Wątek: WIECZNA OPTYMISTKA ( minus 20 kg)

Piegusku, pozdrawiam i życzę miłego tygodnia
cieszę się, że tak się super wybawiłaś, a co najważniejsze że bawiłaś się aktywnie, czyli tańcząc, brawo!!!

Czesc Piegusku! Fajnie, ze weekend byl udany! Tydzien szybko zleci i bedzie znwu weekend! I Piegusek znowu o 1 kg lzjeszy!

Witaj Piegusku

Ja się wyszalałam w sobotę na weselu , a Ty na dyskotece. Też się chyba muszę wybrać na disco , bo bardzo dawno nie byłam............
Gratuluję zgubienia 1 kiloska. Trzymam mocno kciuki za dalszy spadek.
Pozdrawiam poniedziałkowo
Buziaczki
Asia

dzień dobry
powodzenia życzę, tylko powiedz wieczorem co zjadłąś to ja też Ci powiem

a dziękuję droga imienniczko

idę zasuwać jogurta...

potem cosik naskrobie. może napiszę tylko że od jutra przechodzę na diete makaronową - 4 dni 3 kg. wiem że to trochę może niezdrowo ale zobaczymy. jadłospis już czytałam i na głodówkę mi to nie wygląda. wieczorkiem napiszę szczegóły tej dietki.

buzia duża

o! w między czasi AAnikAA do mnie napisała

napewno się odezwę

pozdrowionka

piegowata jak podasz dokładny jadłospis tej diety to bede mogła jakos skomentować. ale 3 kg w 4 dni to za duzo... [moim skromnym zdaniem]

A TERAZ POWIEM CO ZJADŁAM
- Mleko 2% tłuszczu szklanka 240g - 112,80 KCAL
- Kawa (bez cukru) - 5,00 KCAL
-Surówka wiosenna średnio 100g - 70,00 KCAL
-Herbata (bez cukru) - 0,00 KCAL
-Jogurt naturalny 2,5 % średnio 100ml - 126,00 KCAL
-Żeberka pieczone średnia porcja 150g - 280,00 KCAL
-Kapusta włoska gotowana średnio 100g - 50,00 KCAL
-Kawa (bez cukru) - 5,00 KCAL
-Herbata (bez cukru) - 0,00 KCAL

RAZEM 658 KCAL

W SUMIE NIE DOBRZE... TROCHE MAŁO ALE CO TAM... MUSZE YWMIERZYĆ ŻEBY OKOŁO 1000 WYCHODZILO.

JUTRO O TEJ OJEJ DIECIE NAPISZE. TERAZ MUSZE LECIEĆ NIESTETY BO KURZA TWARZ TAK TO JEST MŁODSZEGO BRATA. JUŻ MNIE OGAMI OD KOMPUTERA ODPYCHA.

BUZIAKI SŁONECZKA

658!!
Ty wiesz jak to jest malo?!
Piegowata musisz sobie zapamietac raz a dobrze, ze ponizej 1000 nie wolno Ci schodzic!
1000 to jest dolna granica...
i pamietaj o piciu wody.

no dojadłam do 930 kcal bo jeszcze owoce wcinała. wiecie co w sumie wczoraj zjadłam to co codziennie jadam (chodzi o ilość) ale pominęłam słodycze... wcale nie byłam głodna. nie chciało mi się jeść.

czy mam jeść "na siłę" ? bo już sama nie wiem....