Strona 1 z 3 1 2 3 OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 1 do 10 z 25

Wątek: Niech siła woli będzie z Wami! :)

  1. #1
    ayame22 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    19-09-2005
    Mieszka w
    Bydgoszcz
    Posty
    0

    Domyślnie Niech siła woli będzie z Wami! :)

    Witam wszystkich którzy tutaj zajrzą!!!

    Na początek mała ankieta: Czy masz problem z dostaniem ubrań na swój rozmiar?
    W sumie to jestem ciekawa czy Wy tez macie z tym odwieczny kłopot i każda wycieczka po ładne i modne ubranie kończy się klęska.
    W sumie to po raz pierwszy robię ankietę (chciałam zobaczyć jak to działa) i będę wdzięczna za odpowiedzi.

    A teraz trochę informacji o mnie. Mam 22 lata i jestem studentką biologii. 19 września rozpoczęłam dietę 1000 kalorii, jednak po cieżkiej nocy, kiedy żołądek nie dawał mi spokoju postanowiłam zacząć od 1300 kcal. Na razie jest ciężko.

    A teraz trochę danych o mnie:
    wzrost: 174 cm
    waga: 71 kg
    budowa: "grubokoścista"
    cel do osiągnięcia: 60 kg i zrzucenie brzuszka
    ćwiczenia: na razie tylko aerobik domowy , poza tym skaczę na skakance, robię brzuszki, od października chcę zapisać się na basen, jeśli starczy finansów to może też jakiś spinning.

    Ogromnym problemem jest dla mnie kompletna rezygnacja ze słodyczy, tym bardziej, że jeśli mam zły nastrój to sięgam po nie bardzo chętnie i od razu mi lepiej. Ale co ja teraz biedna pocznę jak mnie złapie chandra? Ciekawe ile wytrzymam, na razie trwa drugi dzień.
    Potrzebna mi też jest motywacja i silna wola. Motywacja jest taka: chcę wygladać lepiej. Jeśli chodzi o silną wole to już gorzej...

    Niech silna wola będzie z Wami!

  2. #2
    ayame22 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    19-09-2005
    Mieszka w
    Bydgoszcz
    Posty
    0

    Domyślnie Niech siła woli będzie z Wami! :)

    Hmm zbliża się wieczorek, jeszcze zjem kolacyjkę i tyle na dzisiaj by było tego jedzonka.
    No cóż właśnie byłam się zważyć, niby ważę 70 kg, ale lepiej poczekam jeszcze z 2 dni, żeby nagle jutro nie okazało się, że ważę jednak 71 kg.
    Mam nadzieję, że dzisiaj w nocy już nie będę tak głodna jak wczoraj. Cóż ciężko się jest odzwyczaić, kiedy jadło się co chciało i dla słodyczy nie było umiaru. Teraz dopiero widzę ile kalorii potrafiłam wchłonąć jednego dnia.

    I'm keep on going, till 60 kilos.

  3. #3
    szajbunia jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    0

    Domyślnie

    fajnie ze postanowiłaś się za siebie zabrać i realizujesz swój plan. ja ważę 68 i tez chce schudnąć do 60.


    trzymam kciuki!!

  4. #4
    ayame22 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    19-09-2005
    Mieszka w
    Bydgoszcz
    Posty
    0

    Domyślnie

    Witam Ciebie szajbunia!
    To koniecznie musimy trzymać się razem i razem realizować swój cel!
    Życzę Tobie wytrwałości w dążeniu do tego celu. I pozdrawiam serdecznie!

    Hm, no tak postanowiłam się za siebie zabrać, jednak wiem że nie będzie łatwo, tym bardziej że moja silna wola, może się załamać w każdym momencie, kiedy będę miała już dość diety i dorwę się do jakichś ciastek.

