Ale Ci dobrze :P :P :P
Super wyjazdu Waszko!
Ale Ci dobrze :P :P :P
Super wyjazdu Waszko!
Dziewczynki. Wpadałam się pożegnać na razie – dziś jedziemy na stałe na działkę, gdzie nie ma netu. Będę teraz wpadać dość rzadko, raz – może dwa razy w tygodniu.
Ale tak jak obiecywałam, będę pisać w domu na laptopie, więc będziecie dostawały pełną relację. Bo przecież musze nadal walczyć, bo ta walka o sylwetkę nigdy się nie kończy.
Dietę będę trzymać jak do tej pory, 1000-1200, jak zwykle z założeniami Monignaca.
Co do sportu to planuję tak:
Poniedziałek – brzuszki, Jazda konna
Wtorek –długi spacer
Środa – brzuszki, bieganie, rower
Czwartek – rower
Piątek, Sobota, niedziela – brzuszki, bieganie, rower.
No i oczywiście mnóstwo spacerów i pracy na działce. Myślę o kupieniu sobie hula – hop, ale znając mój zapał do takich ćwiczeń.... będzie tylko się walało.
Raport wczorajszy
Jedzonko: 1860kcal
ruch: półtorek godziny jazdy konnej
dla siebie: balsamowanie, peeling enzymatyczny
Plan jedzeniowy na dziś
woda z miodem i cytryną
Śniadanie 9,00: bułeczka z płatkami owsianymi, serek wiejski, ogórek
Obiad 14,30: gołabki z pomidorowym sosem
Kolacja19,00: omlet, pomidorek
ruch rowerek jak zdąrzę
Etap I start 2-01-2014 koniec......- odchudzanie SEZON NA ODCHUDZANIE ......
Etap II ..... wychodzenie z diety
Etap III ..... stabilizacja wagi i pilnowanie się do końca życia
Do 'sklikania' waszenko Baw sie dobrze na dzialce i ciesz tak zwanym lonem natury
A z tymi 1000kcal to nie przesadzaj, jak juz dobijesz do 55 kg, to zacznij tych kalorii dokladac, dobrze?
Waszuniu, wspaniałego działkowania Ci życzę i stałego kontaktu z łonem ... natury
Baw się dobrze i myśl o nas ciepło
My będziemy na pewno Cię tłumnie odwiedzać ... ale nie martw się - nie na działce a w pamiętniczku
Wspaniałego odpoczynku Ci życze i obiecuję codziennie glosować
WASZXKO SAMYCH PRZYJEMNOŚCI NA DZIAŁECZCE.
NIE CHUDNIJ ZA BARDZO.
BUZIACZKI.
Zakładki