-
ja mam takie obżarstwa ale na punkcie raczej pieczywa niz makaronu,cały dzień też myślę o jedzeniu,więc bardzo dobrze Cię rozmumiem iteż w niedzielę miałam taki napad głodu i też staram się tylko aby nikt tego nie widział i aby zjeść jak najwięcej,też często uważam że jestem poprostu uzależniona,ale na szczęście walczę teraz z tym nałogiem ,po raz enty,ale staram się!!!!i widzę że TY też i to bardzo ładnie się trzymasz,więc oby tym razem nam się udało schudnąć i utrzymać wagę!
-
przed chwilą zjadłam 10 pierogów z mięsem. Jadłam szybko, bo bałam się, że mnie znowu od mięsa odrzuci. Teraz mi nie dobrze i może się to skończyć wycieczką w ustronne miejsce. Jedyny plus to to, że kolacji już nie dam rady zjeść.
-
hej Waszka
Pod twoje małe wyżalenia mogłabym się podpisać, tyle tylko, że zamast makaronu napisałabym chleb :oops: Znam te stany newytłumaczalnego obżarstwa, a potem na drugi dzeń, a nawet już po samym jedzeniu są kace moralne:po co tyle jadłam?nie mogłam sę zatrzymać na jednej kromce? Kochana znam to... To jest straszne, ale uważam, ze dobrze jest sie do tego przyznać niż tłumć w sobie i mieć swój mały sekret obżarstwa :oops: :cry: :oops: Dobrze, ze istnieje to forum :P :D Waszka trzymaj się , ja w ciebie wierzę :lol:
-
Dzięki dziewczyny, wielkie wam dzięki, że ktoś te moje żale przeczytał, zrozumiał i nie uważa mnie za kompletną wariatkę
Ocena dnia dzisiejszego :D:D:D
Dieta utrzymana wg planu - nadmiarowo schrupałam jedną tekturkę (wasę)
Ruch suuuuper, ale nam dała wycisk dziś, aż pot ze mnie kapał
Dla siebie - właśnie zasycha sobie maseczka peel off
Dzień udany :lol:
-
-
Eh, waszko, jakbym o sobie czytala :) Tez makaron i zolty ser, albo dojrzewajacy camembert. No i sie wczoraj caly dzien ladnie trzymalam diety, a wieczorem... Rzucilam sie na ser, az mi sie skora na brzuchu zrobila bolaca od napiecia, a na dodatek zapilam to niemal butelka wina.
No i dzisiaj rano obcielam sobie sniadanie o polowe, zapewne dzielnie dotrwam do obiadu, a wieczorem znowu sie zacznie :( I jakos sie po urlopie zebrac do cwiczen nie moge, a zdjecia z tegoz urlopu mowia "opanuj sie grubasie!!!" :(
Kupilam mnostwo pieknego jedwabiu, z ktorego zamierzam uszyc seksowna sukienke i inne ciuchy. Jak schudne. To ma byc nagroda. Moze mi to pomoze? Brak mi kurde motywacji takiej dlugofalowej, bo na krotkie okresy to mam, wystarczy odbicie w lustrze :twisted:
No, OK, chyba czas zalozyc nowy pamietnik.
-
Plan na dziś
woda z miodem i cytryną
kawa z mlkiem
śniadanie twarożek z białąrzepą i natka pietruszki, płatek pumpernikla
obiadudko z kurczaka, surówka z marchewki z jabłkiem
kolacjakapuśniaczek
jabłkoRuch idziemy dziś na basen, po półrocznej przerwie
-
Trzymam kciuki, aby udało Ci się dotrzymać załozonego planu. Widzę, że coś pozmieniałaś przy suwaczku ... Do dziś chyba miało być 57 , tak ? Nie martw się , będzie do końca grudnia :-)
Pozdrawiam :D
-
WITAJ :D NOGI JUZ MNIEJ BOLA :!: W PIATEK ZNOWU BASEN :D
http://foto.onet.pl/upload/98/52/_1940.jpg
-
Hej Waszka! Dzięki za wsparcie, ja sie dzisiaj ocknęłam z jedzeniowego amoku, tez walcze, walcze, walcze. Gratuluje postawy, ambicji i wiary w siebie, w to że potrafisz..ja próbuje do tego od nowa dojść.
Trzymam mocno kciuki! o taaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaak mocno :)