
milego dnia!
Cześć :D
wczoraj byłam na filmie, "Seks w wielkim mieście"
http://www.filmbuffonline.com/upload...ty1-792881.jpg
http://www.thehollywoodgossip.com/im...to_300x400.jpg
i jeszcze moje zdjęcie w mojej ulubionej sukience:
http://images.hollywood.com/cms/300x375/5226234.jpg
fajny był :) tzn. wiecie... ja jestem trochę subiektywna :P
bo to mój ukochany serial ;) poza tym na pewno dla kogoś, kto nie oglądał serialu, będzie to trochę inaczej wyglądało... ale ja jestem usatysfakcjonowana :P
coś czuję, że będę miała go na dvd (i będę oglądała tak jak "Diabeł ubiera się u Prady" :P )
a dzisiaj idziemy na koncert Morcheeby :D :D :D
Noe: można pomarzyć, ale chyba można też osiągnąć, co? :) bo niby dlaczego nie? :)
z jednej strony wiem, że mi będzie trudno mieć szczupłe nogi, ale przecież NA PEWNO jest to możliwe... tylko musiałabym ćwiczyć, ćwiczyć i ćwiczyć!
a media mocno kształtują naszą osobowość, nasze poglądy i zachowania... ale TV, net, magazyny to jedno... z drugiej strony jest mnóstwo dziewczyn, które wyglądają tak samo, a nie mają pieniędzy, stylistów i fryzjerów... więc to wszystko jest do osiągnięcia!
Jenny: no właśnie :) będziemy! a nie tylko, że chcemy być :mrgreen:
mi też się zdjęcie podoba... a to jest pierwsze lepsze, które znalazłam :roll:
też widziałam ten film (nota bene bardzo kiepski moim zdaniem) i przecież ona była strasznie gruba :shock:
żartuję oczywiście... Twoja koleżanka musi mieć albo straszne kompleksy albo być naprawdę super zgrabna i śliczna ;)
Xixa: ja właśnie nie wiem... cały czas myślałam, że też nie chcę biustu stracić, ale teraz... myślę, że biust zawsze można zrobić :P a jakbym była szczupła, to nikt by nie powiedział, że mam mały biust, bo wtedy się po prostu na to uwagi nie zwraca. mam szczuplutką koleżankę (ale nie za chudą) i ma ogromne powodzenie wśród chłopaków mimo że nie ma prawie w ogóle biustu. i nie słyszałam, żeby jakiś chłopak kiedyś o tym wspomniał :roll:
Kitek: w ogóle fajnie, że wpadłaś :) nie dziwię się, że było Ci przykro :? mi by też było, ale małe dzieci takie są... mi jakieś 1o lat temu powiedziała coś takiego kilkuletnia siostra koleżanki :roll: i zobacz, tyle lat minęło, a mi wciąż to siedzi w głowie...
nie mówiąc o tym, że tata przypominał mi, że jestem gruba dzień w dzień przez kilka lat :?
i teraz mam taki zryty łeb. dzisiaj np. mi się śniło, że siedziałam obok koleżanki, a jacyś chłopacy powiedzieli jakiś tekst w stylu "a to o tego maszkarona chodziło?" dotyczyło oczywiście mnie. i jeszcze, że ktoś dodatkowo coś powiedział. skoro mi się takie rzczy śnią, to wyobraźcie sobie :roll:
ale się rozpisałam... śniło mi się też, że zdałam egzamin jeden... czuję więc, że będzie poprawka :? zawsze tak mam :roll: niedobrze
miłej soboty Wam życzę! buziaki :*
a ja nie widziałam żadnego z tych filmów ;)
mnie też tak mówili od dziecka i też to pamiętam jakby to wczoraj było - ludzka psychika jednak straszna jest :? i szkoda, że nie mam takiej pamięci do historii... :roll: :roll:
no...ćwiczyć....jak się do tego zmusić? :lol:
Musze koniecznie zobaczyc ten film! :D :D :D :D :D
super fotki powklejałaś :D :D
JEJU! myślałam na początku, ze napisałaś POWAŻNEI ze ta dziewczyna była gruba :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
no tak, a ta moja kol. to jest ZARÓWNO zakompleksiona JAK I wysoka (175) zgrabna szczupla i ładna
TRAFIŁAS :P
a media, no to prawda, i dobrze mówisz, bo jest duzo pięknych zgrabnych kobiet, które osiągneły świetna sylwetke dzieki cwiczeniom itd itd. a nie maja tak duzo kasy jak te aktorki
ludzie czesto sie tłumacza
"no tak, oni są w formie bo maja trenerow, a to duzo KOSZTUJE, no a szczupli bo jesczze diety - stoja codziennie nad nimi DIETETYCY, a ubrania- płacą STYLISTOM"
yea ;)
impossible is nothnig! :)
a jak sie zabrac. do ćwiczen?????:)
zacząc .... ćwiczyć?????? :D :D :D :D :D :D :D
ćwczenie mi łatwo przychodzi
gorzej z dietą... :P :roll: :roll: