Dzis dzien zaczelam godzinnym spacerem po lesie z psami, nawet kilka razy zaczynalam biec truchtem ale mi strasznie plecak przeszkadzal. Teraz jestem po sniadaniu
- 2 jajka na miekko
-pomidor i ogorek kiszony
- spora kromka chleba cienko z maslem ( niestety jak wpadlam do domu po tym spacerze to bylam tak glodna , ze zanim sie te jajka ugotowaly to musialam cos zjesc i przez to wyszlo tyle chleba )
Teraz jak mi sie w zoladku wszystko pouklada to biore sie za hantle, nie sa duze - 700 gram , ale mam problem z lokciami i ciezsze wogole nie wchodza w rachube , nawet nie wiem czy dam rade z tymi.
Na obad mam kapusniak ale taki malo dietetyczny, z mieskiem i skwarkami. Postaram sie nie pochlonac zbyt wiele , chociaz jego zapach jest obezwladniajacy
No to na razie wsztsko , pozdrawiam !!
Zakładki