Mój synek ma na imię Staś, a poza tym mam jeszcze ukochaną córeczkę Olę. Po tych dwóch stworach dostałam trochę sadełka i teraz próbuję z nim zawalczyć. Mam nadzieje, że się powiedzie, ćwiczę codziennie no i zajęcia z dziećmi też mogę chyba zaliczyć do gimnastyki
. Zobaczymy dopiero zaczęłam.
Zakładki