hej
mysle ze z tym zarzuceniem to nawet ok. pomysl - zwlaszcza ze schudlas wczesniej dosc sporo wiec takie umiarkowanie mogloby ustabilizowac wage na nowym poziomie - jak zauwazylam, ze na tym forum najwiecej jest osob ktore schudly ok. 10 kg w dosc krotkim czasie a potem wszystko powraca i mysle ze blad polega wlasnie na tym ze czesc osob jest nieswiadomych jaki to szok dla organizmu i nadal na sile probuja schudnac czego psychicznie i fizycznie nie wytrzymuja...nawet pomysl o tych twoich 8 kg - przeciez to jest 32 kostek smalcu ! (bardzo trafiajace porownanie ) wiec jesli bedziesz ograniczala sie nadal z jedzeniem a jednoczesnie nie żałowała sobie urodzinowego tortu to mysle ze jest to zupelnie do pogodzenia z zachowaniem wagi
tylko UWAGA : normalne życie czasem bywa trudniejsze do zrealizowania niz gotowy scenario diety
wiem cos o tym bo mi wlasnie na tym zalezy zeby pozbawic moje zycie wyrzutow sumienia za kazdy kes ...jesc mniej, lepiej ale w trybie "normalnym" a nie "wiecznie-na-diecie"

pozdrawiam

widze ze mamy takie same problemy z pieczeniem !