Wątek: 16.07.06 REAKTYWACJA - teraz musi sie udać - DŻAGA Z 86 na59

marlenka: <przytul>
nie wiem co napisać i czy chcesz, żebyśmy cokolwiek pisały...
ten chłopak... jemu chyba naprawdę zależy na Tobie. głupio wyszło, fakt
i powinien Ci pewne rzeczy powiedzieć od razu
szczególnie, że tu chodzi o poważne sprawy

ale ja mój związek z Pawłem zaczęłam też od kłamstwa
przez pierwszy miesiąc byłam i z nim i z jeszcze jednym facetem
a nie powiedziałam w dobrych intencjach...
wiem, wiem głupio zrobiłam

to nieporównywalnie mniejsze kłamstwo...

ale jeżeli miałabyś być z nim szczęśliwa...

okej, już nie gadam
zrób sobie przerwę od wszystkiego
i nie myśl o przykrych rzeczach :*

i jakbyś chciała pogadać, to zawsze tu jesteśmy
trzymaj się dzielnie!

zgadzam sie z Agassi, gdyby Ci powiedział to od razu bys go skresliła a on darzy Cie ciepłym uczuciem...uwazam ze powinnas z nim porozmawiaci i kierowac sie tym co serce Ci podpowiada naprawde bo jak bedziesz sie kierowała rozsadkiem to nigdy szczescia nie znjadziesz taka jest prawda...ja wciaz sie tego ucze ....

Buzka i trzymaj sie:*

oj biedna , biedna ,ale w sumie nie ma co sie zalamywac zyc trzeba dalej . Logiczne ze to nie bylo mile przeycze bo gdyby powiedzial od razu to bys sobie nie robila nadzieji ,ale niestety realia sa inne ... coz zycie

glowa do gory ;*


a imprezy prawidlowo ze nie amsz na sumieniu Bo po co ?:P

Oj Marlenko może daj mu jeszcze szansę? Wiem, że to boli, jeśli nie mówi Ci prawdy ale może nie chciał przekreslać swoich szans już na samym początku. Jego była sama z nim zerwała i jeszcze na dodatek chce usunąc ciążę, to czego się wtrąca?! Pogadaj z nim, może przeczekajcie troszkę aż sprawa z jego byłą się rozwikła i bedzie wiadomo na czym stoicie. Ale pogadaj z nim koniecznie, bo możesz stracić bardzo cenne chwile swojego życia. Czasami warto zaryzykować

ehhh dziewczynki dziekuje za słowa wsparcia :-*
dziś jest zdecydowanie lepiej....

wiecie jeśli chodziło by tylko ( głupio brzmi ten wyraz w tej sprawie) o ciąże to jeszcze może jako tako przełknełabym ten fakt ,ale jak napisałam wczoraj :

....powiedziala mi tez kilka jego innych wad itd ....

wiecie on mnie nie okłamał tylko (znowu ten wyraz) w sprawie ciąży ale pominął też kilka istotnych faktów ze swojego życia które łaskawie doniosła mi jego ex ...
tak wiec siedział w wiezieniu , okłamywał ją w sprawie pracy , podobno zdradzał ... ( podobno jak zaczął krecic ze mna to jeszcze jej pisał jak ją kocha )..ehhh dużo dużo wiecej mi mówiła ...ogólnie to człowiek-patologia... i tak szczerze to jesli to wszystko prawda to ja sie nie dziwie tej dziewczynie że mimo ciązy nie chce z nim być...
przestrzegła mnie i jestem jej za to wdzieczna....a uwierzyłam jej dlatego że z dokładnoscią mi opowiedziała jakimi słowami ją bajerował , co mówił ...wszystko to samo co i mi ....czym mnie czarował ......,poza tym podobno wmawiał jej że ma wielu kochanków ...ja o jego zazdrości też zdązyłam sie przekonac - nie mogłam wspomniec o zadnym chłopaku -koledze itd bo od razu była gadka "że może z tym kolegą chce zacząć związek" i takie tam bzdetki ...(PRZYPOMINAM ZE SPOTKALISMY SIE TYLKO RAZ I NIE BYLISMY PARA A ON MI ROBIŁ JUZ WYRZUTY)

natomiast J. ... powiedział mi "że chce tylko być szczesliwy i zacząć wszystko od nowa " ... powiedział mi że tylko ja go rozumie i że chce sie bardzo zmienić ,że sie zakochał itd itd ...
Ja natomiast myśle że chciał sie zabawić moim kosztem i wykorzystac mnie jako taki akt zemsty przeciwko swojej ex ( w końcu to ona go zostawiła),a jak byscie widziały te opisy jego ...jaki to on zakochany nie jest itd .-chyba tylko na pokaz ...
DAJE SOBIE SPOKÓJ Z TĄ ZNAJOMOSCIĄ ... i nie szukam już niczego /nikogo ....kolejny raz przekonałam się tylko że nie można ufać i tzreba mieć bardzoooo duży dystans ...

chyba to pan Bóg mnie pokierował z tym czatem wczoraj ...jak bym tego nie zaproponowała ....to o ciąży pewnie bym sie nigdy nie dowiedziała ...a reszte faktów mogłabym odczuć bolesnie na własnej skórze ...

szkoda tylko że mam dar do przyciągania draństwa ...a nie ciepła...

no ale cóż biore się za siebie i jeszcze wszystkim tym facetom pokaże

Buziaki kolezanki ! :-* do pogadania /popisania

ps. jak widać postu nie umiem utrzymać .... ah ten nałóg ...
chyba musze pomyślec nad innym

Fakt, że był w więzieniu jeszcze o niczym nie przesądza. Ludzie po takiej traumie zmieniaja sie na całe życie - niektórzy na lepsze, niektórzy na gorsze. Ale nie można człowieka osądzać tylko dlatego, że był w więzieniu. Co do jego zaborczości, kłamstw wobec byłej itd to stanowczo odradzam Ci tą znajomość. Ale wybór należy do Ciebie

marlenka: no w tej chwili rzuciłaś trochę inne światło na tą całą sprawdę
olej kolesia, rzeczywiście nie zasłużył na Ciebie!
dużo rzeczy można wybaczyć
ale on chyba przesadził. i to ostro
trudno

szczęście w nieszczęściu, że teraz się o tym dowiedziałaś
a nie po kilku miesiącach!

buziaki na otarcie łezek
(choć mam nadzieję, że nie ma co ocierać )

Słoneczko moje...
Musisz być silna i wierzyć...
i tak jak napisałam na privie... wierzyć i ufać.. czekac, ale nie szukac...

buzka mloda ;* trzymaj sie

Czesc jestem tu pierwszy raz zalozylam sobie dzienniczek przedwczoraj z wiadomych powodow i mam nanadzieje ze sie uda

Jesli moge wyrazic swoja opinie to:
Co do takich znajomosci to niestety bardzo czesto okazuje sie ze same robimy sobie problemy. Kazdy mial swoje przejscia takie czy inne, ale jesli ktos z miejsca klamie to nie mozna na takiej osobie polegac. Niestety. Bo nie wiadomo w ktora strone sie obrocic. I co nas czeka za rogiem.
Moja propozycja jest taka, ze jesli w jakikolwiek sposob zalezy Ci na nim, poczekaj. Nie rob pochopnych krokow w zadna strone. ani do przodu ani do tylu

Ale poza tym to mysle ze przeciez jestesmy madre dziewczynki i z niejednej opresji wychodzilysmy. I wiedz ze wczesniej czy pozniej zjawi sie ktos, kto bedzie odpowiedni dla Ciebie.

bo kazda zmora....