-
Wejść tam nie można..
.. ale jest napewno.
Byłam dzisiaj u ginekologa. Okazuje się, że jeżeli nie upadasz, wokół wali się wszystko. Nowe przysłowie: co nas nie zabije, to nas załamie. Zetrze, przemieli, zaparzy i wypije z mleczkiem. Ale.. ad rem: duża torbiel na jajniku, nadżerka też nie bardzo, a miały być zwykłe środki antykoncepcyjne, wizyta kontrolna. Mój niezdrowy (eufemizm) tryb życia, kompletna ignorancja w odniesieniu do zasad żywienia i ochrony swojej psychiki. Trzy miesiące stresów,egzaminy, wielkie załamanie, zerwanie dwuletniego związku i rozpoczęcie kolejnego, z góry skazanego na porażkę. Wybranek daleko, mentalnie i fizycznie, bez szans bez szans.. I w tym moje choroby - zapalenie zatok, pęcherza, zespół nadwrażliwego jelita i potworne skurcze żołądka - ozostałości po bulimii i chronicznym odchudzaniu się (od 5 lat, a mam 1. Nagłe i niepokojące dolegliwości w łóżku utwierdziły mnie w postanowieniu, że muszę siebie zmienić, pokochać, żeby móc kochać innych. Mam nadzieję, że dobra dieta i ciekawy trening jakoś mnie z tego wyciągną, wróć, że z ich pomocą wyciągnę się sama. Słucham mozdzera i rozmyslam o cynamonowej herbacie, o jutrzejszym dniu.. Jestem bardzo sama, ale jestem napewno.
-
nie jestes sama, jest tu nas dużo z workiem problemów mniejszych i większych dla których kazda trudnośc jest naszą najwieksza trudnością. dasz radę, wierzę w Ciebie. powiedz tylko jaki sposób zywienia wybrałaś i czy czujesz się już lepiej?
-
Hej Alcedo!!
Szajbunia ma rację. Wiele z nas, o ile nie większoś ć, to poranione dusze.
Z masą problemów. Przez tuszę, albo zajadające problemy i tyjące.
Błędne koło. Ale jesteśmy tu, tzn chcemy walczyć i zmieniać siebie i swoje życie.
A najważniejsze, ze tu ktoś zawsze Cię wesprze.
Trzymam mocno kciuki i życzę powodzenia.
-
Podpisuje sie pod wypowiedziami przedmowczyn. Kazda na tym Forum obecna osoba chce cos zmienic, raz jest lepiej, raz gorzej, ale zawsze jest ktos obok..Pozdrawiam.
-
Hej Myślę nad dietą makrobiotyczną,bo wsłu****ąc się w siebie czuję, że te wszystkie żywieniowe rewelacje wpływają na pogarszający się stan mojego zdrowia. Ale jedno dobre, że wierzę, iż da się to naprawić z drugiej strony wiem że to może niewypalić na studiach, więc chyba będzie dieta studencka, ze zwiększoną ilością warzyw i kefirów (kuracja po antybio) Jestem po jednym dniu zrównoważonego jedzenia i dwóch (w tym dzisiejszy) "wielkiego żarcia" <nieśmiało przypomina mi się film:P>, ale przynajmniej ćwiczyłam po 1,5h na siłowni. Wysiłek fizyczny jest w tym momencie jedynym co mnie jeszcze trzyma w przyciasnym gorsecie rzeczywistości:/ Ale nie krzywię się dłużej, szyję sobie spódnicę do flamenco Obecnie mam na głowie rodzinę, 24/7 i nie ma sposobu aby na chwilę się oderwać, odpocząć. Wokół mnie paczki, torby, mnóstwo rzeczy, jednym słowem bałagan.. Stresuje mnie wyjazd, w końcu wybieram się do krakowa a mieszkam na pomorzu (horrible dictu!), mam problemy z załatwieniem formalności na studia (wciąż!!!) i muszę jakoś sama odremontować sobie mieszkanie. O zgrozo.. Ale z drugiej strony wiem, że tam bedzie mi łatwiej trzymać dietę, więcej się ruszać, może mniej myśleć, mniej się nad soba użalać.. Luby się do mnie nie odezwie, pewne to, a mieszka właśnie tam, w k. Grr.. Chyba dlatego tak intensywnie zajadam smutki. Wiem, że nie ma dla kogo być, wyglądać, czuć się dobrze. Ale jeżeli przezwyciężę ten stan, dojdę do punktu w którym zacznę robić coś wyłącznie dla siebie. Chodzi mi po głowie marta dzido z jej książką pt "małż".. najmniejsze światła wokół umiec rozdmuchiwać oczami.. Poradźcie, posiedzieć w domu, od nast week sama, czy jechać już, pomęczyć się, powalczyć.. Dzieki za odp, jakoś mi lepiej kiedy otrzymałam takie pozytywne listy. Cieszę się z tego i na to forum, (z)dziwi(ło) ale/bo pomaga Jeszcze raz dziękuję i pozdrawiam
-
hej Alcedo!
ja mieszkam w Krakowie. na jakie studia sie dostałas?
co to jest dieta makrobiotyczna.
nie wiem co powinnas zrobic, to zalezy od Ciebie... czy chcesz już teraz zacząć walczyć, czy musisz sie jeszcze troche przygotowac do tego psychicznie...?
musisz uwierzyć, że to Ty jesteś najważnieszja. nie facet, nie rodzina... ale wlasnie Ty. jest to myślenie egoistyczne, ale musimy byc najpierw egoistami, zeby potem nimi nie byc. musisz pomóc sobie!
