Wątek: Sezon Działkowy :-)

Oj i ja wiem kochana, jak to jest ...

Kiedyś tak przez 2 lata miałam, ale jakoś się wyprostowało ...

Mam nadzieję Waszko, że i u Ciebie nie będzie najgorzej

ja tez mam nadzieje Waszko, ze bedzie lepiej.
trzymaj sie, jakby co to wiesz, ze jestesmy tu i zawsze pomozemy?

Waszus, przytulam. Ja mam czasami napady, ze tesknie do wczesnej mlodosci, takiej z czasow liceum, czy nawet poczatkow studiow. Czlowiek wtedy mial takie w sumie beztroskie zycie, a jak juz jest sie 'doroslym' (glupie slowo, dorastamy cale zycie), to nagle jest tyle rzeczy, ktore trzeba ogarnac i to wlasnie czesto nie majac wyjscia, nie godzac sie w 100% z zadna opcja...
Sil zycze.

Waszko kochana, pozdrawiam cieplutko :P

Ściskam mocno :P

Pozdrawiam z rana - waszko napisz - mam nadzieje ze wszystko ok

Na razie jest bez zmian, co będzie - nie wiem

Waszuniu, przytulam...
mogę się tylko domyślać, że znów chodzi o tę przerośniętą latorośl
życzę Ci z całego serca, żeby wszystko poukładało się jednak tak, abyś nie tracila na tym właśnie Ty
pozdrawiam

Waszus, a moze zrobisz sobie jakis weekend tylko dla siebie? Pelen zabiegow spa (niekoniecznie w osrodku spa) i innych dobroci?
Ja juz planuje i gotuje sie na super weekend po tym, jak goscie wyjada (nie to, ze mam ich dosc, ale tez sie teskni za odrobina oddechu)

Nie do końca chodzi o tę przerośniętą latorośl... humor mam trochę lepszy, czekam na rozwój sytuacji, przyjaciółka mnie nieźle obsztorcowała za czarnowidztwo i martwienie się na zapas

ale nic, dziś waga była miła i pokazała mi pół kilograma mniej ( a wczoraj zeżarłam całą torebkę ryżu..... na kolację)
głupi ten organizm, czy co

Super :P :P

Jesteś 0,5 kg lżejsza

Buziaczki Waszeńko