    Jednym z motywów dla którego chcę schudnąć są ubrania. Przeciętnie noszę rozmiar: 40-42. W wakacje byłam zmuszona kupić sobie kostiumik na ślub siostry. Wyobraźcie sobie, że spódniczki rozmiaru 42 nie mogłam dopiąć!!! Zauważyłam ostatnio, że to ogromny problem, bo nie mam wysokiej nadwagi, a nie mieszczę się w rozmiar 42. Poza tym pracuję w sklepie z damskimi bluzkami i zaopatrując sklep z hurtowni zauważyłam że wszystkie te rozmiary są jakieś niewymiarowe.
    Tak więc rozumiem już co czują kobiety, które mają problem z kupnem ładnego zestawiku, bo po prostu rozmiary są złe. I wtedy pozostaje nam kupno nieatrakcyjnych spodni lub szarej i smutnej bluzki. To jest też powód dla którego chcę zacząć szyć ubrania. Tylko jeszcze nie wiem od czego zacząć. Stąd właśnie ta mała ankieta, chciałabym wiedzieć czy też macie z tym problemy.

    Noo, zbliża się juz pora na drugie śniadanko.

    Dzisiaj rano zważyłam się, ważę 70 kg, jednak chyba lepiej będzie jeśli moja rybka "spłynie" do 70 kilosów w niedzielę , na koniec tygodnia. Jakoś mi się wierzyć nie chce, że schudłam 1 kilogram w dwa dni. Coś ta waga "kłamie".

  5. #5
    ayame22 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    19-09-2005
    Mieszka w
    Bydgoszcz
    Posty
    0

    Domyślnie

    A więc jest kolejny dzień zmagań.

    100 brzuszków już zaliczone, koniecznie muszę zorientować się w jakich cenach są karnety na basen. W końcu powinnam zacząć spalać gdzieś te kalorie, bo na samej diecie 1300 kalorii nic nie wskóram.
    A sporo jest jeszcze do zgubienia. Ech, niech siła woli będzie ze mną jeszcze gdzieś z pół roku. Bo inaczej krucho będzie.
    A waga pokazuje 70 kg, więc chyba rybka dała radę wśród wzburzonych fal.

    Walka trwa!


  6. #6
    ayame22 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    19-09-2005
    Mieszka w
    Bydgoszcz
    Posty
    0

    Domyślnie

    Yeah!!! Przeciwstawiłam się pokusie zjedzenia delicji oraz jakiegoś deseruczekoladowego z pewnością niezwykle kalorycznego.
    Koleżanka zapytała czy nie poczęstuję się delicjami, ale ja opowiedziałam z pewnością: "Nie".
    Ale głodna byłam niemiłosiernie, dzisiaj wyjątkowo zjadłam kolację o 22 godzinie, więcej tak się zdarzać nie może.

    Ale wiem,że mam wsparcie ze strony Przyjaciela. Ty wiesz że o Tobie piszę!

  7. #7
    Guest

    Domyślnie

    brakuje odpowiedzi "rzadko mam z tym problem" więc sorry, ale nic nie zaznacze :P

  8. #8
    ayame22 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    19-09-2005
    Mieszka w
    Bydgoszcz
    Posty
    0

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Kasiek85
    brakuje odpowiedzi "rzadko mam z tym problem" więc sorry, ale nic nie zaznacze :P
    Hehe, no tak nie przemyślałam do końca tej ankiety.
    Pozdrawiam!

  9. #9
    ayame22 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    19-09-2005
    Mieszka w
    Bydgoszcz
    Posty
    0

    Domyślnie

    A więc jak było dzisiaj...Ech spotkanie ze znajomymi było naprawdę udane, niestety zjadłam dzisiaj zamiast 1300 kalorii, 1800. A wszystko przez piwo i solone paluszki. Nie przez słodycze.
    Ech, tak naprawdę to moja dieta to 1300 - 1500 kalorii, bo zawsze o ileś tam przekroczę to 1300. Coś czuję, że moja słaba "silna wola" się kończy.

  10. #10
    Guest

    Domyślnie

    Ayame, nie załamuj się ja jestem na 1000 a ostatnio moja dietka przekraczała 2000 dzisiaj już się trzymam i mam zamiar dotrwać Tobie też tego życze

Strona 1 z 3 1 2 3 OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •