-
Power Powerem, a waga stoi - nie przesunę dziś suwaczka.:roll:
Zła jestem :evil:
dobrze mi się dietowało - chyba za dobrze. Widocznie jak się nie wyje z głodu to się nie chudnie
Plany na dziś
sama nie wiem co ja mam jeść - chyba najlepiej nic
woda z miodem i cytryną
kawa z mlekiem 2%
Sniadanie: jakaś sałatka, jadę do kumpeli, ona też sie odchudza
Obiad: ryba na odrobinie oliwy, sałatka z pekińskiej z jabłkiem i cebulką
Kolacja: Jabłko
Ruch - wybieram się na łyżwy
Koniec z kolacją - na kolację od dziś jabło :cry: i wywalę ten pupernikiel ze śniadań. Jak widać zdecydowanie za dużo jem :evil: widać 1200 + ćwiczenia 4 razy jest tuczące. I wątpie w to, ze to miesnie - chodzę na ćwiczenia kondycyjne a nie siłowe. Luzów w spodniach też nie zaobserwowałam
I mam gdzieś zdrowe diety - chcę być szczupła rozmyślam o kopenhaskiej
-
"sama nie wiem co ja mam jeść - chyba najlepiej nic "
MYSLALAM ,ZE JESTES ROZSADNA DZIEWCZYNA :!:
"mam gdzieś zdrowe diety - chcę być szczupła"
Sałata z wątróbek drobiowych na ciepło
Składniki na 6 porcji: 2 piersi kacze, 350 g wątróbek drobiowych, 50 g masła, 2 kwaśne jabłka, sałata zwykła i dębowa, 3 szalotki. Na sos: 1,5 łyżki oleju słonecznikowego, łyżka octu winnego (najlepiej białego), 50 g śmietany 22 proc., łyżeczka białej musztardy, sól, biały pieprz. Przygotowanie: 30 minut. Smażenie: 15 minut.Przygotowanie: Umyj sałatę, osusz ją i porwij na drobne kawałki. Przygotuj sos: ocet wymieszaj z olejem, musztardą, solą i śmietaną, dopraw pieprzem. Oczyść wątróbki z błonek i tłuszczu, rozdziel na mniejsze kawałki. Szalotkę pokrój w piórka, zeszklij na połowie masła, dorzuć wątróbkę i usmaż. Odstaw i trzymaj w cieple. Każde jabłko pokrój na osiem części, usuń gniazda nasienne i usmaż na pozostałym maśle tak, aby lekko się zarumieniły ale zachowały jędrność. Równolegle na drugiej patelni przygotuj kacze piersi: połóż skórą do dołu i na wolnym ogniu smaż do wytopienia tłuszczu (ok. 10 minut), a następnie przewróć ją i smaż na dużym ogniu 4 minuty. Pokrój na cienkie plasterki, usuń tłustą skórkę. Wątróbki, plastry kaczki, jabłka ułóż na sałacie, polej sosem. Porcja: 250 kalorii.
I MASZ COS NOWEGO :!:
Ryż w herbacie
Składniki:
2 szklanki ryżu krótkoziarnistego, 3-4 łyżeczki zielonej herbaty (najlepiej japońska sencha lub bancha) na litr wody, 100 g świeżego łososia (lub innej ryby morskiej), prażone ziarno sezamowe, sól.
Odmierzam ryż (z tym, że nie powinno go być za mało - lepiej gotują się dwie szklanki ryżu, niż jedna), wsypuję do miski i starannie myję w kilku wodach (aż woda przestanie mętnieć). Odcedzam i odstawiamy na ok. pół godziny latem, a na godzinę zimą (aby ryż wchłonął pozostałą wilgoć).
Wrzucam ryż do dobrego garnka z grubym dnem i ciężką pokrywką, zalewam zimną wodą. W zasadzie przyjmuje się równą proporcję wody do ryżu, z tym że niektóre gatunki wymagają nieco więcej wody (1:1,25). Przykrywam i stawiam na średni ogień, czekając aż woda się zagotuje. Od tego momentu podkręcam płomień do maksimum i czekam równo minutę. Teraz ryż wchłania wodę. Przez cały czas gotowania nie wolno pod żadnym pozorem podnosić pokrywki - jeśli miałaby tendencje do podskakiwania pod naporem pary, należy przycisnąć ją jakimś ciężkim naczyniem.
