Wątek: Sezon Działkowy :-)

Witaj Waszko!

Znając Ciebie zgubisz to co znalazłaś.
Ja nie wiem ile ważę ale ciuchy są luxne nawet te letnie i te spodnie urodzinowe białe.
Może to dobrze może nie, ale ktoś mi powiedział...
" Ty chyba nie masz problemu że przytyjesz bo taka szczupła, może byś przytyła z 6kg to byś ciałą nabrała i byś była apetyczna" - jasne, już lecę na tycie


miłego dnia

Buziaczki na nowy dzień zostawiam i pozdrawiam cieplutko :P

Udanego wtorku!

Witajcie !!!
Na poczatek przesylam pozdrowionka od mamy -hiiiii
Mama zartuje ,ze wroci jak koleczka do domu.
Teraz duzo plywa i jej sie nie nudzi.
Teraz o Roksance:
niestety wyniki znowu jej spadly i teraz zastanawiaja sie co z 6 blokiem ,czy wogole jej dac.Roksi jest zalamana ,bo miala duzo planow wakacyjnych i narazie nici z tego.Ma znowu izolatke w domu,placze bo nie ma co robic.
W raz z Klaudia wpadly na pomysl ,ze czas na odkurzenie starych lego,ale wiadomo maja tylko jeden zestaw i ciagle im malo.Nie stac nas na nowe wiec mam do was prosbe,
JESLI KTOS MA TAKIE KLOCKI I CHCIALBY ZA NIE WIELKA SUME POZBYC SIE ICH TO PISZCIE na e-maila
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Bardzo nam zalezy,dlatego popytajcie sie znajomych,kogo sie da,bo ja nie mam sily suchac jak Roksanka narzeka ,ze nie ma co robic,na stronce u Roksanki jest tez moj telefon,piszcie, dzwoncie.
Wiem ,ze nas NIEZAWIEDZIECIE,Roksanka i ja na was liczymy.
Pozdrawiam Wiola.
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

Waszko buziaki i pozdrowienia Oj ja chciałabym zgubić troche jeszcze ale nie mam samozaparcia by znów mniej jeść i dietetycznie

Waszko dziękuję za odwiedzinki.
Ale u siebie nie byłaś.....
Pozdrawiam i miłego dnia

Witam dziewczynki.
Dziś jadąc autobusem do pracy podsłuchałam rozmowę dwóch babeczek na temat odchudzania. obie chude jak patyki ( boszzzzz chyba powinnam jeszcze z 10 kg schudnąć... ) pomyslałam sobie dwie rzeczy. Po pierwsze poczułam się gruba jak słonica, co znacznie zpesuło mi humor A po drugie ... wiecie, jak ludzie nic nie widzą na temat żywienia ?? nie wiedzą nawet co jest niskokaloryczne, nie mówiac o wiedzy, co to weglowodany itd. (co jadłaś na śniadanie?? kajzerkę z dżemem, tylko jedną, bo ograniczam węglowodany i tego typu teksty )
To przerażające
Mysle sobie, ze w szkole sredniej na biolgii powinni uczyć o zywieniu, zamiast wałkować wkuwanie na pamiec układów rozrodczych slimaka, nikomu do niczego nie potrzebnych ( to piszę ja, biolog )

Wczorajszy dzień jedzeniowo upłynął bardzo ładnie, a jesli chodzi o ruch, to przez cały dzień pieliłam, grabiła, okopywałam, i nosiłam kubełki ze smieciami.

Dziś:
Śniadanie: pęczak z warzywami i jajkiem, oliwa (sałatka )
Obiad: mielone z indyczka ( sama mieliłam, więc na mur chude) i młoda kapustka z dużym koperkiem
Kolacja: wiejski, pomidor
Ruch : godzina na koniu, uchetam się jak nic, bo kobyła głupiutka i mało jeszcze kuma ( miesiąc pod sidłem)
Dla siebie: spacer po perfumeriach z siostrą, maseczka z soją

Już jestem i u siebie

Waszko, przyjemnej środy życzę i pozdrawiam cieplutko

... niezły ten tekst o ograniczaniu węglowodanów o mamo .....

Niestety ludzie nie mają nawet podstawowej wiedzy o zdrowym żywieniu, o składnikach pokarmowych, o prawidłowo zbilansowanej codziennej diecie ... i dlatego plotą takie bzdury

Plotą bzdury, robią bzdury i tymi bzdurami sobie krzywdę, a podsycają to jeszcze kobiece gazety z supe zdrowymi dietami
Mam taką Panią w pracy:
mocno otyła i próbuje z tym walczyć. Nie wiedziałam o tym wcześniej, bo mało mam wspólnego z księgowością i rzadko ją widuję. Nie dawno miałam tam parę spraw i podczas załatwiania gadałyśmy ( znaczy one gadały, a ja się przyłączyłam) o odchudzaniu. Pani żaliła się: tak mało jem, i nie chudnę... licze te kalorie nawet 1000 nie wychodzi.... Zapytałam, co wczoraj zjadła.

na śniadanie drożdżówka i kawa z mlekiem (i cukrem )
na II sniadanie truskawki (jedyny rozsądny posiłek )
na obiad ziemniaczki z duszonymi pieczarkami
na kolację dwie kanapki z szynką

Policzyłam. rzeczywiście nie pełny 1000. Dałam jej adres na nasze forum, długo pogadałyśmy, tłumaczenia miałam co nie miara. Pani też nie wiedziała co i jak.
Powiedziałam jej, że za mało, że głodzi organizm, który tym bardziej pilnuje zapasów, jak nie z czego się regenerować.... przeciez jej jedyne białko tego dnia to była..... odrobina sera w dróżdżówce.....

Racja racja Niestety trzeba pamietac o tym, ze czesto jest to pokolenie, ktore nie mialo takiego dostepu do wiedzy jak my (internet i wszelaka literatura z calego swiata), a jedyna ich wiedza pochodzi z tzw. "kobiecych" czasopism, gdzie naglowki krzycza"5 kg w tydzien" Niestety nie od dzis wiadomo, ze media ksztaltuja swiatopoglad Przeciez to, ze 99% spoleczenstwa wierzy, ze to Osama rabnal samolotami w WTC, to nic innego jak robota mediow

Ale fajnie Waszka, ze dalas kolezankom namiary na forum....oby tylko nie naczytaly sie w dziale "nastolatki"

Ale Ci zazdroszcze tych roslinek dzialkowych UWIELBIAM