Ja też uparciuch :D :wink:
Wersja do druku
Ja też uparciuch :D :wink:
Już u Kasi Oskubanej zapytałam, ale u Ciebie też zapytam, skoro mam pytanie do Ciebie (no piękne zdanie mi wyszło :lol:)
Waszko, gdzie Ty chodzisz na to stojące solarium?
Pozdrowionka Waszko :)
Buziaki i uściski:)
Kasiu, w pobliżu Wola Parku... koło pracy mojej :):)
Aaaa, to daleko dla mnie, bo ja pracuję niedaleko metra Służew a mieszkam na Mokotowie :lol: :lol: :lol: :lol:
To pozostaje mi takie leżące, mam blisko domku, sprawdzę, czy nowoczesne i pójdę :P
Ech, lecę na spacerek z pieseczkiem, jutro ma być już brzydko podobno :|
No, impreza czadowa. A wzrost wagi to na pewno chwilowy, nawet nie mrugniesz, a znow bedzie 55 :)
Waszka , jak ja poluzowałam z dietą to poszło 2 kilo do góry A teraz mam problem żeby to zrzucić.
Ty za długo tej nadwyżki nie będziesz nosić :D :D :D
http://img54.imageshack.us/img54/2525/104bw1.gif
http://pesto.art.pl/kuchnia/zupy/zupa_rzodkiewkowa2.jpg
Waszuniu, pozdrawiam wiosennie :)
ps
to niemożliwe, żeby po jednej imprezce przytyć :wink:
jedzonko masz po prostu w kiszeczkach i tyle :lol:
Obawiam się, ze to było kilka imprezek :| i nabytek trwały jest