Po minucie robię mały ogień na 4-5 minut, następnie przykręcam na całkiem malutki na 10 min (jeśli ogień będzie za duży, ryż może się przypalić). Po tym czasie gaszę ogień, ale trzymam garnek zamknięty jeszcze przez 10 min.
Herbatę parzę 3 minuty, lekko przestudzonym wrzątkiem (80 stopni). Osoloną rybę piekę na ruszcie, a następnie dzielę na małe kawałeczki, lub też najpierw drobno pokroiwszy smażę bez tłuszczu na teflonowej patelni.
Do miseczek lub głębokich talerzy wkładam po 2-3 łyżki ryżu, 1-2 łyżki ryby, posypuję prażonym sezamem i zalewam świeżo parzoną herbatą.
http://foto.onet.pl/upload/80/0/_15104.JPG
-
bo ja jestem rozsądna. Tak się zdołowałam
jem rodzynki :twisted:
jutro będę grzeczna
-
Hej Waszko!!! :D
Tak sobie czytam Twoje wpisy i widze, ze bardzo ladnie dietkujesz. Nie psuj tego glodzeniem sie. Powiem Ci w sekrecie, ze ja ostatnio tez sie zbuntowalam i tez pomyslalam o kopenhaskiej, ale jednak zrezygnowalam i Tobie tez to radze. A powiedz mi prosze ile masz wzrostu?
Pozdrawiam Cie i zycze milego wieczorku. :D
http://p.webshots.com/ProThumbs/1/50...llpaper280.jpg
-
Daniku :D
dzięki. Mam 163 cm.
przeszło mi już - nie będe kombinować. Dieta bedzie ja była - wolno chudnę - 5 kg w prawie dwa miesiące.....
Będzie dobrze do wiosny - tylko moja cierpliwość nieco szwankuje
i kop mi się nalezy - jestem nażarta
-
-
A dzisiaj juz jest lepiej, prawda? :) Tego zycze
-
ocena dnia wczorajszego
Jedzenie: poza planem:
Zupka chińska
kanapki z kiełbasą
jogurt z płatkami
3 kostki czekolady
Wszystko po 19
:evil:
Ruch nic :evil:
dla siebie - obżarstwo :evil:
ogólnie :evil:
Plan na dziś:
woda z miodem i cytryną
śniadanie: ślezik po kaszubsku, kromka chleba
kawa z mlekiem
Obiad: kotlet mielony z pieczarkami, surówka z marchewki z jabłkiem
Kolacja: jakas sałatka
Jabłko
Ruch: godzna konnej jazdy
Dziś mam nadzieje będzie lepiej
-
Witaj Waszko :)
Dzisiaj na pewno będzie lepiej, zobaczysz :) I nie trać cierpliwości, bo naprawdę dobrze jest :!: Zazdroszczę Ci konsekwencji... Bo mimo że masz czasem wpadki, zawsze znowu bierzesz się za siebie, a ja wpadam jeszcze głębiej :x
Trzymam kciuki :!:
-
Hej Waszko!!! :D
Do takich wpadek najczesciej doprowadza glodowka bo organizm sie domaga paliwa i predzej czy pozniej odrobi sobie straty. Ciesze sie, ze juz czujesz sie lepiej. Masz bardzo ladna wage musze Ci powiedziec i dlatego Twoj organizm nie spala juz tak szybko kilogramow. 5 kg na dwa miesiace przy Twojej wadze to jest bardzo ladnie. A pomysl sobie teraz, ze jak w koncu osiagniesz swoja wymarzona wage to ona juz sie ladnie utrzyma bo organizm zdarzy sie przyzwyczaic do nowej wagi. Co innego jak schudnie sie gwaltownie to wtedy organiz glupieje i mamy efekt jojo.
Trzymam za Ciebie kciuki i wierze, ze Ci sie uda! :D
Buzka i milego weekendu!!! :D
http://p.webshots.com/ProThumbs/47/2...llpaper280.jpg