Wątek: WIECZNA OPTYMISTKA ( minus 20 kg)

WITAJCIE SZKRABY

Siedziałam dziś w pracy i zajadjać się bułeczkami z pysznym pasztetem przeglądałam internet i tak nagle jakoś w rogu ekranu ujrzałam reklamę właśnie tej oto strony...
Kurde... a może to jest to - pomyślałam. i czym prędzej się zapisałam. Tak wogóle to nie wiem od czego zacząć.

stara już jestem. A w sumie to chyba się tylko staro czuje. kilogramy spowalniają moje życie. ale to strasznie. kiedyś - jako była ekstra laska (ważyłam 59 kg) wiem co to znaczy swobodny ruch i zero kompleksów.

jesli chodzi o moje 20 kg nadwagi to chociaż trochę muszę powiedzieć czemu to tak. nie chciałabym na nic zwalać ani obwiniać bo w końcu nikt do buzi słodkości mi na siłe nie pakował. ale nerwy mi puściły jak zaostawił mnie facet. uhhh taka siara że to przez to wszystko się tak potoczyło. no cóż. młoda i głupia byłam i mam zamiar doprowadzić się do porządku.

ciężko będzie. ja bym chciała chociaż trochę zgubić żeby nie było wstydu na plaży się pokazać. a na plaże to za rok się wybieram.

trzymcie kciuki!! ja za was też trzymam.

damy rade.


[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

jeszcze tylko dodam że dieta jeszcze nie jest ustalona. nie wiem co wybrać co jest skuteczne i trwale i jakoś wytrzymam. chcę zacząć od jutra. ale jeszcze plan muszę opracować

Witaj!
Polecam dietę 1000-1200 kcal, jakieś ćwiczonko, dużo wody mineralnej i niejedzenie po 18:00. Myślę, że taka dieta,to najskuteczniejsze, a przy tym najzdrowsze rozwiązanie. Jeśli będziesz jej sumiennie przestrzegać, efekty przyjdą w oka mgnieniu!

Pozdrawiam i życzę powodzenia!

Piegowata...podoba mi sie ta WIECZNA OPTYMISTKA....ja chyba tez z tych...
Zycze sukceow i trzymam kciuki

Witaj Piegusie!

Niooo i kolejna odchudzająca się optymistka na forum! Super!

Jeśli dopiero zaczynasz odchudzanie, to - tak jak pisze specyficzna - najlepsza będzie dieta niskoklaoryczna. Polecam 1200kcal. Ustal sobie kilka zasad na początek: niejedzenie po 18.00, dużo wody, ciemne pieczywo zamiast białego, odstawienie słodyczy i kolorowych napojów, ograniczenie tłuszczów, gotowanie na parze lub pieczenie zamiast smażenia. To małe kroczki, ale dzięki nim dojdziesz do swojego celu

Trzymam kciuki i zapraszam do mnie!
Całuski!
Anita

Witaj Piegusku
dzięki za odwiedzenie mojego wąteczka
oczywiście masz moje wsparcie, będę trzymała kciuki za Ciebie
solidaryzuję się z Tobą podwójnie hihi, bo ja też nieuleczalną optymistką jestem
pozdrawiam

Czesc i ja do Ciebie zaglądam. Najtrudnoiejszy krok juz za Tobą podjęcie decyzji, teraz do dzieła!

podjęłaś decyzję - świetnie!
napisz jak już opracujesz, jaki masz plan.
poza tym interesuje mnie Twój wzrost i wiek:D

faceci są okropni i nie ma sie co nimi przejmowac. sama straciłam faceta 2 tygodnie temu. bo stwierdził, że przez wakacje mu przeszło... no lae trudno sie mówi i szuka sie dalej:D
ile masz piegów?

powodzenia!

julcyk
dziękuje za wsparcie
mój plan na teraz:
SCHUDNĄĆ
mam 22 lata
i chyba 173 a może 175 wzrostu.
faceta mam ale wiesz jak to jest z nim źle bez nich jeszcze gorzej kwestia przyzwyczajenia
co do piegów - mam ich duuuuużo liczyć nie będę ale tak se myśle że na starość to ja mulatką zostanę jak mnie tak piegi zaleją

Forma dziękuję za wsparcie. oby kroki następne nie były zbyt trudne

anifka bike magdalenkasz ja widze że z was klawe babki pełne radości :P mam nadzieje że w chwilach załamki będę miała szanse dostać kopniaka od jednej z was

pozdrowionka

miłego wieczora

buziaki

papap

Ja tez serdecznie witam
Polecam dietę 1000-1200 kalori.
Kciuki trzymam bardzo mocno
Życzę miłego weekendu