POWODZENIA!
JA
JOJO
waga około 85 kg.
-
hej !
zycze powodzenia
bedzie dopsze grunt to zaczac
-
Ja zaczynam wieczorową psychologię na wydz filozificznym na ujocie. Jaaaa.. Mieszkasz w krakowie Powiedzmy, że nie będę już tak metafizycznie samotna cieszy mnie to bardzo Wyjeżdżam w nd, jednak.. Mnóstwo stresów bo pakowanie, prasowanie, potem remont tam na miejscu sa na mojej glowie. Poza tym z tym egoizmem to maksyma, którą zapiszę sobie na czole, będę codziennie wpatrywać się w nią w lustrze.. Chcialabym pobyć chwilę sama, a tu na kazdym kroku radość zaprawiona gorycza, np dopieszczanie mojej friend bez dopieszczania siebie. Na teraz sie odcielam, uff.. jutro jade odwiedzic rodzine w lesniczowce (raz na pol roku.. szkoda,ze tak pozno zdalam sobie sprawe jak bardzo ich lubie..) i pochodzic z mama po sklepach (mimo tragicznego braku kasy. liczy sie sam fakt), w krakowie szukam sobie od razu silowni- podejrzewam ze zaczne chodzic na ta na ul.komandosow bo to blisko mojego mieszkania (zakwaterowalam sie na slomianej). A moze Ty znasz jakies fajne miejsce do cwiczen? Marzy mi sie basen kiedys plywalam codziennie i czulam sie rewelacyjnie. i szczuplo. Wazylam sie dzisiaj - przez stresy itp przytyłam 5kg. Huraa:/ Teraz mam 61-62kg i nie mieszcze sie w nic prawie. i zle wygladam, wzrost 162. A o diecie makrobiotycznej poczytaj sobie tutaj na tej stronce, w skrocie powiem Ci ze chodzi w niej o to, aby jesc jak najwiecej nieprzetworzonych chemicznie produktow, cukier zastepowac miodem etc. Ale to trudne dzisiaj, tym bardziej ze posilki wymagaja duzego nakladu sil i srodkow (jak dla mnie:P). Wykupilam czesc lekow, jakos zbiore na reszte i zaczynam walczyc z persona non grata w moim brzuchu. Dzisiaj byla juz dzienna dawka kalorii (1100) ale spale przy pakowaniu. Jak o tym pomysle to.. grrr. Pozdrawiam:*
-
1100 to świetny wynik. mam nadzieje, ze wiesz, ze nie mozesz schodzic ponizej 1000.
ja mieszkam w okolicach Parku Wodnego, Geant, Multikina... jak przyjedziesz do Krakowa to bedziesz wiedziala mniej wiecej gdzie to jest.
ja nie chodze nigdzie na silownie ale plywam na basenie Akademi Pedagogicznej. poza tym kumpel mowil mi, ze mozna calkiem tanio wykupic karnet na Akademi Ekonomicznej...
o silowni w Krakowie wiecej poczytasz tutaj: http://forum.dieta.pl/forum/viewtopi...er=asc&start=0
milego weekednu:D
JA
JOJO
waga około 85 kg.
-
jo mam spodnicę do flamenco - prezent od babci na poczet nowego mieszkania.. powieszę sobie na ścianie.. ogolnie lekki dół, chyba dlatego ścielam dzisiaj włosy - coś jak postrzyżyny hrabala - nieładnie na zewnątrz, piękniej w sobie. I sobie. Chyba z przekory, bo mam bardzo okrągłą twarz a długie włosy wyszczuplały. A może na złość bo podobały się płci brzydkiej.. Ostatnie zakupy, spotkania, jeszcze niedokończone pakowanie:P Czasami, kiedy pomyślę ile to może mi dawać (daje?) radości, a ile z tego zaprzepaszczam męcząć siebie swoim zwariowanym odżywianiem:/// Coraz czestrze napady wilczego głodu a rano nie jestem w stanie zwlec się z łóżka. Wiem i mam odwagę (przed sobą) przyznać się że tego nie kontrolowałam i nie kontroluję. Ale szukam sposobu na redukcje napięcia które we mnie dyszy, tym sposobem jest primo: wyjazd, seccundo: dojazd. Do siebie w środku, spokojnie i przez nosek. Urządzenie własnego kącika, przytulenie się do garstki znajomych jaka zawita w początku pazdz. Przytulenie się do i w siebie. Tydzień bez nerwów, jedynie z eustresem.. Mam nadz ze kraków wciągnie mnie w wir nie do pojęcia, jak zawsze kiedy tam jadę. A to pozwala na kontrolowanie wagi, jest więcej życia, więcej walki o kazdy krok, każdą czynność którą muszę tam wykonać. Skąd niechęć? Przemieszkałam tam praktycznie całe wakacje, ale tylko kilka dni na swoim. Spotkałam roz i od kochałam tam arka, praca nie wyszła mi a może to ja nie wyszłam pracy. Za dużo tego, ale z drugiej strony przynajmniej jest z czego wybierać.Trzymajcie kciuki za powodzenie mojej diety którą zaczynam od poniedziałku <Narazie waga ciągle w górę> Posłowie do Stanisława Broniewskiego "Kraków od rzeczywistości odrywa niezaprzeczalnie".. więc.. musi się udać!
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki